AZS Wintercup: wyrównana czołówka, krew na trasie

AZS Wintercup wkroczył w decydującą fazę. Zawody rozegrane wczoraj w Białce Tatrzańskiej były przedostatnią eliminacją przed wielkim finałem, który odbędzie się w poniedziałek 27. lutego na Harendzie. Na stoku Kotelnicy Białczańskiej znakomicie zaprezentowały się Ania Berezik (ATH Bielsko-Biała) oraz Karolina Klimek (AWF Kraków). Obie zawodniczki zdobyły po dwa medale, rozdawane w obu konkurencjach. Ania zwyciężyła w gigancie, a Karolina w slalomie. Najlepszym gigancistą wśród mężczyzn okazał się Wojtek Szczepanik (AWF Katowice), a Mateusz Habrat (AWF Kraków) znokautował rywali w slalomie.

Zawody Akademickiego Pucharu Polski odbyły się w Białce Tatrzańskiej na trasie FIS 1, która po roku przerwy wróciła do kalendarza AZS Wintercup. Pan Wojciech Gajewski ustawiając zarówno gigant jak i slalom, wykorzystał całą długość stoku, więc nawet najmocniejsi w stawce docierali do mety z lekką zadyszką. Niepokoi trochę frekwencja – chęć do startu wyraziło zaledwie 48 mężczyzn i 25 kobiet. Miejmy nadzieję, że jest to tylko chwilowy spadek zainteresowania spowodowany sesją i na końcówkę sezonu studenci będą potrafili się zmobilizować do przyjazdu w góry.


Długi slalom

Fenomenalną walkę stoczyły ze sobą zawodniczki z Zakopanego. Rozpoczęła Ania Berezik wygrywając oba przejazdy giganta. Tym samym młodsza z sióstr Berezik sięgnęła po swoje pierwsze zwycięstwo w tej konkurencji w obecnym cyklu AZS Wintercup. Tajemnicą pozostaje napój, który Ania spożywała na starcie. O sekretnym trunku z termosu będziecie mieli okazję się co nieco dowiedzieć, jeśli obejrzycie rozmowy z zawodnikami w wersji wideo, które tradycyjnie pojawią się wkrótce na naszej stronie. Gorszą dyspozycję, niepokonanej dotąd Karoliny Klimek, wykorzystała jeszcze Kasia Leszczyńska (ASP Warszawa) i „urwała” srebrny medal.

Dzisiaj zdobyłam brąz, ale brąz też dobrze robi. Trzeba powalczyć w slalomie. Zdecydowanie wolę bardziej strome stoki, jak mi narty same jadą.

– opowiadała po gigancie liderka klasyfikacji generalnej. Zabawa zabawą, ale chyba każda z osób, które stać na zwycięstwa w Wintercupie, podświadomie myśli o odebraniu kluczyków do samochodu ufundowanego przez firmę Tauron. Podrażniona ambicja „Kali” dała o sobie znać tuż po przerwie. Zakopianka dwukrotnie wykręciła najlepszy czas na trasie slalomu i wzięła srogi rewanż za porażkę w gigancie. Ania musiała zadowolić się srebrnym medalem, a trzecie miejsce na podium wywalczyła Kasia Leszczyńska.


Karolina Klimek przebudziła się dopiero w slalomie


Wąsy ciągle w modzie

Emocji nie mogło oczywiście zabraknąć u panów. Wójtowicz, Habrat, Szczepanik i Rzepecki to nazwiska gwarantujące wyrównaną walkę i podwyższony poziom adrenaliny we krwi. Nie inaczej było i tym razem. Po swoje pierwsze złoto w tym roku sięgnął Wojtek. O zwycięstwie w gigancie zadecydowało zaledwie 0,15 s przewagi nad Filipem (UJ Kraków), więc domyślacie się jakie napięcie musiało panować przed drugim przejazdem. Świetnie zaprezentował się „Wójt” (PŚl Gliwice), tracąc łącznie 0,41 s do lidera. Na podium nie zmieścił się „Matson”, który musiał zadowolić się czwartą pozycją.


Wspomaganie na starcie – Adam Wójtowicz


Rozgrzewka Adama Krawczyka przed gigantem


Wojtek Szczepanik bardzo mocno rozpoczął swój przejazd


Ciasna linia i agresywna jazda wystarczyły Filipowi Rzepeckiemu tylko na drugie miejsce


Najszybszy na trasie był Wojtek Szczepanik

Co nie udało się w gigancie, udało się w slalomie. To był nokaut! Przewaga Mateusza nad drugim w klasyfikacji Adamem wynosiła aż 2,06 s! Zakopiańczyk tuż po osiągnięciu linii mety tak wypowiadał się na temat zawodów w Białce:

Trasa super, warunki super, ustawienie zróżnicowane, ale oceniam je pozytywnie. Pierwszy przejazd rytmiczny, fajny, w drugim było kilka niespodzianek, ale myślę, że nikt nie będzie narzekał.

Radości nie krył też „Wójt”:

Cieszę się, szczególnie z pierwszego przejazdu – wreszcie mi coś „siadło”! A nie wierzyłem, że mogę stanąć na podium.

