Jest po prostu obłędnie! Dawno z takim głodem nart nie rozpoczynałem sezonu. Właściwie w zeszłym sezonie od pierwszego dnia na śniegu odliczałem ile zostało do wiosny. A tym razem cieszę się każdym przejazdem. Na pewno pogoda przyczyniła się do tego stanu rzeczy, albowiem z warszawskiej listopadowej zgnilizny przenieśliśmy się do narciarskiego raju w Południowym Tyrolu, czyli Maso Corto, które jest naszą bazą treningową od lat. Czuję się tu jak w drugim domu. Przez najbliższe pięć dni ma być pełna lampa i delikatny mróz, więc pogoda rzadko spotykana w grudniu. W dodatku śniegu jest sporo, działa nawet druga strona na górze – czerwona trasa „H” w pełnym słońcu to sam miód! A nie pamiętam, kiedy ostatnio była otwarta na początku grudnia.
Klienci też dopisali – mamy komplet, w dodatku większość stanowią nasi stali goście, którzy zżyli się z nami przez lata. Jest więc wesoło. Kadra w mojej ocenie jest świetna – każdy od rana uśmiechnięty i z wielkim entuzjazmem do przekazywania wiedzy.
Tymczasem przesyłam zdjęcie ze szczytu lodowca Hochjoch.
pozdrawiam,
Chomik
2 komentarze do “Klinika wystartowała!”
Nic dodać nic ująć :)
Strasznie waszej 40-ce zazdroszczę i pozdrawiam ! ;)))