Zawody Allegro Carving European Challenge w Białce Tatrzańskiej (20-21 lutego) uważam za bardzo udane. Nawet deszczowy początek w sobotę nie wpłynął na pozytywny odbiór imprezy. Było wszystko co potrzeba – światowa czołówka w tej dyscyplinie (zawodnicy niedawno startujący z powodzeniem w Alpejskim Pucharze Świata), wspaniała oprawa mistrzostw, medale dla Polaków i wreszcie (dzięki Wojtkowi Szczepanikowi) usłyszeliśmy Mazurka Dąbrowskiego!
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z ALLEGRO EUROPEAN CHALLENGE
Trochę zawodów carvingowych w życiu widziałem i muszę przyznać, że FIS Carving Cup w Polsce należy do czołówki, jeśli chodzi o oprawę, profesjonalizm organizacji i atmosferę – Włosi i Szwajcarzy są zachwyceni tym co się u nas dzieje, chociaż stok w Białce w porównaniu z Alpami to mały wypierdek, a do Zakopanego ciężko dojechać. Moja przygoda z narciarstwem sportowym zaczęła się właśnie od carvingu – I Mistrzostw Polski w slalomie carvingowym, które odbyły się w dzień kobiet 2001 roku na Beskidku w Szczyrku. Pewnie dlatego, mimo że dyscyplina ta trochę podupada, z dużą przyjemnością wystartowałem w Allegro European Challenge. Myślę, że Kala, Tyśka, Zuza, Wojtek i Łukasz również nie żałują, że w weekend pojawili się w Białce.
Plakat I Mistrzostw Polski w slalomie carvingowym
9 lat temu w slalomie carvingowym ścigało się wielu liczących się zawodników z naszego kraju. Mistrzem Polski został Artur Haber, drugi był Krzysztof Gądek, a trzeci Grzegorz Dendys. Tuż za podium uplasował się obecny trener moich kolegów – Robert Zubek. W dziesiątce znaleźli się tacy zawodnicy, jak: Szymon Tasz, Wojciech Podgórny, Wojciech Dobrowolski i Szymon Łukaszczyk. Tytuł mistrzowski wśród kobiet zdobyła Marta Berezik, a obok niej na podium stanęły Magdalena Stoch Kolasa i Ewa Tańczak. Pamiętam dokładnie ten dzień – startowałem na nartach Atomic Carvmachine o długości 140 cm i (mimo, że wydawało mi się inaczej) nie potrafiłem jeździć. Śniegu było jak na lekarstwo, a trasę slalomu wyznaczało zaledwie 8 skrętów.
Ale urrrrrrrwał ;)
W Carvingowym Pucharze Polski, rozgrywanym przez kilka lat na początku tego dziesięciolecia, startowałem aż do jego upadku. To była fajna przygoda i w tamtym czasie najsilniejsza, regularnie odbywająca się liga narciarska w Polsce (w zawodach startowało ponad 100 zawodników). Nawet w jednym sezonie sponsor był na tyle mocny, że finaliści wygrywali nagrody pieniężne! A rywalizacja w slalomie równoległym na zakończenie sezonu to był dopiero czad! Wróćmy jednak do teraźniejszości i do European Challenge…
Tyśka jedzie po srebrny medal U21 w speed carvingu
W sobotę rano lał deszcz. Jury zawodów zdecydowało się rozegrać pierwszego dnia speed carving, ponieważ w trudnych warunkach łatwiej było obsłudze technicznej utrzymać trasę w dobrej kondycji. Na szczęście z każdą minutą robiło się chłodniej i deszcz stopniowo zamieniał się w śnieg. W speed carvingu świetnie zaprezentowała się Justyna Sympatyczna Zakopianka zajęła ostatecznie 4. miejsce, co wśród zawodniczek do 21 lat dało jej srebrny medal European Challenge. Również srebro w kategorii U21 wywalczył Wojtek Szczepanik. Niestety w speed carvingu nie udało się wejść żadnemu mężczyźnie z Polski do finału.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ Z ALLEGRO EUROPEAN CHALLENGE
Drugi dzień zmagań to już klasyczny slalom carving – trzy boje w rzędzie wytyczające skręt. Na szczęście opłacało się mocno „ciąć punkty”, dzięki czemu wszystko działo się szybko, zawodnicy osiągali duże prędkości i wyglądało to naprawdę dobrze. Z lekką nerwówką do drugiego przejazdu startował Wojtek Szczepanik, ponieważ w pierwszym przejeździe najechał na wertikal za bardzo na wprost i nie zmieścił się w kolejnym skręcie. Na szczęście druga próba udała mu się znakomicie i z 9. miejsca awansował do finału. Sztuka ta nie udała się mnie i Łukaszowi Kotuchnie, chociaż zabrakło niewiele (12. i 13. miejsce). Świetnie za to spisała się Karolina Klimek, która bez większych problemów awansowała do decydującej rozgrywki.
Wojtek Szczepanik w finałowym przejeździe
Polscy zawodnicy znakomicie zaprezentowali się w finale. Dobrze, że trasa była bardzo szybka, bo takie najbardziej lubi Kala. Świetna jazda dała zawodniczce AZS Zakopane 3. miejsce i brązowy medal European Challenge. Wojtek też nie przestraszył się rywali i po dynamicznym przejeździe uplasował się na 7. miejscu. Jak na zawodnika, który do tej pory tylko dwa razy miał styczność z bojami carvingowymi to znakomity wynik. Wojtek tym samym potwierdził, że jest bardzo wszechstronnym zawodnikiem – dobrze radzi sobie w konkurencjach alpejskich, potrafił wygrać Red Bull „Zjazd na krechę”, a w nowej dla niego konkurencji jechał jak równy z równym z najlepszymi carvingowcami. Bardzo miło było usłyszeć „Mazurka Dąbrowskiego” – nie zdarza się to często na alpejskich trasach. W kategorii U21 w slalom carvingu mieliśmy jeszcze dwójkę medalistów z Polski – brązowe krążki wywalczyli Zuza Małysa i Łukasz Kotuchna. Brawo!
Najlepsi reprezentanci Polski w European Challenge 2010
Karolina Klimek zadowolona z brązowego medalu
Brąz w kategorii U21 dla Łukasza Kotuchny
Tyśka sprawdza paszczą czy medal jest ok
Odniosę się jeszcze do relacji z weekendowej alleZimy (w tym z European Challenge), którą miałem przyjemność okazję obejrzeć wczoraj o 10:55 w stacji TVN. Żenada. Ten program jest zrobiony tak tandetnie, że aż przykro było patrzeć. Niestety nacisk medialny położony jest na festyniarstwo i odpust. Najlepszym tego przykładem były obrazki z przejazdu na nartach pana Jacykówa, rzępolenie na harmonii przez zwycięzcę programu „Mam talent” (swoją drogą jakim cudem ten grajek zwyciężył?) oraz ogólnie pojęty lans pseudo-gwiazd TVN.
Z pustego to i Salomon…
3 komentarze do “European Challenge okiem carvingowego weterana”
jedna narta jedzie do alpin a druga do kaprun synek nie ma takiego bicia!!:D
super foty… najlepsza ta z pierwszych carvingów :) mistrz :)
Pytanie co Head na start Wojtka na atomach ? ;)