Jak dobrać narty

Jak dobrać narty?

Jakie narty kupić? Jak dobrać narty? Te pytania są jednymi z najczęściej zadawanych na internetowych forach. W dzisiejszych czasach na rynku są setki modeli o znacząco różnej charakterystyce. Poruszanie się w gąszczu ofert nie jest proste. Zadziwiający jest fakt, że osoby poszukujące sprzętu, często podejmują decyzję na podstawie opinii internautów, z którymi dyskutują w sieci. Skąd pewność, że nie doradza nam osoba, która jeździła na dwóch parach nart w życiu, albo nie ma w ogóle pojęcia o sprzęcie? Bzdury, jakie często ludzie wypisują na forach, są niesamowite. Wyłowić wartościowe porady wśród setek kompletnych głupot jest wyjątkowo ciężko.

W dzisiejszych czasach na rynku nie ma złych czy wadliwych produktów. Narty z tej samej grupy przeznaczenia – owszem – różnią się od siebie znacznie charakterystyką, ale to nie znaczy, że firma „X” produkuje lepsze deski niż firma „Y”. Wszystko zależy od naszych potrzeb i indywidualnego stylu jazdy. Zanim przejdziemy do samego wyboru i przybliżymy się do odpowiedzi na pytanie „jak dobrać narty?”, musimy ustalić kilka podstawowych pojęć.

Kilka ważnych pojęć

Kilkanaście lat temu w narciarstwie alpejskim zaszła totalna rewolucja sprzętowa. Na rynek weszły narty taliowane zwane carverami, a w Polsce (niesłusznie) carvingami. Carvery są sporo krótsze i mają inną geometrię niż długie narty tradycyjne. Jeździ się na nich też trochę inaczej, ale nie o technice jazdy rzecz w tym artykule. Tak czy inaczej, dziś w sklepach znajdziecie wyłącznie narty taliowane (mniej lub bardziej). W ciągu ostatnich lat na rynku desek do jazdy po trasach rozpowszechniła się technologia o nazwie rocker, zaczerpnięta z nart do jazdy poza trasami. Rocker to lekkie podgięcie dziobów (czasem też i piętek) na odcinku około 20–30 cm. Ślizgi tak zbudowanych nart położonych na płaskiej powierzchni i dociśnięte do niej w okolicach wiązań nie mają kontaktu z podłożem z przodu i z tyłu, tam gdzie zastosowano rocker. Dzięki temu tak zbudowane deski są znacznie bardziej skrętne i poręczne, kiedy prowadzi się je na płaskich ślizgach. Postawione na krawędziach wykorzystują całą ich efektywną długość i stają się stabilne w skrętach. Obecnie rocker wykorzystywany jest w konstrukcjach nart zarówno wyczynowych, jak i rekreacyjnych. Dzięki niemu udało się jakoś połączyć stabilność nart dłuższych ze sekretnością krótszych.

Powiedzmy sobie szczerze, pomimo istnienia bardzo atrakcyjnych form narciarstwa, takich jak freeride (jazda poza trasami) czy freestyle (skoki i jazda w snow-parkach) około 90% narciarzy jeździ wyłącznie w obrębie przygotowanych tras. Do nich właśnie skierowany jest ten artykuł.

Nie oszukuj siebie

Najpierw – podobnie jak w przypadku butów – potrzebna jest rzetelna samoocena. Zadziwiające, ale większość narciarzy (na świecie, nie tylko w Polsce) wybiera deski znacznie przekraczające swoje możliwości tylko dlatego, że takie mają koledzy, albo widzieli je w telewizji w rękach zawodników ze światowej czołówki.

Jak dobrać narty
I na co by się tu zdecydować…

Jakie narty dla początkujących i średniozaawansowanych?

