Tkaniny używane do produkcji kurtek i spodni zwykle są klejone z kilku warstw. Ich właściwości są tak dobrane, aby wypuszczały możliwie dużo cząsteczek potu od wewnątrz na zewnątrz, a nie przepuszczały wody do środka. Jest to możliwe, ponieważ cząsteczka kropli wody jest wielokrotnie większa od cząsteczki pary wodnej (potu). Tkanina techniczna ma pory, przez które z łatwością przenikają cząsteczki pary wodnej, lecz nie zezwalają na przedostanie się do środka cząsteczkom wody. W zależności od rodzaju aktywności powinniśmy wybrać odzież o odpowiednich parametrach, czyli im wyższy poziom aktywności, tym wyższe parametry. Przyjęło się, że do uprawiania narciarstwa rekreacyjnego przez osoby średniozaawansowane wystarczy materiał (membrana) o parametrach wodoszczelności i „oddychalności” odpowiednio 5000 mm słupa wody/5000 g pary wodnej/m²/24 h, ale oczywiście lepsze właściwości nie zaszkodzą. Jako ocieplina wewnętrzna powinien być użyty materiał o niskiej higroskopijności, np. Polartec Alpha, Thinsulate lub Primaloft.
Dobra kurtka ma też szereg innych właściwości. Kołnierz powinien być skonstruowany w taki sposób, aby po zapięciu suwaka do końca tworzył stójkę chroniącą szyję przed wiatrem i mrozem. Dobrze jest, kiedy istnieje możliwość dopięcia kaptura. Suwak musi być zabezpieczony w taki sposób, aby nie ranił szyi. W rękawach powinny znajdować się elastyczne mankiety uniemożliwiające dostawanie się śniegu do środka. Kurtka powinna być wyposażona, najlepiej w odpinany, tzw. fartuch śnieżny, spełniający w pasie podobna rolę jak mankiety w rękawach. Projektanci dobrych ubiorów narciarskich i snowboardowych dodają swoim produktom szereg praktycznych kieszeni na skipassy (to te na rękawach), telefony komórkowe i odtwarzacze MP3 (wewnątrz z otworkiem na słuchawki), gogle (wewnętrzne z siatki) oraz na inne drobiazgi. Krój kurtek powinien być tak dobrany, aby nie krępował ruchów podczas aktywności. Coraz modniejsze stają się techniczne tkaniny elastyczne – tzw. stretche.
Spodnie muszą być wyposażone w ochraniacze przeciwśnieżne w nogawkach – w przeciwnym razie śnieg będzie dostawał się do butów, a nasze stopy po niedługim czasie zaczną przypominać sople lodu. Szelki znacznie ułatwiają noszenie spodni podczas aktywności, a ich mocowanie z tyłu dobrze też chroni nerki przed zimnem. Kieszenie spodni nie są tak istotne. Ich wypychanie różnymi przedmiotami zwykle krępuje trochę ruchy. Jednoczęściowe kombinezony – jak na razie zupełnie wyszły z mody, ale poczekajmy. Na pewno powrócą niedługo.