Let’s Dance – po I przejeździe w Sölden

Znowu Sölden, znowu te same znane stoki i znane ścieżki, gdzie można spotkać zawodników, trenerów, menadżerów… Wiedziony zwierzęcym instynktem rozmawiałem wczoraj (w piatek) z Marią Rosą Quario, Mamą Federici Brignone. Chwilę później z sama zawodniczką, której znakiem rozpoznawczym są najpiękniejsze oczy Alpejskiego Pucharu Świata. Obie panie były bardzo wesołe i zadowolone z przebiegu przygotowań technicznych w ciągu lata. Obie podkreślały też, ze Fede nie jest zbyt dobrze przygotowana fizycznie.

Leniłam się trochę latem.

– stwierdziła bohaterka pierwszego przejazdu. Pomimo to osobiście stawiałem, ze Fede może wjechać w trójkę. Jednak to, co Włoszka pokazała w pierwszym przejeździe, przeszło nawet moje najśmielsze oczekiwania. Przepiękny technicznie, solidny przejazd z jednym małym błędem dał jej prowadzenie aż o 0,96 sek. przed Mikaelą Shiffrin i aż o 1,42 sek. przed maleńką Tiną Weirather z Lichtensteinu. Na dobre miejsce po dwóch przejazdach liczyć mogą jeszcze Lara Gut i Sara Hector. Pozostałe panie tracą do Fede ponad dwie sekundy. Porażkę poniosły Austriaczki. Najlepsza z nich Eva-Maria Brem jest na miejscu dziewiątym. Nic dziwnego, presja na jej barkach po kontuzji Anny Feninnger jest ogromna.

Na trasie, jak zwykle pochyłe lodowisko, ale w tym roku nikt nie może narzekać, że zmieniają się warunki pogodowe. Widoczność jest wspaniała – po prostu lampa na całego.

Bez względu na wynik, mam umówione spotkanie z Fede Brignone po zawodach. Tak to jest, jak dobrze zna się Mamusię. Maria Rosa (zwana Niną) nie oglądała pierwszego przejazdu swojej córki.

To było ponad moje siły.

– powiedziała bardzo przejęta była zawodniczka.

Denerwuję się bardziej, niż jakbym sama miała startować.

– cóż, serce Matki.

Sölden Sölden

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

azs winter cup

AZS WC: „Topór” z wymarzonym medalem

Magdalena Bańdo (UŚ Katowice) i Juliusz Mitan (AGH Kraków) zdominowali rywalizację w ostatnich eliminacjach Akademickiego Pucharu Polski, wygrywając w obu konkurencjach. Wydarzeniem dnia był pierwszy, upragniony medal wywalczony

crazy canucks

Crazy Canucks łamią system narciarstwa alpejskiego

Jest styczeń. Dookoła rozpościera się przepiękna panorama szwajcarskich Alp. Co kilkadziesiąt minut kolej torowa Jungfraubahn przejeżdża przez Wengen, nad którym unosi się najdłuższa trasa zjazdowa alpejskiego Pucharu Świata. To miejsce

10 grzechów polskiego narciarstwa

Grzech 10. – reprezentowanie Polski na imprezach głównych

Ostatnią kwestią na mojej liście są powołania na imprezy główne, które wywołują zainteresowanie przed mistrzostwami świata juniorów i seniorów czy igrzyskami olimpijskimi. Dla wielu, jak nie wszystkich zawodników, zakwalifikowanie się na takie zawody i możliwość

azs winter cup

Gadające Głowy – AZS Winter Cup #4 Jurgów

Na starcie jakieś stwory z „Ulicy Sezamkowej”, w drugim przejeździe „Puszek” i Kuba Okniński – co się dzieje!? Debiutujący w AZS Winter Cup Bartek Sanetra opowiada, że wszystko się może zdarzyć (wielkie

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.