Trzecie eliminacje AZS Wintercup miały kilku bohaterów. Z najlepszej strony pokazała się Karolina Klimek, która zwyciężyła zarówno w gigancie, jak i w slalomie. Na fotel lidera w klasyfikacji generalnej mężczyzn w gigancie wrócił Adam Wójtowicz, a Mateusz Habrat zwyciężył w slalomie trzeci raz z rzędu!
Dwutygodniowa odwilż sprawiła, że niektórzy obawiali się o grubość pokrywy śnieżnej na górze Wdżar. Jednak zawody ani przez chwilę nie były zagrożone. Jak mało gdzie, w Kluszkowcach osoby odpowiedzialne za naśnieżanie i przygotowanie tras znają się na swoim fachu. Warunki do ścigania były naprawdę dobre. Z pomocą przyszła ujemna temperatura, która w noc poprzedzającą rywalizację sprawiła, że większa część stoku była bardzo twarda. Jedynie na ostatnim łuku w prawo było dość grząsko. Kilku zawodników nie zachowało czujności w tym miejscu i wypadło z trasy, a większość tuż przed metą miała problemy z utrzymaniem równowagi.
Na zdradliwym wirażu przed metą wielu zawodników miało problemy z utrzymaniem równowagi
Wśród pań, tak jak już wspomniałem, bezkonkurencyjna była Karolina Klimek. „Królowa Wintercupu” wygrała wszystkie cztery przejazdy tego dnia i pewnie zwyciężyła w obu konkurencjach. W gigancie za Kalą uplasowały się Katarzyna Leszczyńska oraz Urszula Horeczy. W slalomie na drugim stopniu podium stanęła ponownie Katarzyna Leszczyńska, a brązowy medal zdobyła zawsze uśmiechnięta Zuza Małysa.
W rywalizacji gigantowej mężczyzn było więcej zwrotów akcji. Po pierwszym przejeździe prowadził Wojtek Szczepanik przed Mateuszem Habratem i Adamem Wójtowiczem. Drugi przejazd zmienił tę kolejność. Najlepszym czasem popisał się Wójt i zasłużenie zdobył złoto. Wojtek spadł na drugie miejsce, a grono na podium uzupełnił Kasper Leonowicz, który na czwarte miejsce zepchnął Mateusza Habrata.
Wójt zwycięża w gigancie po raz drugi w tym sezonie
Slalom był popisem dwójki zawodników z Zakopanego. Co prawda po pierwszym przejeździe prowadził Szczepanik, ale w drugim miał problemy z poprawnym pokonaniem trasy i nie ukończył zawodów. Upadając, alpejczyk z Rytra skosił kilka tyczek, co spowodowało prawie dziesięciominutową przerwę na poprawienie slalomu. Zwyciężył Matson przed Maćkiem Kominko, który w tym roku mniej czasu poświęca na treningi, ale nadal jest w niezłej dyspozycji. Trzeci czas przejazdu należał do Adama Wójtowicza, który jak sam przyznał, był bardzo zadowolony z całego dnia zmagań.
Pierwszy dzień po wyleczeniu choroby – mimo osłabienia Mateusz Habrat był najlepszym slalomistą trzecich eliminacji AZS Wintercup
Trzecie eliminacje AZS Wintercup były jednocześnie pierwszą częścią Akademickich Mistrzostw Warszawy i Mazowsza. Wyniki w tej klasyfikacji podamy za dwa tygodnie, gdy zapadną rozstrzygnięcia na Harendzie.
Wyniki kobiet w pliku PDF
Wyniki mężczyzn w pliku PDF
Klasyfikacja generalna (www.wintercup.pl)
Apel organizatorów o uczestniczenie w dekoracji zwycięzców nie pomógł za bardzo…
Ci, którzy obecni byli na odprawie technicznej przed zawodami na pewno wiedzą do czego nawiązuje tytuł tego artykułu. Aby ograniczyć „rzucanie mięsem” wśród uczestników, organizator wprowadził zakaz przeklinania pod groźbą dyskwalifikacji. Idea słuszna, tylko nie wiem czy możliwa do osiągnięcia i wyegzekwowania. Nie pamiętam, żeby ktoś tak strasznie bluzgał, ale podobno były skargi w tym temacie. Owszem słychać czasem trochę wulgaryzmów przy niepowodzeniu na trasie, ale tego chyba nie zmieni żaden zakaz. W każdym bądź razie temat wyraźnie zmobilizował alpejczyków startujących w AZS Wintercup do przypomnienia sobie lekcji biologii z podstawówki i używania łagodnych odpowiedników najczęściej używanych słów. Nie raz, po nieudanym przejeździe, na mecie usłyszeć można było słowa „jechałem jak straszna macica”.
Kurka wodna! Ale gleba
Tym samym mamy dla Was nową ankietę. Jesteśmy ciekawi jakie zdanie macie w tej kwestii.
[poll id=”8„]
Dobrze, że Radek Majdan nie przyjeżdżał na Wintercup – dyskwalifikację dostawałby chyba „z automatu” podczas losowania numerów…
No i jeszcze klasyk:
http://www.youtube.com/watch?v=SzTfsyvjBHw
Na koniec, żeby zamknąć temat, najlepsza scena z „Ajlawju”:
1 komentarz do “Motyla noga! Co to były za zawody – AZS Wintercup nr 3 w Kluszkowcach”
Genialna ankieta no i filmiki ! :]