Już od wtorku wielkie emocje w Garmisch. Zaczynamy jak zawsze Super G – jeden przejazd, pełen gaz. Moim zdaniem faworytów nie ma. Nawet wcześniej wskazywana bez zastanowienia Lindsey – potłuczona po upadku na treningu nie wydaje się już taka pewna. A u facetów, to już faworyta na trasie Kandahar nie widzę.
Moją radość wzbudził komunikat o zatrudnieniu Bode jako specjalisty i komentatora w stacji Eurosport. Legenda, szacunek, mistrz. Pamiętam jednak konferencje prasowe tego zawodnika. Ciężko było dopatrzyć się jednego pełnego zdania. Może się zmienił? Co do faktu, że temat zna nie mamy wszyscy wątpliwości. Przewiduję amerykański luz, z małą dawką faktów, czyli fajny show. Obym się mylił, bo moglibyśmy się sporo nauczyć śledząc wieczorne analizy. Widzieliście kiedyś analizy na ORF? Profi. Trochę tak jak u nas Piechniczek sprzed kominka opowiadał o meczu, tam Tomas Sykora rozrysowuje i wykłada sytuację – naprawdę ciekawe. Sorry za porównanie.
Z ekspertem Bode, będzie jak będzie. Jeśli coś zjedzie (a formę ma super) to będzie wylewny. Jak nie – będzie zły i powściągliwy w kontaktach. Zawsze tak było. Ja tylko osobiście już się cieszę na możliwość komentowania komentarzy naszego eksperta. Co by o nim nie mówić – fajny koleś.