fischer podium gt 140

Polubiłem buty Fischer Podium GT 140

W newsach do pierwszego numeru Magazynu NTN Snow & More 2019/2020 pisaliśmy o szalenie interesującej konstrukcji butów narciarskich firmy Fischer. Chodzi o to, że buty Podium GT 140 bardzo zbliżone są do prawdziwych zawodniczych, a jednocześnie, dzięki minimalnie szerszemu profilowi (96 mm dla rozmiaru 26,5) nadają się do jazdy rekreacyjnej przez cały dzień (oczywiście dla narciarzy ambitnych). Pisaliśmy, iż naszym zdaniem takie rozwiązanie jest idealne dla całej rzeszy narciarzy, którzy lubią trochę dla przyjemności pojeździć sportowo, a jednocześnie muszą wytrzymać na stoku przez cały dzień, o to chociażby z rodziną na stoku.

Teraz – dzięki uprzejmości przedstawiciela firmy Fischer w Polsce – mam możliwość dłuższego użytkowania tych butów warunkach do jakich zostały stworzone. Znaczy na stokach. Zacznijmy jednak od samego początku.

Pierwsze wrażenie

Kiedy wyjmujemy nową parę Fischerów Podium GT 140 z pudełka natychmiast w oczy rzuca się kilka istotnych szczegółów:

  • buty, nawet optycznie wydają się bardzo wąskie;
  • są bardzo lekkie, jak na konstrukcję stricte sportową;
  • wykonano je z jednego odlewu, bez gumowych podkładek w okolicach palców i pięt. Oczywiście nie zastosowano systemu „Grip Walk” ani innych nonsensów (dla butów sportowych);
  • mieszanka plastiku, z którego je wykonano jest inna. Powoduje to, że skorupy są cieńsze i sztywniejsze;
  • wkłady są bardzo cienkie. Wyposażono je w sznurowadła, możliwość regulacji wysokości języków oraz sprytne „oczka-klamerki”, dzięki którym raz zaciągnięta sznurówka nie luzuje się;
  • metalowe klamry są bardzo solidne, a jednocześnie łatwo je odpiąć nawet, kiedy są mocno zapięte;
  • buty sprawiają wrażenie bardzo solidnie i precyzyjnie wykonanych.
fischer podium gt 140
Sznurowane buty wewnętrzne

Pierwszego mierzenia butów dokonałem zupełnie bez przygotowania, to znaczy na normalną cienką skarpetkę i z fabryczną wkładką w środku. Wrażenie nie było najlepsze… Miałem uczucie, że najmniejszy palec u stopy (dość szerokiej) zachodzi na następny. Powiedziałem nawet do Andreasa (wybitnego bootfittera i autora kilku tekstów do naszego magazynu), że będzie miał sporo roboty. Próba pustej skorupy potwierdziła pierwsze wrażenie. O ile za piętą mam około 10 mm przestrzeni, o tyle moja stopa wypełnia skorupę bez wkładu bez najmniejszego luzu… A gdzie miejsce na wkład, pytam się?

Fischer Podium GT 140 na śniegu

Do drugiego mierzenia przygotowałem się znacznie lepiej. Andy wykonał wąskie wkładki z dobrymi podparciami, idealnie dopasowane do spodnich powierzchni moich stóp. Na nogach miałem też skarpetki kompresyjne. I nagle zdarzył się cud: buty, choć nadal wąskie i bardzo mocno dopasowane stały się akceptowalnie wygodne. Na pierwsze próby na śniegu udałem się bez dokonania jakichkolwiek poprawek, czy to termicznych, czy też mechanicznych. Nie wygrzałem nawet wkładów. Ponieważ stok był bardzo mocno zmrożony, do pierwszych prób wybrałem fisowe narty slalomowe słusznie rozumując, że aktywna jazda krótkimi skrętami będzie bardzo obciążająca dla stóp. Przez cały okres pierwszego testu (około cztery godzin na stoku) walczyłem z różnymi ustawieniami klamer, języków i klina regulującego pochylenie cholewki. Okazało się, że w miarę upływu czasu wkłady dopasowały się do moich stóp i osiągnąłem znaczną poprawę komfortu. Pod koniec nie musiałem nawet odpinać klamer na cholewce po każdym zjeździe.

