AZS WC: Wielki finał bez niespodzianek

W zawodach finałowych Akademickiego Pucharu Polski 2016/2017 z trasą giganta najszybciej poradzili sobie Iwona Kohut (AWF Katowice) oraz Antoni Szczepanik (SGH Warszawa). W slalomie triumfowali Karolina Klimek (ALK Warszawa) i Szymon Mitan (AGH Kraków). Faworyci do końcowego zwycięstwa w klasyfikacji generalnej zaprezentowali się na wysokim poziomie, więc niespodzianek nie było.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z FINAŁU AZS WINTER CUP 2016/2017 NA HARENDZIE

W porównaniu do kilu poprzednich, ten sezon Akademickiego Pucharu Polski był wyjątkowo udany. Wszystkie eliminacje odbywały się zgodnie z planem, w bardzo dobrych warunkach atmosferycznych. Finał na zmrożonej Harendzie miał być pięknym zwieńczeniem pierwszej od lat doskonałej zimy. Niestety kilka dni wcześniej w Zakopanem pojawiły się pierwsze oznaki wiosny. Wysokie temperatury i ulewne deszcze spowodowały, że pokrywa śnieżna na Harendzie zmniejszyła się aż o 30 cm. Na szczęście sytuację uratował sobotni mróz i decydujące zawody rozgrywano w trudnych, ale dobrych warunkach.

Niedzielny finał miał zadecydować o końcowym układzie tabeli w klasyfikacji generalnej AZS Winter Cup. Nie wszyscy jednak musieli przejmować się wynikami ostatnich zawodów.

Zbliżają się AMPy, trzeba zobaczyć w jakiej formie znajduję się tuż przed nimi. Zjechały się najlepsze dziewczyny, więc nie będzie odpuszczania.

– zdradziła przed startem Karolina Klimek, która zwycięstwo w klasyfikacji generalnej giganta zapewniła sobie już wcześniej.

To miłe uczucie, tak móc stanąć na starcie i nie martwić się o to, że koniecznie trzeba dojechać do mety.

– powiedział Przemysław Gałuszka (AWF Katowice), który był pewien zdobycia Kryształowej Kuli za slalom. Pozostałe miejsca oraz pierwsze lokaty w slalomie kobiet i gigancie mężczyzn były sprawą otwartą, więc wszyscy ostrzyli zęby na naprawdę ciekawe wydarzenia.

Już podczas oglądania trasy giganta, zawodnicy przekonali się, że zmagania nie będą należały do najłatwiejszych. Bramki ustawiono dokładnie w tym miejscu, gdzie przed kilkoma tygodniami odbył się Puchar Europy. Trasa pod to wydarzenie była specjalnie maszynowo utwardzana, więc skuteczna jazda wymagała doskonale przygotowanych krawędzi i wyjątkowej siły. Zawirowania pogodowe w tygodniu poprzedzającym imprezę sprawiły, że zrobiło się nierówno, co dodatkowo podniosło stopień trudności. Nie wszyscy radzili sobie z takimi warunkami. Przejazdy nie były płynne, pojawiło się sporo szarpania i nerwowości.

W rywalizacji pań po pierwszym przejeździe zapowiadało się na wyjątkowe emocje. Aleksandrę Malinowską (Uniwersytet Jagielloński) i Iwonę Kohut, które walczyły o drugie miejsce w klasyfikacji generalnej, przed decydującym przejazdem dzieliła 0,01 sekundy. Obie zawodniczki zapewniały, że ze spokojem stają na starcie i tej rywalizacji nie towarzyszy żadne obciążenie psychiczne. Chyba jednak Ola gorzej poradziła sobie ze stresem, bowiem drugi przejazd w jej wykonaniu był daleki od optymalnego i zawodniczka z pierwszego miejsca spadła poza podium. Iwona mogła cieszyć się ze zwycięstwa w finale i drugiego miejsca w „generalce”. Co ciekawe, o zupełnie innym rozstrzygnięciu mógł zadecydować… brak energii elektrycznej. Pod koniec pierwszego przejazdu giganta na kilkadziesiąt minut stanął wyciąg, z dmuchanej mety uszło życie, a spiker zawodów mógł spróbować umiejętności w komentowaniu kilku przejazdów unplugged. Gdyby awaria potrwała dłużej, wiążące byłyby wyniki uzyskane w pierwszej próbie, a po niej na czele tabeli znajdowała się Aleksandra Malinowska.

