Dziś – na szczęście – nie było ścigania w St. Moritz, a jedynie treningi zjazdów. Łapiemy oddech i wreszcie można się zająć wspomnieniami z targów ISPO w Monachium. Ciekawostek jest wiele, ale na początek zajmiemy się głównymi trendami.
ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ SPRZĘTU NA SEZON 2017/2018 Z TARGÓW ISPO
To, co daje się zauważyć na pierwszy rzut oka, to waga jaką firmy produkujące buty i akcesoria przykładają do właściwego dopasowania obuwia. Na ISPO zobaczyliśmy dwa skanery 3D dwóch konkurujących ze sobą producentów SIDASa i Boot Doca. I choć obie maszyny pracują na nieco innych zasadach, to efekt jest podobny. W wyniku analizy otrzymujemy pełną informację dotyczącą kończyn badanego delikwenta, czyli: długość i szerokość stóp, wysokość podbicia, obwód łydek, objętość stopy, wielkość pięty itp., itd. Prawda, że pomocne? Skaner SIDASa dodatkowo sugeruje najbardziej optymalny model obuwia lub po podaniu konkretnych butów, miejsca na które trzeba będzie zwrócić szczególną uwagę. Wszystko automatycznie i z grafikami na ekranie komputera. Czasami myślę sobie, że może nieco za dużo tych informacji dla klientów, którzy i tak oczekują butów narciarskich wygodnych, jak żeglarskie mokasyny. Wszyscy dobrze wiemy, że jeżeli chodzi o totalną kontrolę nad nartami, to czasem trzeba nieco zacisnąć zęby i poświęcić trochę komfortu. Inaczej się po prostu nie da…
Drugi trend – można powiedzieć ponowny – to poszerzone deski o właściwościach allmountain. Właściwie wszystkie firmy zaprezentowały nowe modele w tym segmencie lub rozszerzyły istniejące linie o nowe, często największe szerokości. Trend jest taki, żeby za pomocą jednej pary nart „opędzić” większość możliwych warunków na trasach. I tak Fischer w linii Curv zaprezentował szeroki na 80 mm pod butem model GT. Atomic rozszerzył w górę linię Vantage. Nordica zamiast NRG-y ma nową linię Navigator. U Dynastara wypatrzyliśmy zupełnie nowe narty Legend, Salomon zaprezentował nowe XDR-y. Blizzard znacząco rozszerzył linie Quattro, Völkl wzmocnił RTM-y dodatkową warstwą włókna szklanego. Rossignol odświeżył linię Experience, K2 usztywniło konstrukcję serii iKonic, a firmy Elan i Head pozostały przy swoich i tak już bardzo udanych konstrukcjach z serii (odpowiednio) Amphibio i Monster.
Trend trzeci to kaski z wizjerami zamiast gogli. Ten do niedawna trochę wyszydzany patent zaczyna robić zawrotną karierę wśród narciarzy amatorów. Wreszcie też wizjery trafiły do kasków z normalnego przedziału cenowego, a nie tylko segmentu „premium”. Zobaczymy ilu nabywców znajdą naprawdę cenowo przystępne konstrukcje Salomona, czy Uvexa. Jeśli się sprawdzą, to za nimi pójdą i inni.
Następnym razem zajmiemy się trochę bardziej szczegółowo poszczególnymi firmami.
5 komentarzy do “ISPO: Trendy na sezon 2017/2018”
Jeśli chodzi o kaski z nasuwaną szybką, jak w F1 albo motogp, to wg mnie wygląda to po prostu tragicznie…
Dokładnie, strasznie to brzydkie. Oby jak najmniej na stokach!
Najbardziej optymalne? Hmm… ;)
Nikt nie mówi o niebezpieczeństwie stosowania takich kasków, chodzi mi o grubą szybę z poliwęglanu która przy wypadku może być bardzo niebezpieczna.
O niebezpieczeństwie nic nei wiem. Natomiast znajomy kupił taki kask firmy casc albo kask nie pamiętam był drogi. Był zachwycony wygodą i możliwością używania zwykłych okularów pod tą szybką. Liczy się wygoda, skuteczność i bezpieczeństwo a nie jakiś wygląd.