shiffrin

„Motylek” pokazuje pazury…

Supergigant pań oczekiwany był z wielkim zainteresowaniem, gdyż kandydatek do medali było sporo. Niewiele osób w rozważaniach o tytule mistrzowskim brało jednak pod uwagę Martę Bassino, noszącą przezwisko „Motylek”.

To, że Włoszka jest wybitną gigancistką nie ulega wątpliwości, ale w supergigantach APŚ do tej pory stawała na podium zaledwie cztery razy, w tym tylko raz na miejscu drugim. Mistrzostwa świata rządzą się jednak swoimi prawami, a i Bassino wzniosła się dzisiaj na szczyty swoich możliwości. W dolnej części trasy, mniej więcej od wjazdu w cień aż do mety pojechała niezwykle agresywnie, przyspieszając w każdym ze skrętów. Ryzykowała sporo, a na ostatnim odcinku przed metą zaliczyła nawet lekki uślizg nart, który mógł zakończyć się upadkiem, ale wszystko się ostatecznie udało. Czas wykręciła za to fantastyczny. Oglądałem te zawody w szwajcarskim gronie i pozwoliłem sobie nawet na uwagę, że ten wynik ciężko będzie pobić, co oczywiście spotkało się z protestami: „no bo przecież Lara!”. W ostatecznym rozrachunku jedynie Mikaela Shiffrin zbliżyła się do Włoszki na 0,11 sekundy, zdobywając srebrny medal. Pozostałe panie traciły już ponad 0,3 sekundy. Na miejscu trzecim sklasyfikowano dwie zawodniczki z jednakowym czasem: Cornelię Hütter i Kajsę Vickhoff Lie. Miejsce trzecie i szóste (Lara Gut-Behrami) dzieliło zaledwie 0,04 sekundy. Niewiele, ale jednak!

Dla Marty Bassino jest to drugi w karierze złoty medal mistrzostw świata po wywalczeniu pierwszego miejsca w slalomie równoległym w Cortina d’Ampezzo. Jednocześnie jest to jej pierwsze zwycięstwo w supergigancie oraz złoty medal dla Włoch w tej konkurencji po 27 latach. Brawo! Zawsze z dużą przyjemnością oglądam poczynania niezwykle lekko i subtelnie jeżdżącej Marty Bassino na alpejskich trasach. Tym razem końcówka w jej wykonaniu była tak obłędna, że powinna stać się przykładem dla młodszych zawodniczek. No po prostu zbierałem szczękę z podłogi.

Nasza reprezentantka Maryna Gasienica Daniel konkurencji nie ukończyła.

Jutro supergigant panów i emocji tez zapewne nie zabraknie.

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

nowe narty

Nowości w świecie nart na 2024/2025

Tradycyjnie na początku sezonu rzucamy garść newsów. Z mnogości mniej lub bardziej udanych innowacji technicznych staramy się wybrać te najbardziej wartościowe. Skitouring, freeride, allmountain czy jazda po przygotowanych trasach –

maxx booldożer

Słodkie życie zwykłego instruktora

Osrodek narciarski X gdzieś we Włoszech, grudzień, godzina 6.35. Budzik przeszywa i ogłusza. Za oknem jest jeszcze ciemno. Buty, kask, bidon, rękawiczki – w plecaku. Wkrętarka z zapasową baterią, wiertarka, klucz

braathen

Cały we łzach – po pierwszym gigancie sezonu

Szast-prast, i ani się obejrzeliśmy, jak rozpoczął się kolejny alpejski sezon. Tradycyjnie pierwsze zawody odbywają się w ostatni weekend października w austriackim Sölden, na wymagającej trasie lodowca Rettenbach. Nigdy

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.