Minęły już dwa tygodnie od targów ISPO w Monachium, a ja ciągle zastanawiam się od czego zacząć. Nie, nie dlatego, że nowości było tak dużo, gdyż w czasach ciągle obecnego kryzysu oraz kilku następujących po sobie słabych zim, producenci pokazują nam prawdziwe cacka w dawkach homeopatycznych. Na rynku jest jednak sporo znaczących udoskonaleń istniejących już konstrukcji i cały mój wysiłek myślowy polega na tym, jak to wszystko zgrabnie opisać nie wydając z siebie dziesięciu stron tekstu i jednocześnie nikogo nie urażając ewentualnym pominięciem w materiale. Jedynym wyjściem jest rozprawka w kilku częściach…
Skoncentruję się na narciarskich produktach z segmentu tak zwanego „hardware”, czyli nart, butów, kasków, gogli, ochraniaczy itp. Czasami trafią się perełki ciuchowe, ale nie będziemy się nad nimi specjalnie roztkliwiać. Wiadomo, o gustach się nie dyskutuje.
Zaczynamy więc od produktów, które zrobiły na Michale Szyplińskim i na mnie największe wrażenie. Fischer The Perfect Curv, czyli narty z nowej linii RC4 Curv zaprojektowanej przy współudziale Michaela Von Gruenigena, Hansa Knaussa i Christiana Ghediny to na pewno jedna z największych nowości ostatnich targów. Producent twierdzi, że narty z tej serii wykorzystują wiele materiałów i technicznych rozwiązań stosowanych w deskach przygotowywanych do APŚ, a pomimo to, znakomicie nadają się do całodziennego użytkowania przez narciarzy amatorów-ekspertów w obrębie przygotowanych stoków. W zależności od wybranej długości deski linii RC4 Curv mają inny charakter. I tak jeśli wybierzemy rozmiar 164 cm, to otrzymamy slalomki, a jeśli 185 cm – rasowe gigantki. Wszystkie modele są jednak mocno taliowane i tak na przykład szerokość piętek każdego przedstawiciela całej linii przekracza 102 mm! Rodzimi internatowi eksperci będą szczerze zawiedzeni, gdyż na dodatek dwie pod-linie The Curv oznaczone DTX i Ti oferują mocno taliowane deski jedynie w rozmiarach odpowiednio: 157-178 cm i 150-178 cm. Możliwe jednak, że Ghedina, Von Gruenigen i Knauss się nie znają… Wydaje mi się, że narty linii Curv mają ogromną szansę na rynkowy sukces w Polsce nie tylko za sprawą właściwości jezdnych, ale także ze względu na zawiłości rodzimej gramatyki i stosowanej w języku polskim odmiany. Pomyślcie tylko, jak pięknie to brzmi:
– Na czym jeździsz?
– na Curvach…
aż chciałoby się zainwestować w parkę…
W segmencie butów narciarskich największą nowością jest przedstawiona przez firmę Nordica nowa linia Speedmachine. Jest to nie tylko powrót po kilku latach do najbardziej rozpoznawalnej nazwy na rynku butów, ale także całkowicie nowatorska metoda prostej personalizacji obuwia. Nordici z linii Speedmachine wykonane są z nowej mieszanki tworzywa. Dzięki temu, jedynie za pomocą lampy ze światłem podczerwonym możemy je strefowo uplastyczniać i przy użyciu dostępnej w zestawie małej pompy podciśnieniowej odbarczyć w miejscach, które uciskają. Cały zestaw do personalizacji mieści się w bardzo małej walizeczce, a jego obsługa nie powinna nastręczyć problemów nawet średnio rozgarniętym. W nowej linii znajdziecie buty dla ekspertów o sztywności flex 130, jak i dla średnio-zaawansowanych. W listopadzie ubiegłego roku miałem już przyjemność testować nowe buty na stoku i przyznać muszę, że są bardzo wygodne oraz wystarczająco precyzyjne do semi-sportowej jazdy amatorskiej (pisze o modelu flex 130). Moim zdaniem – dzięki możliwości szybkiej i skutecznej personalizacji – mogą stać się prawdziwym hitem sprzedaży.
Jeśli ktoś czytał wywiad z Alberto Zanatą zamieszczony w numerze trzecim magazynu NTN Snow & More, to kolekcja firmy Blizzard nie będzie dla niego zaskoczeniem. Linie Blizzarda konsekwentnie odchodzą od wyczynowego image, a inżynierowie koncentrują się nad stworzeniem perfekcyjnych produktów high end, freeride i freetour. Z pozytywnym skutkiem. Nowa linia uniwersalnych nart Quattro przeznaczonych dla gentlemanów jest tego najlepszym dowodem. Linia zawiera osiem modeli desek o rożnej szerokości pod butem przeznaczonych do całodniowej jazdy w obrębie tras przygotowanych. Konstruktorzy użyli w tej serii wielu technicznych nowości oraz egzotycznych materiałów. Deski – podobno – jeżdżą bajecznie. Już nie mogę doczekać się naszych testów. Dotakowo Blizzard połączył siły z niemiecką firmą motoryzacyjną Audi, dla której nazwa Quattro jest talkże kultowa. Oczekujemy interesujących zdarzeń marketingowych – również w Polsce. W związanej z Blizzardem marce Tecnica w oko wpadły nam nowe buty freetourowe, dopasowane do rewelacji poprzedniego sezonu, czyli nart Blizzard Zero G. One także nazywają się Zero G. Dodatkowo, cała linia freerideowych butów Chocise została zaprojektowana od nowa i trzewiki dostały – jakże moim zdaniem potrzebną – czwartą klamrę.
Nową freetourową linię butów w pięknych landrynkowych kolorkach zaprezentowała także bardzo ceniona firma Lange. Są to modele XT Freetour, które pomimo lekkości w pełni nadają się do całodziennej jazdy. Wszystkim tym, którzy chcieliby trochę ponarzekać na ich ciężar przypominamy, że nie jest to linia butów skitourowych. Większość odbiorców ma w Polsce ciągle jeszcze problemy z właściwym pozycjonowaniem produktów. Poza tym u Lange trochę przewietrzono kolekcję, a nowe wzory butów sportowych są zaiste przepiękne (niebiesko-pomarańczowe).
Ciekawą nowość zauważyliśmy na stoisku firmy Dynastar. Otóż wszystkie wyczynowe i sportowe deski tej firmy będą miały tę samą szatę graficzną niezależnie od tego, czy przeznaczone są do zawodów alpejskich, skitoutowych, czy freerideowych. Fajny pomysł! Dodatkowo alpejskie, sportowe deski Dynastara będą się różnić od swoich odpowiedników w kolekcji Rossignola istotnym elementem. Jest nim technologia Powerdrive. Polega ona na zbudowaniu ścianek bocznych nart sportowych i semi-sportowych z trzech warstw materiałów: ABS, Titanal i Visco. Dwie pierwsze warstwy zapewniają ściankom bocznym wyjątkową sztywność. Trzecia, wykonana z elastycznego polimeru izoluje rdzeń nart od szkodliwych wibracji i tym samym czyni jazdę na krawędziach o wiele bardziej płyną i spokojną. A któż nie chciałby płynnie jeździć na krawędziach?
Na dzisiaj to tyle, ale będziemy kontynuować, gdyż przed nami ciągle jeszcze mnóstwo nowości od Völkla, Heada, Rossignola, Atomica, Salomona, K2, Elana, Scotta itp.