AZS Winter Cup nabiera tempa. Dopiero przed chwilą byliśmy w Krynicy Zdroju, a już za moment wielkie ściganie w Zawoi. Warto jednak wrócić na chwilę do wydarzeń z ostatniego piątku, bowiem nowe miejsce to zawsze okazja do przepytania zawodników o okoliczności, w jakich przyszło im się ścigać.
Tym razem przed kamerą rekordowa liczba „gadających głów”. Aż sam się złapałem za głowę ile narobiłem sobie pracy przy montażu, bowiem przepytałem na okoliczność aż 18 osób! Ale jak tu nie pytać, gdy gigant wywołuje u niektórych strach, tyczki strzelają jak popcorn w mikrofalówce, „Dominator” zostaje przy „zielonym stoliku” pozbawiony możliwości startu w drugim przejeździe, a Adam Smolik musi przeskakiwać przez nartę na trasie giganta. Istny Bangkok.
PRZECZYTAJ RELACJĘ Z 3. ELIMINACJI AZS WINTER CUP 2019/2020 W KRYNICY ZDRÓJ