amp narty

AMP 2019: genialny finał slalomu, tytuły mistrzowskie dla Stelmach i Szczepanika

Po fantastycznym finale rozegranym przy pięknej pogodzie, w obecności tłumu kibiców na mecie, Zofia Stelmach (AWF Kraków) i Antoni Szczepanik (AGH Kraków) wywalczyli tytuły mistrzowskie w slalomie. Ostatni dzień zmagań, podobnie jak w latach ubiegłych, był prawdziwą ucztą dla fanów narciarstwa alpejskiego.

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z FINAŁU SLALOMU AMP 2019 W ZAKOPANEM

Ostatni dzień akademickich mistrzostw Polski to tradycyjnie finał slalomu. Jest to najprzyjemniejszy moment całego czempionatu – czas aż tak nie goni jak w trakcie zawodów gigantowych, więc można się delektować wydarzeniami na stoku. Ponadto bardzo często pożegnanie z akademickim sezonem przebiega przy wspaniałej pogodzie. Nie inaczej było dziś.

Rywalizację o medale o 9.00 rozpoczęli panowie. I było to otwarcie zaskakujące. Po przejeździe czterech najwyżej rozstawionych zawodników tylko Antoni Szczepanik zachował szansę na medal. Adam Sobota (PP Poznań) i Paweł Jaksina (AGH Kraków) wypadli z trasy, a Dominik Białobrzycki (AWF Katowice) zdołał dotrzeć do mety, ale strata ponad trzech sekund do lidera nie napawała optymizmem. Trasę najszybciej pokonał Adam Chrapek (PŚ Gliwice), który na półmetku wyprzedzał Antka o 0,18 sek. Trzeci na mecie Szymon Mitan (AGH Kraków) miał już ponad sekundę straty i tylko iluzoryczne szanse na tytuł.

amp narty
Jednym z zawodników, który pożegnał się z marzeniami o medalach był Paweł Jaksina. Czyżby klątwa zwycięzcy eliminacji?
amp narty
Adam Chrapek starał się jak mógł, ale nie dał dziś rady zdobyć drugiego złota do kolekcji.
amp narty
Antoni Szczepanik wreszcie sięgnął po tytuł akademickiego mistrza Polski. Wysoka forma cieszy szczególnie, gdy w perspektywie jest występ na uniwersjadzie.

Po krótkiej przerwie do akcji wkroczyły panie. Wszyscy spodziewali się powtórki z akademickiego Pucharu Polski i walki Iwony Kohut (AWF Wrocław) z Heleną Kubasiewicz (ALK Warszawa), być może z małym atakiem ze strony świetnej w eliminacjach Aleksandry Pluty (UAM Poznań). Bombę odpaliła natomiast Zofia Stelmach, która nie dała się jeszcze poznać w akademickim środowisku (pojawiła się tylko na zawodach AZS Winter Cup w Szczawnicy, gdzie dwukrotnie była czwarta). Zawodniczka z krakowskiej AWF wypracowała całkiem pokaźną zaliczkę (0,57 sek.) nad Heleną. Z trzecim rezultatem na metę dotarła mistrzyni w gigancie Hanna Miśniakiewicz (UWr Wrocław). Czasy, które dawały nadzieję na walkę o medale, uzyskały jeszcze tylko Iwona Kohut i Ola Pluta.

amp narty
Podobno kontuzja pleców zupełnie jeszcze Helenie nie przeszła, ale zawodniczka wyglądała dziś na trasie tak, jak przez cały sezon. Wystarczyło na wicemistrzostwo.

Start do drugiego przejazdu został opóźniony o 20 minut, ponieważ użyto salmiaku do utwardzenia trasy i trzeba było poczekać, aż ta zrobi się gotowa do jazdy. Warunki były doskonałe, na starcie 15 najlepszych pań i 30 panów. Na mecie na najlepszych czekał fotel lidera i rozemocjonowani kibice (na żadnych zawodach w Polsce nie jeździ się przy takiej publiczności). Moment, gdy stoi się na starcie do drugiego przejazdu wśród najlepszych slalomistów, w oddali w promieniach słońca skrzą się ośnieżone Tatry, a w dole czeka tłum, pamięta się i przywołuje w głowie przez lata. Ciężko o przyjemniejszą chwilę dla zawodnika w całym sezonie. Wróćmy jednak do wydarzeń na trasie. Rozpoczęły dziewczęta, ale ich występ poprzedziła mała niespodzianka. Karol Miśkowiec, który pełnił rolę przedzjeżdżacza zatrzymał się w połowie slalomu, a jako zmienniczka pojawiła się wielokrotna mistrzyni Polski i najbardziej utytułowana zawodniczka AZS Winter Cup Karolina Klimek. Miły akcent.