Mężczyźni w gigancie mieli klarowną sytuację. Do zdobycia kryształowej kuli w tej konkurencji aspirowało aż trzech zawodników z jednakowymi szansami. O wszystkim miał zadecydować finał. Rywalizacja Antoniego Szczepanika, Jakuba Zastawnego (Politechnika Warszawska) i Pawła Jaksiny (AGH Kraków) była jednym z najbardziej wyczekiwanych punktów programu. Emocje skończyły się jednak bardzo szybko, ponieważ już po pierwszym przejeździe Antek wypracował ogromną przewagę nad rywalami i tylko totalna katastrofa mogła przeszkodzić mu w osiągnięciu celu. Wysoki, silny reprezentant SGH Warszawa doskonale czuł się na wymagającej trasie. Moje przejazdy były wyjątkowo stabilne i płynne. Nie popełniłem żadnego błędu i to było najważniejsze – powiedział najlepszy zawodnik w sezonie 2016/2017. Paweł zaprezentował się przyzwoicie, zajmując trzecie miejsce. Za to dziewiąta pozycja ostatniego z faworytów musiała być przyjęta z goryczą przez samego zawodnika, jak i kibicujących kolegów z Politechniki Warszawskiej.

Widok na Giewont z Harendy w pochmurny poranek.
Iwona Kohut podczas pierwszego przejazdu giganta.
Antoni Szczepanik jedzie po złoty medal.
Wiktoria Gibiec rozgrzewa się przed drugim przejazdem giganta.
Aleksandra Krawczyk rusza na trasę giganta ze szczytu Harendy.
Iwona Kohut cieszy się ze zwycięstwa w zawodach finałowych i drugiego miejsca w klasyfikacji generalnej.
Kamil Krawczyk po doskonałym drugim przejeździe giganta, dającym mu drugie miejsce.
Dorota Sierpińska rozmawia z Karoliną Klimek na mecie.

Po zmaganiach na długich nartach, nadszedł czas na slalom. Wśród pań absolutną faworytką była Dorota Sierpińska (ALK Warszawa), która wygrała trzy z czterech eliminacji. Jednak dobra forma, jaką prezentowała przez cały sezon Iwona Kohut, pozwalała jej mieć jeszcze nadzieję na wydarcie pierwszego miejsca bardziej doświadczonej koleżance. Obie panie pogodziła w finale, będąca w doskonałej dyspozycji, Karolina Klimek. Zakopianka jest legendą i medalową rekordzistką AZS Winter Cup – startuje w tym cyklu od sezonu 2004/2005. Po zdobyciu złotego krążka w ostatniej konkurencji rozgrywanej u niej w domu – na Harendzie – postanowiła zapowiedzieć koniec akademickiej kariery. W AMPach jeszcze wystartuję, ale to będą moje ostatnie zawody. W przyszłym roku chętnie się tu pojawię, ale tylko jako kibic – powiedziała z łezką w oku. Smutne jest to, że nie mogą mnie pokonać młode zawodniczki. Ale spokojnie – dziewczyny dadzą radę, muszą się tylko jeszcze nauczyć paru trików. Może im je sprzedam, ale to po AMPach – dodała śmiejąc się. Dorota była wyraźnie zdenerwowana. Mimo ogromnego doświadczenia, obawa o porażkę po świetnym sezonie, spowodowała jazdę na „zaciągniętym ręcznym”. Po przekroczeniu linii mety drugiego przejazdu, zawodniczka odetchnęła z ulgą – trzecie miejsce gwarantowało zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Na środkowym stopniu podium stanęła Iwona Kohut. Dla młodej alpejki, debiutującej w tym sezonie w Akademickim Pucharze Polski, dwa drugie miejsca w końcowej tabeli to na pewno spore osiągnięcie.

Gwarancja końcowego sukcesu zdecydowanie przydała się Przemkowi Gałuszce, który slalomowy występ zakończył poza trasą już podczas pierwszego przejazdu. Pod jego nieobecność toczył się zażarty bój o drugie miejsce w klasyfikacji generalnej. Najbliżej szczęścia przed ostatnimi zawodami znajdował się Piotr Oramus (UEK Kraków), ale wciąż potrzebował dobrego rezultatu w finale. Nie jeździ się komfortowo, mając w głowie takie zadanie do wypełnienia. Zawodnik poradził sobie z presją, dojechał na wysokiej, trzeciej pozycji i mógł rozpocząć świętowanie. Na trzecie miejsce w klasyfikacji generalnej zapracował Antoni Szczepanik. Slalomowy finał wygrał Szymon Mitan, ale ten sukces nie miał wpływu na układ sił w całym sezonie, ponieważ zawodnik AGH Kraków nie startował w większości eliminacji.

