Piotr Klin

Piotr Klin

Jednorazowa guma

Pomijając wyczyny Teda i Lindsey, różnice czasowe w czołówce zawodów PŚ są zazwyczaj marginalne bądź żadne (patrz Hoefl-Riesch i Weirather oraz Kroell i Sullivan). Często można natknąć się na posty/artykuły przeliczające owe

Piotr Klin

W kasku i z głową

Przez kilka ostatnich lat zdążyliśmy osłuchać się z powtarzanymi jak mantra hasłami na temat zwiększonego bezpieczeństwa narciarzy używających ochronnego nakrycia głowy (tzw. kasku). Co ciekawe, w mediach ciężko natknąć się

Piotr Klin

Powrót Króla Lwa

Koniec sezonu narciarskiego, ostatni występ Patrika Jaerbyna w alpejskim PŚ i zainteresowanie moim ostatnim artykułem narciarsko rowerowym połączone z niecodzienną wiadomością ze świata kolarstwa leżą u podstaw dzisiejszego wpisu. Mimo

Piotr Klin

Ekspresowa historia Alpe d’Huez

Jeśli chodzi o wiedzę i umiejętności w zakresie narciarstwa nie mogę równać się z pozostałymi bloggerami, dlatego też od czasu do czasu staram się Was zabawić, bądź zmusić do refleksji, wpisem nie do końca związanym

Piotr Klin

O Dziadku co się Niemcom nie kłaniał

Sam nie wiem czy to „typisz inglisz łeder” (jak mawiał Dariusz Szpakowski), czy może listopadowy okres zadumy skłania mnie do zamieszczania smutasowo-refleksyjnych wpisów. Po rozważaniach na temat przyszłości polskich sportów zimowych przyszedł

Piotr Klin

Adam, Justyna, Tomek i…?

Wrzesień to wyjątkowy miesiąc dla każdego fana sportu. Koniec sezonu kolarskiego, początek piłkarskich pucharów i ostatnie przygotowanie przed alpejskim PŚ. Dla polskich kibiców to najczęściej najsmutniejszy miesiąc roku. Wrzesień

W krzywym zwierciadle: AZS Wintercup okiem tygrysa

Weekendowe WW, czyli Polibuda dziadami stoi Są góry, które rozgrzewają kibiców do czerwoności, góry które mają to coś co czyni je mitycznymi. W środku lipca tysiące fanów kolarstwa zapełnia białego