Doskonały przejazd wykonała Iwona Kohut. Później okazało się, że był to najlepszy czas, ale jednak słabszy występ w pierwszym, nie pozwolił myśleć o tytule. Iwona pozostała na fotelu lidera do momentu, gdy na górze zostały tylko dwie zawodniczki. Helena Kubasiewicz objęła prowadzenie, ale jej przejazd nie był idealny. Przed niepowtarzalną szansą stanęła Zofia Stelmach. Debiutująca w mistrzostwach zawodniczka wytrzymała ciśnienie i zwyciężyła, rozbudowując przewagę nad Heleną do 1,18 sek. Radości nie było końca.

Nie był to jednak koniec emocji. Chwilę później z tą samą trasą zmierzyli się panowie. Oprócz Jana Guziaka (UEK Kraków) cała czołówka dotarła do mety bez większych problemów. Długo na fotelu lidera przebywał autor najlepszego czasu drugiego przejazdu Dominik Białobrzycki. Zmienił go, będący w świetnej dyspozycji podczas całych mistrzostw, Jakub Zastawny (PŚ Gliwice). Zgodnie z przewidywaniami medale zdobyli trzej najlepsi zawodnicy po pierwszym przejeździe. Brąz wywalczył Szymon Mitan, a o złoto starli się dwaj najlepsi alpejczycy w przekroju całego akademickiego sezonu. Zaczął Antoni Szczepanik, który świetnie wykonał swoją robotę. Wszystko zależało od Adama Chrapka. Zegar bezlitośnie odliczał sekundę po sekundzie i musiał to robić o 0,57 sek. dłużej niż podczas przejazdu poprzednika. Była to za duża strata i Antek mógł unieść ręce w geście tryumfu. Spokojny na co dzień zawodnik nie ukrywał radości i cieszył się jak dziecko. Wspaniały moment wspaniałych mistrzostw Polski.

amp narty
Antonina Tataj rusza do walki o czołową dziesiątkę
amp narty
Dominika Sanetra mocno odpycha się na starcie drugiego przejazdu mistrzowskiego slalomu
amp narty
Iwona Kohut czuje się na fotelu lidera bardzo swobodnie. Spędziła na nim kilka minut w oczekiwaniu na lepsze od niej.
amp narty
Helena Kubasiewicz gratuluje świetnej jazdy nowej mistrzyni Polski
amp narty
Zofia Stelmach na rękach kolegów. Co to była za radość!
amp narty
Dominik Białobrzycki wykręcił najlepszy czas drugiego przejazdu i dużo czasu spędził na „gorącym krześle”. Niestety wszystko zaprzepaścił popełniając błąd w pierwszym.
amp narty
Szymon Mitan i Jakub Zastawny oczekują na mecie na nadjeżdżających rywali
amp narty
Piątka mistrzu!
amp narty
Szóstka najlepszych zawodników akademickich mistrzostw Polski w slalomie

Na mecie medaliści tymi słowami podsumowali zakończone zawody:

Zofia Stelmach

Przed startem nie wiedziałam do końca na czym stoję. Po cichu liczyłam na podium, szczególnie że mi nie poszło w gigancie, ale zwycięstwa zupełnie się nie spodziewałam. Popełniłam duży błąd na górze, więc nie zaskoczyło mnie to, że nie miałam najlepszego czasu drugiego przejazdu. Na szczęście wystarczyło, więc jest super. Warunki były niezłe – podsypali trasę salmiakiem i zrobiło się lepiej niż rano.

Helena Kubasiewicz

Wiadomo, że każdy chciałby zdobyć złoto, ale i tak jestem zadowolona. Miałam trochę przygód z plecami w gigancie, więc tym bardziej się cieszę. W drugim przejeździe zdecydowanie bardziej broniłam srebrnego medalu niż atakowałam. Wiem, że czasami jak pojadę na maksa, to zdarza mi się nie dojechać. Dziś warto było jednak trochę zaciągnąć hamulec w drugim i ukończyć.