Dla osób początkujących i średniozaawansowanych polecam najbardziej popularne deski z grupy allround. Ich największą zaletą jest to, że mając dobre lub bardzo dobre osiągi na normalnie przygotowanych trasach, znakomicie też (dzięki nie największej sztywności poprzecznej) wybaczają błędy techniczne. W dzisiejszych czasach najpowszechniejsza długość takich nart dla mężczyzn o normalnej budowie i średnich umiejętnościach to 170–175 cm. Oczywiście początkujący powinni wybrać krótsze. Deski te nadają się znakomicie do jazdy techniką ślizgową i na krawędziach, łukami o dużym lub małym promieniu w zakresie niskich i średnich prędkości. Nikomu nie zrobią krzywdy, a i postępy na nich są zwykle bardzo szybkie. Na rynku jest mnóstwo nart z tej grupy, o różnym zaawansowaniu technologicznym, jak i cenach. Jest w czym wybierać!

Jakie narty dla zaawansowanych?

Narciarze zaawansowani (technicznie) i eksperci, którzy nie mają ambicji sportowych, powinni szukać swojej pary wśród zaawansowanych technologicznie nart z grupy allround, wszechstronnych nart sportowych (tzw. front-racerów) lub desek z segmentu allmountain. Takie narty są bardzo uniwersalne. Można na nich jeździć zarówno powoli, jak i szybko, każdą techniką i łukami o każdym promieniu. Dodatkowo deski allmountain, dzięki poszerzonej geometrii pod butem, nadają się do jazdy w trudnych warunkach śniegowych oraz można na nich spróbować pierwszych, niedalekich wypadów poza przygotowane trasy (z zachowaniem należytej ostrożności). Długość takich nart to wzrost +/- 5 cm. Zwykle też stosuje się w nich rockery.

Jakie narty dla ekspertów i zawodników?

Eksperci o ambicjach sportowych, ceniący sobie doskonale, „na sztruks” przygotowane, twarde jak skała trasy wybierają narty slalomowe, gigantowe (sklepowe) lub najczęściej jedne i drugie. Te pierwsze służą do wykonywania radykalnych, krótkich wiraży na krawędziach z pełnym wychyleniem sylwetki w skręcie. Trzymają na lodzie jak żyletki i… są dość męczące. Ich długość to około 165 cm. Choć są wymagające i mało uniwersalne, mają spore grono wielbicieli, gdyż dostarczają na stoku (pod warunkiem odpowiedniej techniki) mnóstwo radości. Narty gigantowe i tzw. racecarvery są odpowiednie do długich wiraży na krawędziach i szybkiej jazdy. Wymagają sporo miejsca na stoku, więc ich zastosowanie, szczególnie w Polsce, jest często problematyczne. Za to w Alpach… Ciężko znaleźć deski, które dają tyle przyjemności na twardych, szerokich i w miarę pustych trasach do szybkiego pokonywania sporych odległości. Ich długość to 180 cm, a czasem i więcej. Wymagają od użytkownika techniki i siły, ale potrafią odpłacić wspaniałymi osiągami.

Zawodnicy (ci prawdziwi), podobnie jak w przypadku butów, wiedzą dobrze, czego potrzebują i używają nart niedostępnych dla zwykłego śmiertelnika.

A może coś szerokiego?

Na rynku znajduje się jeszcze całe mnóstwo nart freeride, freestyle i specjalnych (często drogich i ręcznie robionych), których opis zdecydowanie przekracza ramy tego artykułu. Dla przykładu współczesne narty freeride do jazdy w bezdennym puchu (np. na Alasce) mają nierzadko ponad 190 cm długości i mierzą ponad 120 mm pod butem. Doprawdy potężne dechy!

Skąd czerpać informacje o nartach?

Czego należy się wystrzegać przy wyborze nart to porad osób anonimowych (np. na forach internetowych) lub nawet kolegów. Mają oni zwykle małe doświadczenie w testowaniu nart i polecają te deski, które sami akurat posiadają, zupełnie nie znając innych. Dobrze jest czytać testy. Na świecie jest ich mnóstwo, a w Polsce wydawane są dwa z nich. Wierzcie mi, osobom organizującym testy zupełnie nie opłaca się „ściemniać”. Kłamstwo ma zwykle krótkie nogi, a branża jest bardzo hermetyczna i wszyscy się doskonale znają. Warto przeczytać też (selektywnie) opisy producenta z zaznaczeniem, że to, co najważniejsze, napisane jest zwykle między wierszami.