Jakub Zastawny analizuje ustawienie slalomu podczas inspekcji trasy.
Paweł Jaksina zastanawia się jak pokonać trasę slalomu.
Karolina Klimek podczas przedostatniego przejazdu slalomu AZS Winter Cup w swojej karierze.
Pożegnalne zdjęcie grupowe.

W finale, podobnie jak we wszystkich eliminacjach, prowadzona była klasyfikacja drużynowa. Najlepsze wśród kobiet były zawodniczki ALK Warszawa. Za nimi uplasowały się reprezentantki Uniwersytetu Jagiellońskiego i AWF Katowice. U panów zwyciężyli przedstawiciele SGH Warszawa przed kolegami z AGH Kraków i Politechniki Warszawskiej.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z FINAŁU AZS WINTER CUP 2016/2017 NA HARENDZIE

Podsumowanie sezonu AZS Winter Cup 2016/2017 odbędzie się w środę wieczorem w karczmie na zakopiańskiej Harendzie, a wszyscy studenci szykują się już na Akademickie Mistrzostwa Polski. Największa narciarska impreza w kalendarzu rozpoczyna się już we wtorek, 28 lutego.

Gigant kobiet
1. Iwona Kohut (AWF Katowice) 1:25.21 (43.07 + 42.14)
2. Karolina Klimek (ALK Warszawa) 1:25.42 (43.18 + 42.24)
3. Wiktoria Gibiec (UMe Wrocław) 1:26.24 (43.94 + 42.30)

Gigant mężczyzn
1. Antoni Szczepanik (SGH Warszawa) 1:21.45 (41.23 + 40.22)
2. Kamil Krawczyk (SGH Warszawa) 1:22.51 (41.99 + 40.52)
3. Paweł Jaksina (AGH Kraków) 1:23.14 (42.56 + 40.58)

Slalom kobiet
1. Karolina Klimek (ALK Warszawa) 1:13.95 (36.65 + 37.30)
2. Iwona Kohut (AWF Katowice) 1:15.12 (37.89 + 37.23)
3. Dorota Sierpińska (ALK Warszawa) 1:15.19 (37.56 + 37.63)

Slalom mężczyzn
1. Szymon Mitan (AGH Kraków) 1:11.96 (35.93 + 36.03)
2. Antoni Szczepanik (SGH Warszawa) 1:12.68 (36.55 + 36.13)
3. Piotr Oramus (UEK Kraków) 1:13.18 (37.58 + 35.60)

WYNIKI KOBIET – FINAŁ AZS WINTER CUP 2016/2017 – HARENDA
WYNIKI MĘŻCZYZN – FINAŁ AZS WINTER CUP 2016/2017 – HARENDA

KLASYFIKACJA GENERALNA KOBIET AZS WINTER CUP 2016/2017
KLASYFIKACJA GENERALNA MĘŻCZYZN AZS WINTER CUP 2016/2017

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

katarzyna ostrowska

CARV 2 – jak zmienił się ten gadżet?

Wiosną miałam okazję przetestować CARV – innowacyjny produkt, który analizuje technikę jazdy narciarza w czasie rzeczywistym. Artykuł o tym, jak przebiegały testy, jakie możliwości daje to „inteligentne” urządzenie oraz co możemy

10 grzechów polskiego narciarstwa

Grzech 2. – komercjalizacja klubów narciarskich

Jeżdżąc po polskich zawodach mogłoby się wydawać, że nie mamy co narzekać na napływ nowych zawodników w przyszłości. Frekwencja uczestników rośnie, a niektóre klub przyjeżdżają wręcz autobusami pełnymi dzieci, które później z większym

azs winter cup

AZS WC: Awaryjna zmiana miejsca i medale debiutantów

Maja Chyla (UJ Kraków) zwyciężyła w obu konkurencjach inauguracyjnych zawodów AZS Winter Cup 2024/2025. Wśród mężczyzn złoto w gigancie wywalczył debiutant Kamil Koralewski (UEK Kraków), a w slalomie najszybszy był

katarzyna ostrowska

CARV – czy ten gadżet jest dla ciebie?

W dobie nowoczesnych technologii pojawił się produkt, który może znacznie przyspieszyć proces nauki jazdy na nartach.CARV to innowacyjne rozwiązanie, które zyskuje na popularności i może być ciekawym wyborem zarówno dla początkujących,jak

10 grzechów polskiego narciarstwa

Grzech 1. – wczesna rywalizacja sportowa wśród dzieci

Od wielu lat w Polsce obserwujemy wzrost liczby startujących małych dzieci na zawodach i może nie byłoby w tym nic złego, gdyby rywalizacja ta była traktowana w luźny i bardziej zabawowy sposób. Dochodzi jednak do sytuacji,

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.