Iwona Kohut

W końcu udało mi się nie zatrzymać na trasie, więc było zdecydowanie lepiej niż w gigancie. Postawiłam wszystko na jedną kartę, czyli tak zwane „kamikadze”, no i opłaciło się. Nie miałam dużego ciśnienia, bo wiedziałam, że nic nie mam do stracenia. Zaatakowałam i się udało. Ustawienie było przyjemne, a warunki znacznie bardziej sprzyjające w drugim przejeździe, więc fajnie się jechało.

Antoni Szczepanik

Jestem przeszczęśliwy! Udało mi się wygrać z chłopakami, którzy naprawdę potrafią jeździć na nartach. Jestem bardzo dumny. Gratulacje dla wszystkich, bo myślę, że fajne zawody mieliśmy dzisiaj. Po doświadczeniach z giganta wiedziałem, że numer startowy może odgrywać kluczową rolę. Podobnie jak inni jadący na początku też ryzykowałem, tylko mi akurat wyszło. Dziś będzie huczne świętowanie!

Adam Chrapek

Antek był dziś bezbłędny, bardzo szybki w drugim przejeździe i myślę, że tym zapewnił sobie zwycięstwo. Mogę tylko zaznaczyć, że jego dziewczyna Julia wykończyła mnie wczoraj na parkiecie. Myślę, że oni to planowali wcześniej. Chciała tańczyć z jakiegoś powodu tylko ze mną. Dziś już wiem dlaczego. W związku z tym na starcie miałem nogi jak z waty. Robiłem co mogłem, ale nie wystarczyło. Nie zwracałem uwagi na to, że pierwsi zawodnicy mieli spore problemy na trasie. Zawsze staram się wyłączyć, skoncentrować na tym co chcę zrobić i nie patrzę na innych. Na pewno jest niedosyt, że nie udało się ustrzelić dubletu. Antek na każdych zawodach w sezonie udowadniał, że jest szybki. Myślę, że w bardzo dobrej formie jedzie na uniwersjadę. Niech tam wyjaśnia studentów z całego świata!

Szymon Mitan

Jestem zadowolony z tego, jak udało mi się dziś zjechać. Czas nie pozwolił mi w tym sezonie pobawić się w narciarstwo, a bardzo to lubię. To, że jestem nadal w stanie konkurować z najlepszymi jest dla mnie dużą niespodzianką i wielką radością. Podwójnie się cieszę z tego trzeciego miejsca. Gdyby ktoś mi powiedział, że zdobędę brąz, brałbym w ciemno. Absolutnie nie czuję niedosytu.

Dzisiejsze relacje live z trasy:

Zaczynamy ostatni dzień mistrzostw

Opublikowany przez AMP w Narciarstwie Alpejskim Wtorek, 26 lutego 2019

Przed decydującymi przejazdami slalomu

Opublikowany przez AMP w Narciarstwie Alpejskim Środa, 27 lutego 2019

ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z FINAŁU SLALOMU AMP 2019 W ZAKOPANEM

O 19 podsumowanie mistrzostw i dekoracja najlepszych zawodników w zakopiańskim klubie Dworzec. Będzie to ostatni akcent akademickiego sezonu. Na kolejne zawody poczekać trzeba będzie do grudnia, kiedy wystartuje AZS Winter Cup.

WYNIKI FINAŁU SLALOMU AMP 2019 – KOBIETY
WYNIKI FINAŁU SLALOMU AMP 2019 – MĘŻCZYŹNI

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

nowe narty

Nowości w świecie nart na 2024/2025

Tradycyjnie na początku sezonu rzucamy garść newsów. Z mnogości mniej lub bardziej udanych innowacji technicznych staramy się wybrać te najbardziej wartościowe. Skitouring, freeride, allmountain czy jazda po przygotowanych trasach –

maxx booldożer

Słodkie życie zwykłego instruktora

Osrodek narciarski X gdzieś we Włoszech, grudzień, godzina 6.35. Budzik przeszywa i ogłusza. Za oknem jest jeszcze ciemno. Buty, kask, bidon, rękawiczki – w plecaku. Wkrętarka z zapasową baterią, wiertarka, klucz

braathen

Cały we łzach – po pierwszym gigancie sezonu

Szast-prast, i ani się obejrzeliśmy, jak rozpoczął się kolejny alpejski sezon. Tradycyjnie pierwsze zawody odbywają się w ostatni weekend października w austriackim Sölden, na wymagającej trasie lodowca Rettenbach. Nigdy

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.