Nareszcie się zaczęło! 18 grudnia na Harendzie odbyły się pierwsze w tym sezonie zawody Akademickiego Pucharu Polski AZS Wintercup. Jesienna pogoda utrzymująca się w Polsce do końca pierwszej dekady grudnia postawiła pod znakiem zapytania inauguracyjną eliminację. Na szczęście duży mróz i intensywne naśnieżanie z armatek przez ostatni tydzień pozwoliły rozegrać zawody w bardzo dobrych warunkach. Ponieważ na głównej trasie pokrywa śnieżna była niewystarczająca, rywalizacja przebiegała obok długiego wyciągu orczykowego. Starsi zawodnicy na pewno pamiętają, że właśnie tam ścigaliśmy się kilka lat temu (kiedy jeszcze nie było krzesełek, a Harenda intensywnie się rozwijała).
Na starcie stanęło 28 kobiet oraz 65 mężczyzn, co należy uznać za bardzo przyzwoitą frekwencję, mając na uwadze przedświąteczny termin. Ci, którzy przyjechali mogli być usatysfakcjonowani – zawody przebiegały bardzo sprawnie (jak zawsze ekipa pana Całki stanęła na wysokości zadania). Jedyne zastrzeżenie mam do limitu osób dopuszczonych do drugiego przejazdu. Może następnym razem, jeśli warunki zmuszą do rozegrania slalomu i giganta na tak krótkiej trasie organizatorzy pozwolą wystartować w obu przejazdach wszystkim zawodnikom, a nie tylko 15 kobietom i 30 mężczyznom? Wydłużyłoby to czas imprezy o pół godziny, a trochę słabszym uczestnikom pozwoliło na „objeżdżenie się” oraz poczucie, że za opłatę wpisową otrzymują znakomity produkt (za jaki i tak AZS Wintercup uważam).
Pierwsze zawody w sezonie to zawsze sporo niewiadomych. To dobry sprawdzian po jesiennych treningach na lodowcach i weryfikacja aktualnej formy. Czołówka nie zawiodła. Zeszłoroczni tryumfatorzy – Wojtek Szczepanik i Karolina Klimek zwyciężając we wszystkich konkurencjach indywidualnych pokazali, że będą chcieli ponownie sięgnąć po laury w klasyfikacji generalnej. Na pewno w walce o najlepsze lokaty liczyć się będą zawodniczki krakowskiego AWF, które zdominowały inauguracyjne zawody – Karolina Mrozek, Beata Matejczyk, Monika Mikołajek oraz Agnieszka Schwenk z Uniwersytetu Jagiellońskiego, która wyrwała brąz w slalomie. Wśród mężczyzn groźni na pewno będą „stali faworyci” – Adam Wójtowicz, Kasper Leonowicz, Michał Pawlas oraz pechowcy z Harendy – Mateusz Habrat i Łukasz Kotuchna (niesklasyfikowani w slalomie).
Rywalizację drużynową wśród kobiet z gigantyczną przewagą wygrały dziewczyny z AWF Kraków, natomiast u mężczyzn tradycyjnie o złoto do ostatniego przejazdu walczyły reprezentacje Politechniki Śląskiej z Gliwic oraz Politechniki Warszawskiej. Mimo, że obie ekipy są w znacznie słabszej dyspozycji niż rok temu (Gliwice oprócz Adama są bez formy, Warszawa bez dwóch kluczowych zawodników, którzy odeszli na emeryturę), to jednak w Zakopanem okazały się najsilniejszymi drużynami. Zwyciężyła różnicą 7 punktów Politechnika Śląska. Gratulacje.
Na Harendę AZS Wintercup powróci 5 lutego, natomiast najbliższa eliminacja zaplanowana jest na 8 stycznia w Kluszkowcach.
Wyniki:
Gigant kobiety
1 Karolina Klimek AWFKRK 0:21,46 0:21,47 0:42,93
2 Karolina Mrózek AWFKRK 0:21,48 0:21,53 0:43,01
3 Beata Matejczyk AWFKRK 0:22,08 0:21,96 0:44,04
Slalom kobiety
1 Karolina Klimek AWFKRK 0:27,20 0:26,89 0:54,09
2 Karolina Mrózek AWFKRK 0:27,27 0:27,07 0:54,34
3 Agnieszka Schwenk UJ 0:29,21 0:28,70 0:57,91
Kobiety drużynowo
1 AWF Kraków 620 pkt.
2 Uniwersytet Jagielloński 544 pkt.
3 Uniwersytet Warszawski 454 pkt.
Gigant mężczyźni
1 Wojciech Szczepanik AWFKAT 0:20,17 0:20,05 0:40,22
2 Mateusz Habrat AWFKRK 0:20,30 0:20,06 0:40,36
3 Adam Wójtowicz PSG 0:20,35 0:20,24 0:40,59
Slalom mężczyźni
1 Wojciech Szczepanik AWFKAT 0:25,51 0:25,94 0:51,45
2 Adam Wójtowicz PSG 0:25,93 0:26,08 0:52,01
3 Kasper Leonowicz AWFKAT 0:26,73 0:26,78 0:53,51
Mężczyźni drużynowo
1 Politechnika Śląska Gliwice 534 pkt.
2 Politechnika Warszawska 526 pkt.
3 Uniwersytet Warszawski 497 pkt.
Kompletne wyniki w plikach PDF: kobiety, mężczyźni.
Najlepsi w slalomie – Szczepanik (I), Wójtowicz (II) i Leonowicz (III)
Agnieszka Schwenk – brąz w slalomie
Najlepsze drużyny męskie – PŚG, PW, UW
3 komentarze do “Inauguracja AZS Wintercup 2009/2010”
Kto oprócz Czajnika odszedł w tym roku na emeryturę?
Czoko dębowy dziad już nie jeździ w naszym teamie. Weterana przygarnęła inna uczelnia – UKSW :)
A faktycznie wczoraj jak oglądałem wyniki to myślałem, że chyba komuś się pomyliło, a tu taka niespodzianka. Mam nadzieję, że w tym sezonie parę punktów dla teamu zdobędę, częściowo zastępując nieobecnych :)