Między AMP-ami a mistrzostwami

Cześć,

Nie odzywałem się długo, ale w ostatnim czasie bardzo dużo się wydarzyło, więc postanowiłem coś napisać… generalnie cały czas na nartach tylko w innym miejscu.

Listopad spędziłem w bardzo mroźnej Skandynawii. Trenowałem w szwedzkiej miejscowości Kabdalis, gdzie miałem okazję podpatrzeć najlepszych zawodników w konkurencjach technicznych (Hirscher, Matt, Hargin, Myhre itp.), wspólnie potrenować i czegoś nowego się nauczyć. Następnie przejechałem do Finlandii i startowałem w zawodach FIS w Ruka. Wyniki poniżej oczekiwań i nie mam się czym wytłumaczyć, po prostu mi nie wyszło tak jak bym chciał. Po trzech tygodniach powróciłem do Polski. Pięć dni regeneracji i trening w Austrii. I forma, nad którą pracowałem całą jesień, „wystrzeliła. Wygrałem zawody w Leogang, do tego w gigancie, więc byłem naprawdę szczęśliwy. Zająłem też trzecie miejsce w Strobl (Austria) w slalomie.

Na Uniwersjadę jechałem w bardzo dobrym nastroju. Zmobilizowany i nastawiony na dobry wynik. Niestety dwa razy wypadłem (slalom i gigant). Oczekiwania były duże, ale nie wyszło. Powrót do domu na Święta, trening kondycyjny i 1 stycznia wyjechałem do Bad Wiese (Niemcy) na parę dni trening oraz dwa slalomy FIS-owe, których nie ukończyłem.

W połowie stycznia pojechałem do Reiteralm na mistrzostwa Meksyku, gdzie zdobyłem dwukrotnie najlepsze punkty w karierze w slalomie gigancie. Forma rosła i nadspodziewanie dobrze wypadałem w gigantach. Będąc na zgrupowaniu w Lofer (Austria) dowiedziałem się o nominacjach kadry olimpijskiej w narciarstwie. Moje nazwisko się nie pojawiło. Było zdziwienie, ale sport nauczył mnie pokory i moim mottem jest nigdy się nie poddawaj. Podjąłem decyzję o startach w AZS Winter Cup połączonej ze startami w zawodach FIS. Postawiłem sobie także dwa cele: zwycięstwo w AMP-ach oraz zdobycie mistrzostwa Polski. Dwa z nich udało się zrealizować. Zwyciężyłem w Winter Cup oraz AMP-ach. Za tydzień mistrzostwa Polski, na których będę starał się wypaść jak najlepiej, czyli walka o złoto! :)

Jeżeli chodzi o zawody FIS to również mój sezon uważam za bardzo udany. Trzy zwycięstwa oraz trzecie miejsce w Akademickim Pucharze Europy, wygrana w Leogang, trzecie miejsce w Strobl… forma przez cały sezon utrzymuje się na wysokim poziomie i mam nadzieję, że pozostanie tak do końca. Właśnie wróciłem ze zgrupowania w St. Lambrecht moją jazdę możecie zobaczyć na moim profilu na Facebooku.

Chciałem podziękować wszystkim tym, którzy mi kibicowali i wspierali. Trzymajcie kciuki. Odezwę się po MP.

Pozdrawiam Baton

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

8 komentarzy do “Między AMP-ami a mistrzostwami”

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

nowe narty

Nowości w świecie nart na 2024/2025

Tradycyjnie na początku sezonu rzucamy garść newsów. Z mnogości mniej lub bardziej udanych innowacji technicznych staramy się wybrać te najbardziej wartościowe. Skitouring, freeride, allmountain czy jazda po przygotowanych trasach –

maxx booldożer

Słodkie życie zwykłego instruktora

Osrodek narciarski X gdzieś we Włoszech, grudzień, godzina 6.35. Budzik przeszywa i ogłusza. Za oknem jest jeszcze ciemno. Buty, kask, bidon, rękawiczki – w plecaku. Wkrętarka z zapasową baterią, wiertarka, klucz

braathen

Cały we łzach – po pierwszym gigancie sezonu

Szast-prast, i ani się obejrzeliśmy, jak rozpoczął się kolejny alpejski sezon. Tradycyjnie pierwsze zawody odbywają się w ostatni weekend października w austriackim Sölden, na wymagającej trasie lodowca Rettenbach. Nigdy

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.