Drugi raz z rzędu slalomu nie udało się ukończyć jednemu z faworytów do zwycięstwa – Filipowi Rzepeckiemu. Reprezentant Uniwersytetu Jagiellońskiego odpadł z rywalizacji już podczas pierwszego przejazdu. Podobny los spotkał w drugiej próbie Wojtka Szczepanika. Sytuację wykorzystał Adam Krawczyk (AGH Kraków) i tym samym zdobył drugi w karierze slalomowy medal AZS Wintercup.


Mateusz Habrat – zdecydowanie najszybszy slalomista w stawce


Zegar nie kłamie

Podczas wczorajszych zawodów doszło do pierwszej poważniejszej kontuzji w tym roku. I nie było to nic ze statystycznie najczęściej występujących obrażeń. Marek Malik (PŚl Gliwice) stracił w starciu z tyczką zęby, obficie zalewając się przy tym krwią i chyba jest to wystarczający dowód na przydatność ochraniacza na szczękę. Markowi życzę powrotu do zdrowia i szybkiej naprawy jedynek. No chyba, że zamierza pójść w ślady starszego kolegi „Bona”, który świecił dziąsłami przy pokazywaniu szczerego uśmiechu przez kilka miesięcy tygodni.


Marek Malik po tym wypadku zapewne przeprosi się ze szczęką slalomową

Dla grupy osób zainteresowanych walką o samochód publikujemy aktualną tabelę. Ranking sporządzony jest na podstawie reguł określonych przez sponsora i zawiera liczbę zwycięstw (pierwsza kolumna) oraz liczbę drugich miejsc (druga kolumna):

1. Ania Berezik | 2 | 2 |
2. Karolina Klimek | 2 | 1 |
3. Mateusz Habrat | 2 | 0 |
4. Filip Rzepecki | 1 | 1 |
4. Wojtek Szczepanik | 1 | 1 |

Jak widać walka jest bardzo wyrównana i na razie nikomu nie udało się uzyskać wyraźnej przewagi nad rywalami. Chyba najlepsze co może nas spotkać, to rozstrzygnięcie dopiero w finale. Co to by była za walka!

Nie mógłbym pominąć publikacji zdjęcia weterana stoków, którego pamiętam z zamierzchłych czasów, gdy AZS Wintercup raczkował. W Białce swoją obecnością zaszczycił wszystkich Kuba Jonkisz (ATH Bielsko-Biała). O tym, że mimo egzotycznych początkowych cyfr w PESELu, można szybko i pięknie jeździć na nartach przekonacie się jutro oglądając zdjęcie Kuby w galerii. Tymczasem obrazek ze startu, na którym dzielny staruszek jest tuż przed przygotowaniem swoich nart do startu:

W klasyfikacji generalnej kobiet bez niespodzianek – zwyciężyła AWF Kraków z gigantyczną przewagą 257 punktów nad AGH Kraków. Trzecie miejsce dla UP Kraków. U mężczyzn najlepsi okazali się studenci z PŚl Gliwice. Na drugim miejscu dawno niewidziana Politechnika Warszawska, a punkty pozwalające zająć trzecią lokatę uzbierali zawodnicy AWF z Krakowa.


Déjà vu – na czele Politechnika Śląska Gliwice i Politechnika Warszawska


Część drużyny Politechniki Warszawskiej

Za tydzień Akademicki Puchar Polski wraca do Kluszkowiec. Szóste eliminacje będą jednocześnie mistrzostwami Warszawy, także powinniśmy zaobserwować wzmożoną mobilizację zawodników ze stołecznych uczelni.

Koniecznie odwiedźcie naszą stronę jutro – znajdziecie tu wypowiedzi zawodników w wersji wideo oraz oczywiście bogatą galerię zdjęć od skifoto.pl!

WYNIKI V ELIMINACJI AZS WINTERCUP W BIAŁCE TATRZAŃSKIEJ – KOBIETY

WYNIKI V ELIMINACJI AZS WINTERCUP W BIAŁCE TATRZAŃSKIEJ – MĘŻCZYŹNI

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

4 komentarze do “AZS Wintercup: wyrównana czołówka, krew na trasie”

  1. Z tymi paroma miesiacami troche przekoloryzowales, bo byly to dokladnie 4 tygodnie:) tak czy siak nie polecam i zycze wszystkiego dobrego Malikowi!

    Odpowiedz
  2. „weteran stoków”, „dzielny staruszek”…no dziękuję Ci bardzo Chomiku!! czy nie starczyło powiedzieć np. „doświadczony” lub „nieco starszy kolega”… ;)))))

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

nowe narty

Nowości w świecie nart na 2024/2025

Tradycyjnie na początku sezonu rzucamy garść newsów. Z mnogości mniej lub bardziej udanych innowacji technicznych staramy się wybrać te najbardziej wartościowe. Skitouring, freeride, allmountain czy jazda po przygotowanych trasach –

maxx booldożer

Słodkie życie zwykłego instruktora

Osrodek narciarski X gdzieś we Włoszech, grudzień, godzina 6.35. Budzik przeszywa i ogłusza. Za oknem jest jeszcze ciemno. Buty, kask, bidon, rękawiczki – w plecaku. Wkrętarka z zapasową baterią, wiertarka, klucz

braathen

Cały we łzach – po pierwszym gigancie sezonu

Szast-prast, i ani się obejrzeliśmy, jak rozpoczął się kolejny alpejski sezon. Tradycyjnie pierwsze zawody odbywają się w ostatni weekend października w austriackim Sölden, na wymagającej trasie lodowca Rettenbach. Nigdy

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.