Anna Berezik (AWF Katowice) i Mateusz Habrat (ALK Warszawa) zdominowali rywalizację w gigancie i slalomie w zawodach wieńczących sezon Akademickiego Pucharu Polski. Na zakopiańskiej Harendzie ścigali się dziś najlepsi studenci wyłonieni z pięciu eliminacji, rozgrywanych przez całą zimę.
Finał AZS Winter Cup miał pierwotnie odbyć się na Kasprowym Wierchu, jednak silny wiatr i mgła zmusiły organizatorów do przeniesienia zawodów na Harendę. Na doskonale znanym wszystkim akademikom stoku, panowały bardzo ciężkie warunki. Pokrywa śnieżna była w wielu miejscach zbyt mała, by wytrzymać przejazd kilkudziesięciu alpejczyków. Przy bramkach tworzyły się muldy, w których odsłaniała się ziemia. Ustawienia trasy giganta i slalomu zostały nieco wymuszone przez panujące warunki, a mimo tego nie udało się uniknąć jazdy wyłącznie po śniegu.
W takich okolicznościach karty rozdawali doświadczeni zawodnicy, którzy nie raz stawali na podium akademickich zawodów. Jedyną niespodziankę sprawiła Wiktoria Gibiec (UM Wrocław), zajmując drugie miejsce w gigancie. Ania Berezik, wygrywając wyraźnie w obu konkurencjach, dopełniła formalności i została najlepszą zawodniczką sezonu. Bardzo dobrze w zmaganiach finałowych radziła sobie Karolina Klimek (ALK Warszawa). Zakopianka stanęła na najniższym stopniu podium w gigancie oraz na środkowym w slalomie i te rezultaty zapewniły jej duży sukces, jakim jest drugie miejsce w klasyfikacji generalnej w obu konkurencjach. Panie okazały się wyjątkowo zgodne, jeśli chodzi o podział czołowych lokat za cały sezon. Trzecią siłą w akademickim środowisku okazała się bowiem Aleksandra Malinowska (Uniwersytet Jagielloński). Zawodniczka, która w tym roku zadebiutowała w cyklu AZS Winter Cup, odbierze w wtorek nagrody za trzecie miejsce również w obu konkurencjach.
Największym wygranym dzisiejszego finału okazał się Mateusz Habrat. Reprezentant warszawskiej ALK, dzięki dwóm złotym medalom i 150 punktom dopisanym za gigant i slalom, wskoczył na drugie miejsce w klasyfikacji generalnej w obu konkurencjach. Niezagrożonym hegemonem długiego skrętu okazał się Szymon Mitan (AGH Kraków). Nawet dzisiejszy upadek w jego koronnej konkurencji nie mógł nic zmienić na czele tabeli gigantowej. Za to kolejny raz na podium Pawła Jaksiny (AGH Kraków), po ataku z ósmego miejsca po pierwszym przejeździe, pozwolił mu na zdobycie cennego trzeciego miejsca w generalce. Świetną formą błysnął dziś Kacper Dutka (AWF Katowice). Zawodnik wypracował trzeci czas łączny i godnie pożegnał się z pucharowymi zmaganiami w tym roku.
Królem slalomu w sezonie 2015/2016 został, debiutujący na akademickiej scenie, Dominik Białobrzycki (AWF Katowice). W dzisiejszym finale przegrał tylko z „Matsonem”, a o końcowym tryumfie zadecydowała świetna postawa we wszystkich eliminacjach. Finałowe podium uzupełnił Szymon Mitan. Jednak specjalizacja jest znacznie bardziej widoczna w stawce panów, niż u pań i reprezentantowi krakowskiej AGH dzisiejszy zastrzyk punktów wystarczył zaledwie na piąte miejsce w generalce. Trzecim slalomistą sezonu, mimo dopiero ósmego miejsca w finale, został starszy z braci Białobrzyckich – Sebastian (AWF Katowice).
Zmagania kończące pucharowy sezon zostaną zapamiętane z jeszcze jednego powodu. Drugi przejazd slalomu miał bowiem niecodzienny przebieg. Najpierw przez długi czas zawodnicy nie mogli obejrzeć trasy przejazdu. Autor ustawienia nie był w stanie poradzić sobie z dopasowaniem konfiguracji bramek do panujących warunków, co zaowocowało ciekawym układem figur. Gdy wydawało się, że wszystko zmierza w kierunku szczęśliwego zakończenia, grupa zawodników zgłosiła prośbę o odwołanie drugiego przejazdu. Panie jednak ruszyły do walki, ale inspekcja trasy po pokonaniu jej przez 15 alpejek wypadła niepomyślnie i zawodników znajdujących się na starcie sklasyfikowano na podstawie uzyskanych wyników w pierwszej próbie. To nie spodobało się wszystkim liczącym na poprawę swoich pozycji, cieszyli się natomiast inicjatorzy zamieszania. Niektórzy złożyli oficjalne protesty, które na nic się zdały, bowiem jury pozostało nieugięte i pewne słuszności swej decyzji. Sytuacja ta była łyżką dziegciu, która troszeczkę popsuła smak miodnego finału. Należy liczyć na to, że czas złagodzi gorycz niezadowolonych i nie wpłynie na koleżeńskie stosunki panujące w akademickim środowisku.
W finale tradycyjnie nie zabrakło uhonorowania najlepszych uczelni. W klasyfikacji drużynowej pań najlepsze były dziś studentki z Uniwersytetu Jagiellońskiego, które różnicą zaledwie dwóch punktów wyprzedziły koleżanki z AWF Katowice. Skład na podium uzupełniły reprezentantki ALK Warszawa. W stawce mężczyzn o dwóch pierwszych miejscach zadecydowała różnica trzech punktów. Najlepsi okazali się studenci z katowickiej AWF. Za nimi uplasowali się reprezentanci AGH Kraków, a puchar za trzecie miejsce odebrali alpejczycy z Politechniki Warszawskiej.
Podsumowanie sezonu i dekoracja najlepszych zawodników oraz uczelni nastąpi we wtorkowy wieczór. Zanim do tego dojdzie zapowiadają się jeszcze dodatkowe emocje. Wciąż bowiem nieznany jest zwycięzca nagrody głównej – Audi A1. Po dzisiejszym finale, w którym punkty w dodatkowej klasyfikacji liczyły się podwójnie, szansę na samochód ma pięć kobiet i pięciu mężczyzn. Anna Berezik, Karolina Klimek, Aleksandra Malinowska, Katarzyna Ostrowska, Agata Popieluch, Mateusz Habrat, Dominik Białobrzycki, Paweł Jaksina, Szymon Mitan i Sebastian Białobrzycki zmierzą się we wtorek o 18:00 w specjalnie wymyślonej przez Andrzeja Bachledę-Curusia formule. Zapowiadają się nie lada emocje, które ze ściganiem nie będą miały wiele wspólnego, ale chyba bardziej chodzi o show. Kluczyki do auta odbierze bowiem osoba, która uzyska nie najlepszy rezultat, a czas zbliżony do wzorcowego.
WYNIKI KOBIET – FINAŁ AZS WINTER CUP 2015/2016 – ZAKOPANE
WYNIKI MĘŻCZYZN – FINAŁ AZS WINTER CUP 2015/2016 – ZAKOPANE