Poleć ten film znajomym

Lenzerheide – rowerowy raj istnieje

Jest wiele miejsc, którymi się zachwycam, do wielu z przyjemnością wracam, ale mało jest takich, w których mógłbym mieszkać na stałe. Tegoroczna wizyta u naczelnego NTN Snow & More w szwajcarskim Lenzerheide pozwoliła mi zrozumieć dlaczego jest tak zachwycony z osadzenia się właśnie tam.

I chociaż sportowo nasze pasje zbliżone są raczej w sezonie zimowym, to i latem w Lenzerheide możemy realizować wszystko co kochamy. Tydzień to za mało, by spróbować wszystkiego co oferuje ten alpejski ośrodek, więc skupiłem się na aktywności najbliższej memu sercu.

Używałem roweru zjazdowego w bikeparku, zdobyłem przełęcz Albula na szosie, pościerałem się jak parmezan na pumptracku w centrum Lenzerheide. Na MTB wjechałem na szczyt Churer Joch, gdzie nocowaliśmy na dziko oglądając gwiazdy i wschód słońca (o biwaku będzie w kolejnym filmie). To była jedna z najlepszych przygód tych wakacji. Nie wystarczyło tylko czasu na długą wycieczkę na elektryku i szaleństwa na enduro.

Po dniu spędzonym na rowerze kąpałem się w obłędnym jeziorze Heidsee. A jeszcze można tu żeglować, pływać na windsurfingu lub SUP-ie. Nasi gospodarze z kolei rozkoszują się zdobywaniem okolicznych przełęczy na motocyklach. Wędrówki górskie? Ja za nimi nie przepadam, ale mnogość szlaków jest powalająca. Dla każdego coś miłego. Nawet nie wspominam o zimie – z klatki schodowej wychodzi się na jedną z 200 km tras narciarskich, albo na fantastyczne pętle biegowe. Jeśli poszukujecie raju, to wcale nie jest tak daleko…

Zapraszam na mój nowy film z rowerowego królestwa i życzę miłego odbioru!

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

nowe narty

Nowości w świecie nart na 2024/2025

Tradycyjnie na początku sezonu rzucamy garść newsów. Z mnogości mniej lub bardziej udanych innowacji technicznych staramy się wybrać te najbardziej wartościowe. Skitouring, freeride, allmountain czy jazda po przygotowanych trasach –

maxx booldożer

Słodkie życie zwykłego instruktora

Osrodek narciarski X gdzieś we Włoszech, grudzień, godzina 6.35. Budzik przeszywa i ogłusza. Za oknem jest jeszcze ciemno. Buty, kask, bidon, rękawiczki – w plecaku. Wkrętarka z zapasową baterią, wiertarka, klucz

braathen

Cały we łzach – po pierwszym gigancie sezonu

Szast-prast, i ani się obejrzeliśmy, jak rozpoczął się kolejny alpejski sezon. Tradycyjnie pierwsze zawody odbywają się w ostatni weekend października w austriackim Sölden, na wymagającej trasie lodowca Rettenbach. Nigdy

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.