A może wypożyczyć?

Jeszcze jedno: kupić czy wypożyczyć? Dla osób, które na nartach spędzają mniej niż 10 dni w roku, sprawa wydaje się oczywista, ale czy aby na pewno wypożyczać? Większość desek nawet w bardzo dobrych wypożyczalniach pod koniec sezonu jest już mocno zużyta. Dochodzi do tego również niezbyt optymalne przygotowanie, gdyż narty te serwisowane są masowo, bez uwzględniania indywidualnych potrzeb klienta. Przyjemność jazdy na deskach z wypożyczalni jest, delikatnie rzecz ujmując, średnia. Własne narty można zanieść do dobrego serwisu i osiągnąć naprawdę zdumiewające rezultaty za pomocą odpowiedniego przygotowania krawędzi (dobór kąta bocznego, podwieszenie krawędzi, czyli tuning).

Nadal nie wiesz jak dobrać narty?

Dla czytelników, którzy chcą dowiedzieć się jeszcze więcej o odpowiednim doborze nart, polecamy dwa filmy z wykładami – to najlepsze kompendium wiedzy na ten temat. Być może nie poznacie odpowiedzi na pytanie, jaki konkretnie model kupić, ale dowiecie się w ogóle czego warto szukać. Na pewno po obejrzeniu tych materiałów rozjaśni się wam w głowach. Wiedza podana jest w wyjątkowo przystępny sposób, a liczne anegdoty uprzyjemnią czas spędzony przed monitorem.

Wykłady są długie. Osoby przyzwyczajone do kilkuminutowych dynamicznych filmów będą narzekać, ale to nie jest temat, który można omówić w chwilę. Zacznijcie oglądać – zapewniamy, że warto poświęcić trochę czasu.

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

2 komentarze do “Jak dobrać narty?”

  1. Witam, wykład odnośnie doboru nart i butów mega na plus. Wiedza jaką Pan posiada jest ogromna i opowiada Pan to z takim zainteresowaniem, że nie można odejść tak po prostu od ekranu komputera. Z chęcią wziął bym udział w taki m szkoleniu/wykładzie live. Przy sprzedaży nart, nie jednokrotnie uświadomiłem ludzi, że po prostu nie umieją jeździć na nartach a wybierają sprzęt dla dla osób dobrze lub bardzo dobrze jeżdzących. Ocena umiejętności jazdy jest najważniejszą rzeczą przy doborze sprzętu. Kilka osób pewnie wieszało na mnie h..je za mówienie prawdy i wybranie innego sprzętu niż by chcieli lub też odeszło ode mnie bez zakupionego u mnie sprzętu. Motto naszych wypożyczalni „narty krótkie – lepsze w prowadzeniu, bardziej skrętne. Do brody i nie dłuższe”- bo nikt nie poniesie konsekwencji za wypadek na stoku. Naszym zadaniem jest uświadomienie ludzi, na czym polega jazda na nartach i jak je dobierać. Pozdrawiam

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

nowe narty

Nowości w świecie nart na 2024/2025

Tradycyjnie na początku sezonu rzucamy garść newsów. Z mnogości mniej lub bardziej udanych innowacji technicznych staramy się wybrać te najbardziej wartościowe. Skitouring, freeride, allmountain czy jazda po przygotowanych trasach –

maxx booldożer

Słodkie życie zwykłego instruktora

Osrodek narciarski X gdzieś we Włoszech, grudzień, godzina 6.35. Budzik przeszywa i ogłusza. Za oknem jest jeszcze ciemno. Buty, kask, bidon, rękawiczki – w plecaku. Wkrętarka z zapasową baterią, wiertarka, klucz

braathen

Cały we łzach – po pierwszym gigancie sezonu

Szast-prast, i ani się obejrzeliśmy, jak rozpoczął się kolejny alpejski sezon. Tradycyjnie pierwsze zawody odbywają się w ostatni weekend października w austriackim Sölden, na wymagającej trasie lodowca Rettenbach. Nigdy

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.