kästle rx12 sl

Kästle RX12SL 165 cm

Moje ulubione 2019/2020 #4

Bardzo rzadko jeżdżę już na deskach slalomowych, ale ciągle lubię ich charakterystykę. Przy okazji zdaję sobie sprawę z ograniczeń, jakie mają jako narty jedyne. Niemniej od czasu do czasu w tym zestawieniu pojawiają się slalomki, które naprawdę robią wrażenie. Nowa odsłona Kästle RX12 SL rzeczywiście takie wrażenie robi. Już poprzednie, czarne wcielenie tych desek miało swoich zagorzałych zwolenników. Ba, jeden z naszych stałych i bardzo sumiennych testerów od razu zamówił je dla siebie, a to już coś znaczy. Nowe RX12 SL nie zostały zmienione pod względem geometrii. Wnętrze natomiast przeszło solidne poprawki. Górna, konstrukcyjna płyta duralowa jest teraz trochę cieńsza, ale za to zwiększono grubość warstwy włókien szklanych nasączonych żywicą epoksydową. Zmieniono też rdzeń, a w nowym użyto mieszanki drewna jesionu i topoli. Te zabiegi znacząco zwiększyły sprężystość i tym samym dynamikę desek, co w porównaniu z ich bardzo smukłą (zaledwie 66 mm na odcinku pod butem) geometrią tworzy bardzo wybuchową mieszankę. Dość powiedzieć, że odczucia z jazdy na tych nartach nie odbiegają zasadniczo od wrażeń związanych z jazdą na nartach z grupy slalom FIS. Z jedną małą różnicą: Kästle RX12 SL są o wiele mniej wymagające fizycznie niż ich fisowe konkurentki. Dzięki większej elastyczności wymagają po prostu mniej siły, żeby docisnąć je do podłoża w całym przebiegu łuku i na całej długości krawędzi. W trakcie skrętu doskonale w nich też czuć, jak pracują krawędzie, co umożliwia ewentualną korektę pozycji nad nartami. Fantastyczne jest też trzymanie na twardym, które powoduje, że ufamy tym nartom w każdej chwili na stromym stoku. Pomimo zwiększonej dynamiki nie ucierpiała wcale harmonijność prowadzenia, co było cechą charakterystyczną ich poprzedniego wcielenia.

Wniosek: narty zupełnie jak sportowe fisowe, a jednocześnie wystarczająco łatwe dla każdego dobrego narciarza. Wady: bardzo jednostronne, jak to slalomki.

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

10 grzechów polskiego narciarstwa

Grzech 6. – szkolenie w Szkołach Mistrzostwa Sportowego

Do niedawna Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Szczyrku i Zakopanem kulały i nie dostarczały zbyt wiele nowego narybku. Po reformie w sezonie 2023/2024 mają potencjał, by stać się „kuźniami talentów”, ale obecnie ich rola jest

azs winter cup

Gadające Głowy – AZS Winter Cup #2 Zakopane

Dość niespodziewanie wracamy na Harendę, a tam dzieją się rzeczy ciekawe. Zawodnicy mają problem z wyhamowaniem na śliskiej jak piskorz mecie, a niektórzy lądują nawet na parkingu. Tytus Olszewski cieszy się

10 grzechów polskiego narciarstwa

Grzech 5. – słabe przygotowanie fizyczne zawodników

Polscy narciarze często nie są odpowiednio przygotowani fizycznie do rywalizacji na krajowym, a następnie międzynarodowym poziomie i ta uwaga dotyczy głównie młodzieży oraz części juniorów. Testy sprawnościowe wykazują, że część zawodników nie spełnia oczekiwanych standardów,

azs winter cup

AZS WC: Slalomowa pułapka

Maja Woźniczka (UW Warszawa) i Maja Chyla (UJ Kraków) zwyciężyły w drugich eliminacjach AZS Winter Cup na zakopiańskiej Harendzie. W kategorii mężczyzn dwukrotnie triumfował Juliusz Mitan (AGH Kraków). Pierwszy start w 2025

kiedyś to było

Kiedyś to było…

W pewnym momencie swojego żywota słowa z tytułu tego tekstu doprowadzały mnie do absolutnej niemocy. Co rusz przeradzała się ona w klasyczną, czyli upadlającą człowieka, frustrację. Miałem bardzo mało argumentów,

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.