W zakończonych przed kilkoma minutami kwalifikacjach slalomu mężczyzn w strefie wschodniej najlepszy rezultat uzyskał Mateusz Habrat (ALK Warszawa). Drugie miejsce ze stratą 0,39 s zajął Antoni Szczepanik (SGH Warszawa), a trzeci był Piotr Oramus (UEK Kraków) (+0,49 s). Na zachodzie stawka okazała się bardziej wyrównana. Zwyciężył Dominik Białobrzycki (AWF Katowice). Tuż za nim uplasowali się Maciej Bieńkowski (UE Wrocław) (+0,08 s) oraz Kacper Dutka (AWF Katowice) (+0,13 s).
Od rana stok na Harendzie spowijała gęsta mgła, a widoczność ograniczały duże płatki śniegu. Momentami ze startu dość krótkiego slalomu ledwo można było dostrzec metę. Zawody zostały opóźnione o pół godziny, ponieważ ekipa techniczna postanowiła utwardzić chemicznie trasę. Podobnie jak wczoraj, uzyskanie miejsca w czołówce z odległym numerem graniczyło z cudem. Przekonali się o tym tak dobrzy zawodnicy ze strefy zachodniej, jak Sylwester Latusek (AWF Katowice) – 12. miejsce oraz Jakub Kłusak (AWF Katowice) – 6. miejsce. Na szczęście żaden z faworytów do walki o medale nie miał większych problemów z awansem do finału, więc zobaczymy wszystkich najlepszych w jutrzejszej decydującej rozgrywce.
Właśnie trwa oglądanie tras przez panie. Podobnie, jak w przypadku panów, zawodniczki będą musiały poczekać pół godziny dłużej na start, bowiem w ruch pójdzie salmiak. Rywalizację rozpoczną dwie najlepsze alpejki AZS Winter Cup – na wschodzie Karolina Klimek (ALK Warszawa), a na zachodzie Anna Berezik (AWF Katowice).