Mam pewien dług do spłacenia

Pod koniec listopada w Centrum Olimpijskim w Warszawie odbyła się konferencja prasowa mająca na celu podsumowanie pięciu lat działalności programu Tauron Bachleda Ski. Dyskusja miała o tyle istotnie znaczenie, że poruszono w niej tematy związane z realnymi wyzwaniami, przed którymi stoi obecnie narciarstwo alpejskie w Polsce.

Spotkanie w Centrum Olimpijskim w Warszawie było okazją do podsumowania 5 lat funkcjonowania programu TAURON Bachleda Ski, którego pomysłodawcą jest nasz najbardziej utytułowany alpejczyk Andrzej Bachleda-Curuś. Jego główną ideą jest wychowanie pokolenia młodych sportowców, którzy napiszą nowy rozdział historii polskiego narciarstwa alpejskiego:

Nasza robota polega na scalaniu energii trenerów, zawodników, szkół sportowych. Mamy taki wspólny ogródek do pielęgnacji.

W swoim podsumowaniu Andrzej Bachleda odwołał się do idei programu, ale również do własnych korzeni narciarskich, kiedy narciarstwo dla niego i jego rówieśników było „codziennością” i narty po prostu „miało się przy nogach”. Nawiązał także do kwestii czerpania radości z narciarstwa, „absolutnej przyjemności”, która staje się dla młodzieży bazą do zaangażowania zawodniczego.

Musi być baza, satysfakcja, żeby młodzież uwierzyła, że to jest możliwe.

Powiedział również o autorytetach narciarskich, dzięki którym miał na kim oprzeć swoje aspiracje, a których obecnie młodzieży brakuje.

Mówiąc o działalności Tauron Bachleda Ski, odwołał się właśnie do wymienionej bazy i fundamentów narciarstwa sportowego, które poprzez program tworzy młodym polskim narciarzom, a których jego zdaniem w Polsce obecnie brakuje.

Jestem z Polski i jestem z Zakopanego. W młodości otrzymałem ogromne wsparcie, które bardzo pomogło mi w mojej karierze. Teraz uważam, że jest to pewien dług do spłacenia. Wierzę, że skoro mi się udało, to innym też się uda. Wierzę, że to nasze narciarstwo gdzieś się pokaże.

Spytany w tym kontekście o to, czy uważa, że projekt wyręcza Polski Związek Narciarski w roli opiekuna nad młodymi sportowcami odpowiedział:

Nie powiedziałbym, że wyręczam. Jednak współpraca z PZN nie istnieje. Nasza robota z młodzieżą nie jest uznawana przez Polski Związek Narciarski. Jeżeli PZN uważa, że nie jesteśmy potrzebni to w porządku, ale uważam, że ja polskiemu narciarstwu jestem potrzebny.

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

1 komentarz do “Mam pewien dług do spłacenia”

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

nowe narty

Nowości w świecie nart na 2024/2025

Tradycyjnie na początku sezonu rzucamy garść newsów. Z mnogości mniej lub bardziej udanych innowacji technicznych staramy się wybrać te najbardziej wartościowe. Skitouring, freeride, allmountain czy jazda po przygotowanych trasach –

maxx booldożer

Słodkie życie zwykłego instruktora

Osrodek narciarski X gdzieś we Włoszech, grudzień, godzina 6.35. Budzik przeszywa i ogłusza. Za oknem jest jeszcze ciemno. Buty, kask, bidon, rękawiczki – w plecaku. Wkrętarka z zapasową baterią, wiertarka, klucz

braathen

Cały we łzach – po pierwszym gigancie sezonu

Szast-prast, i ani się obejrzeliśmy, jak rozpoczął się kolejny alpejski sezon. Tradycyjnie pierwsze zawody odbywają się w ostatni weekend października w austriackim Sölden, na wymagającej trasie lodowca Rettenbach. Nigdy

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.