Druga próbę wykonałem po pewnych niewielkich modyfikacjach. Andreas po prostu skorygował lekko ustawienie cholewek. Nadal nie dokonaliśmy żadnych interwencji jak odbarczanie, czy frezowanie. Za drugim razem jeździłem na nartach gigantowych w idealnych warunkach równego jak stół, ale mocno nachylonego i zmrożonego stoku. Buty Fischer Podium GT 140 i ja zaczęliśmy się powoli zaprzyjaźniać.

fischer podium gt 140
fischer podium gt 140

Czym charakteryzują się buty Fischer Podium GT 140?

Precyzja prowadzenia nart jest w nich bardzo duża. Szczególnie szybkość z krawędzi na krawędź jest imponująca. Reakcje na nacisk są bardzo bezpośrednie. Ze względu na zastosowanie twardszej mieszanki plastiku dozowanie nacisku poprzez piszczele na przednie części nart wymaga pewnego przyzwyczajenia. Po prostu buty przenoszą impulsy szybciej niż konstrukcje z PU. Trochę gorsze jest za to tłumienie nierówności, gdyż cholewki tego nie robią, ale w końcu to buty sportowe. Moje normalnej budowy łydki (ani grube, ani chude) bardzo ściśle wypełniają cholewki i tym samym każdy ruch podudzia jest natychmiast przekazywany dalej. Buty ustawiają też cały układ ciała w naturalnej, choć agresywnej pozycji (to dobrze dla zaawansowanych). Po kilku godzinach jazdy okazało się także, że nie mam najmniejszych problemów z miejscem na palce u stóp i jestem nawet w stanie nimi lekko poruszać.

Dla kogo Fischery Podium GT?

Od pierwszych testów minęło już kilka narciarskich dni, podczas których używałem Fischerów Podium GT w różnych warunkach śniegowych i na różnym podłożu. Bardzo się polubiliśmy i z całą odpowiedzialnością stwierdzić mogę, że buty te całkowicie odpowiadają założeniom projektantów. Bez problemu można używać ich do całodniowej jazdy po stokach. Są też wystarczająco szybkie do jazdy sportowej lub semi-sportowej, a ich szybkość reakcji jest więcej niż zadowalająca.

Skomplikowane jest natomiast zakładanie i zdejmowanie tych butów. W celu uzyskania najlepszych efektów najpierw należy mocno zasznurować wkłady na nogach i następnie wsunąć je w skorupy (tak, jak w butach stricte sportowych). Nie jest to jakoś specjalnie trudne, szczególnie po psiknięciu do środka odrobiny silikonu w sprayu, ale balansowanie na jednej nodze na parkingu może nie wszystkim się podobać. Trzeba się też z nimi trochę posiłować podczas zdejmowania. Cóż, taki urok mocno sportowych butów, ale naprawdę warto.

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

nowe narty

Nowości w świecie nart na 2024/2025

Tradycyjnie na początku sezonu rzucamy garść newsów. Z mnogości mniej lub bardziej udanych innowacji technicznych staramy się wybrać te najbardziej wartościowe. Skitouring, freeride, allmountain czy jazda po przygotowanych trasach –

maxx booldożer

Słodkie życie zwykłego instruktora

Osrodek narciarski X gdzieś we Włoszech, grudzień, godzina 6.35. Budzik przeszywa i ogłusza. Za oknem jest jeszcze ciemno. Buty, kask, bidon, rękawiczki – w plecaku. Wkrętarka z zapasową baterią, wiertarka, klucz

braathen

Cały we łzach – po pierwszym gigancie sezonu

Szast-prast, i ani się obejrzeliśmy, jak rozpoczął się kolejny alpejski sezon. Tradycyjnie pierwsze zawody odbywają się w ostatni weekend października w austriackim Sölden, na wymagającej trasie lodowca Rettenbach. Nigdy

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.