Na początku września Agrykola zamieniła się w światową stolicę miłośników jazdy pomiędzy tyczkami na rolkach i po raz kolejny serdecznie ugościła najlepszych zawodników z całego świata. W dniach 7-8 września na warszawskiej arenie odbyły się III Międzynarodowe Mistrzostwa Polski oraz finał Pucharu Świata we wrotkarstwie alpejskim. Na starcie pojawiło się 195 zawodników z 12 krajów, w tym 59 z Polski.
W pierwszym dniu zmagań, podczas Polish Open najlepsi okazali się Ann Krystin Wanzke oraz Sven Ortel z Niemiec. Podium wśród pań uzupełniły Claudia Wittman oraz Merina Seitz, zaś wśród panów Miks Zvejnieks z Łotwy oraz Jorg Bertsch. Zeszłoroczny, zdobyty na Agrykoli, tytuł Mistrzyni Polski obroniła Anna Nowak, zwyciężając nad drugą Karoliną Dębicką (rocznik 2006!) oraz trzecią Magdaleną Kurowską. Podczas zawodów świetnie zaprezentował się Michał Styrylski, który po raz pierwszy zgarnął tytuł mistrza Polski, dorzucając go tym samym do zdobytego w sierpniu mistrzostwa Słowacji. Tuż za Michałem, na podium zameldowali się starszy brat Michała – Mariusz Styrylski oraz Maciej Wilczyński.
W sobotę, podczas finału Pucharu Świata triumfowali Mona Sing oraz Sven Ortel, który we wspaniałym stylu, mocno odjeżdżając rywalom, przypieczętował zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Kryształową kulę w klasyfikacji pań zdobyła po raz pierwszy w karierze, pochodząca z Niemiec, Marina Seitz. Najlepsi zawodnicy dali fenomenalny popis umiejętności, na jednej z najdłuższych tras w całym cyklu Pucharu Świata. Po przejeździe wszyscy z trudem łapali oddech, próbując dojść do siebie po niewątpliwie sporym wysiłku jakim jest przejechanie 53 bramek slalomowych.
Najlepsza z Polek, Anna Nowak zajęła 36 miejsce, dwie pozycje niżej zameldowała się Iga Bartkowska. Po raz kolejny najlepszym zawodnikiem z Polski był Michał Styrylski zdobywając 18 miejsce. W pierwszej trzydzieste zameldowali się jeszcze 20. Antoni Zalewski, 22. Bogusław Topolski 29. Bartosz Pawłowski 30. Oskar Jaworski.
Zawody na Agrykoli były ostatnimi zawodami w cyklu Pucharu Świata we wrotkarstwie alpejskim w sezonie 2018 – zawodnicy nie składają bynajmniej broni, przed nimi bowiem mistrzostwa świata w japońskiej Saitamie, gdzie zmierzą się w konkurencjach slalomu, giganta oraz kombinacji. Na zawodach w kraju kwitnącej wiśni liczyć będziemy mogli na niestrudzonego tytana pracy, Bogusława Topolskiego, który będzie jedynym reprezentantem naszego kraju. Tymczasem powoli trzeba szykować się do konkurencji śniegowych. Puchar Świata w inline alpine powróci w czerwcu przyszłego roku w niemieckim Nagold.