Dość niespodziewanie wracamy na Harendę, a tam dzieją się rzeczy ciekawe. Zawodnicy mają problem z wyhamowaniem na śliskiej jak piskorz mecie, a niektórzy lądują nawet na parkingu. Tytus Olszewski cieszy się z upadku rywala, a to jak wiadomo grzech. Do ścigania wraca Zosia Zdort i to wraca z nowymi pomysłami na kalendarz AZS Winter Cup, ale nie chce o nich opowiadać. Maja Chyla mówi co stało się z tygrysem na jej kasku, a Juliusz Mitan zdradza tajniki pojedynku z japońską legendą Pucharu Świara Akirą Sasakim. Enjoy!
PRZECZYTAJ RELACJĘ Z 2. ELIMINACJI AZS WINTER CUP 2024/2025 W ZAKOPANEM