Natalia Złoto (PK Kraków) na wschodzie i Zofia Zdort (ŚUM Katowice) na zachodzie zwyciężyły w eliminacjach kobiet do jutrzejszego finału slalomu w ramach Akademickich Mistrzostw Polski. W stawce panów dominowali Juliusz Mitan (AGH Kraków) oraz Bartłomiej Sanetra (AWF Katowice).
Niesamowicie trudnym zadaniem okazały się eliminacje slalomowe tegorocznych Akademickich Mistrzostw Polski. Trup słał się gęsto i okazało się, że samo dotarcie do mety było sporym sukcesem. Najgorzej było w strefie wschodniej – u panów zawodów nie ukończyło aż 53 zawodników. Obserwowaliśmy efektowne loty, ślizgi na biodrze i pogubione narty. Na zachodzie nie było aż tak dramatycznie, za to niewiele brakowało, a właśnie tam rozegrałby się największy dramat dnia. Jadący jako ostatni z czołowej trzydziestki Paweł Pyjas (AWF Katowice) wylądował poza trasą i przeżył chwile grozy. Głupio byłoby odpaść z rywalizacji na tym etapie, więc główny faworyt do mistrzowskiego tytułu szybko zorientował się w sytuacji, podszedł do ominiętej tyczki i rzucił do szalonego zjazdu. Wystarczyło na siódme miejsce i niezagrożone miejsce w finale. Jednak piętnasty numer startowy może nieco utrudnić atak po złoty medal.
Pozostali zawodnicy, którzy mają się liczyć w walce o medale przebrnęli przez eliminacyjne sito bez większych uszczerbków, aczkolwiek niektórzy z nich wyglądali dziś na trasie na odrobinę zmęczonych i widać było, że nocne harce odcisnęły piętno na formie fizycznej. Nie ma się co jednak pastwić – w końcu to dopiero eliminacje, a AMP-y to takie zawody, gdzie przyjemność czerpie się nie tylko z jazdy na nartach. Prawdziwe ściganie zacznie się jutro. Z kolei ci, którzy do finału nie awansowali, mogą już oddać się uciechom okołosportowym.
Wyjątkowo solidnie wygląda Juliusz Mitan, który dziś drugi raz z rzędu okazał się najszybszy na trasie wschodniej. Jego pojedynek z asami z zachodu zapowiada się fantastycznie i to w obu konkurencjach. Wczorajsze tryumfatorki dziś nie forsowały tempa – Zuzia Czapska (AWF Katowice) zakończyła na miejscu trzecim, a Maja Chyla (UJ Kraków) na drugim, tuż za świetną Natalią Złoto. Na zachodzie rywalki zdemolowała Zosia Zdort, pokonując Natalię Heczko (UŚ Katowice) aż o 2,55 sek.
Tuż po zakończeniu zmagań na Harendę wyjechał ratrak, który ma zgromadzić wystarczająco dużo śniegu na trasie. Mariusz Staszel ma już plan i zamierza go zrealizować. Możemy się więc spodziewać giganta i slalomu godnego finału – z samej góry – tak aby wyłonić najlepszych w wymagających okolicznościach.
GALERIA ZDJĘĆ Z ELIMINACJI SLALOMU AMP 2024 – ZOBACZ
Jutro poznamy nowych akademickich mistrzów Polski i zakończymy wyjątkowo trudny sezon 2023/2024. Zapraszamy na relacje live na oficjalną stronę wydarzenia. Dziś przed drugim przejazdem panów przetestowaliśmy łączenie startu z metą, a oto zapis tej transmisji: https://fb.watch/qEhTi1vSKK/.
Powiedzieli na mecie
Paweł Pyjas (7. miejsce w strefie zachodniej)
Gdy to się wydarzyło, to pomyślałem sobie „kurde, nie mogę tak zrobić”. Słyszałem krzyki z mety, żebym wstawał i jechał. Adrenalina na maksa. Potem stwierdziłem, że muszę nadgonić. Zapomniałem, że mam dużo czasu. Nie martwię się odległym numerem na jutro. Jeśli pojadę tak jak potrafię, to będzie dobrze.
Bartłomiej Sanetra (1. miejsce w strefie zachodniej)
Tak jak Julek nie mogę doczekać się jutrzejszej walki. On cały czas za nami chodzi, cały czas straszy. Będziemy się jutro ścigać i zobaczymy. Będzie weryfikacja. Ciężko powiedzieć jak jutro będzie wyglądała trasa. Ma mrozić, zobaczymy, czy zmrozi całkowicie, czy tylko się zrobi skorupka i sól też nie chwyci. Dziś oczywiście chciałem spokojnie dotrzeć do mety, ale też ciężko nie jechać na 100%, bo wtedy jest dużo innych problemów na trasie. Ale zachowywałem się dość bezpiecznie, żeby nie złapać żadnego „szpicara”, ani żeby nie było jakiejś „ścinki”.
Wyniki dzisiejszych zawodów oraz komunikaty przed kolejnymi znajdują się na stronie organizatora.