Czy to jest możliwe? Marcel Hirscher robi przynajmniej dwa poważne błędy, po których większość zawodników opuściłaby trasę, a potem ze złości złamała kijek. A Marcel co? Jedzie dalej i wygrywa zawody. Ten człowiek jest niesamowity. Szybkość z jaką potrafi pozbierać się w kłopotach jest zdumiewająca. Mamy przyjemność oglądać narciarza niezwykłego. Na miejscu drugim Luca Aerni. Można powiedzieć wreszcie. Zawodnik ten pokazywał już kilka razy, że jeździć potrafi, ale miejsce na podium w slalomie na pewno da mu wiele pewności siebie i to na niełatwej trasie w Madonnie. Trzeci do mety dojechał Henrik Kristoffersen. Wszystkich trzech panów podzielił ułamek sekundy – całe 0,05. Sportowe narciarstwo alpejskie jest niesamowite. Oglądać warto.
https://www.youtube.com/watch?v=OgzC_Hooe7A