Narciarz przez wielkie „N”

40 lat… wiek, w którym podobno można zacząć się rozliczać z życiem. Zwłaszcza kiedy ma już się rodzinę (żona, dwójka dzieci) i siwe włosy na głowie.

Nie to bym miał coś do „około 40-latków” , wręcz przeciwnie. Kiedy pierwszy raz w 1996 roku zobaczyłem tego gościa podczas relacji z zawodów FR na Alasce (wtedy był dużo młodszy, nie miał siwych włosów, robił na nartach rzeczywiście szalone rzeczy itd.) – to za każdym razem upewniam się w tym, że zawsze jest jakaś alternatywa do narzucanych społecznie schematów (tutaj akurat w konwencji „nie ten czas, nie to zdrowie, nie te możliwości”). Tak się składa, że każdy czas jest dobry. :-)

Przed Państwem – Seb Michaud – „około 40-latek”. Podobno przykładny mąż, ojciec dzieciom, narciarz przez wielkie „N”, aktywny uczestnik FWT (stale w finale, a często wygrywał) i co najdziwniejsze w dzisiejszych czasach – skromny człowiek. Musi pracować jak każdy, by utrzymać siebie, rodzinkę i jeszcze uprawiać „hobby”…

A najlepiej jak jakiś wywiad przed startem oglądałem – mówił takim franko-angielskim „z tej skały zrobię back flipa, albo i dwa” :) Myślałem, że zrobi dwa. Jeden z jednej skałki, a drugi z drugiej. Zrobił jednego podwójnego z 30 metrów ;-P

Zit łas najs sking

– podsumował.

Więcej nie podejmuję się pisać, żeby nie przesadzić…


Ski: Discover Argentina and Chile with Seb Michaud przez Riders-Match

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

nowe narty

Nowości w świecie nart na 2024/2025

Tradycyjnie na początku sezonu rzucamy garść newsów. Z mnogości mniej lub bardziej udanych innowacji technicznych staramy się wybrać te najbardziej wartościowe. Skitouring, freeride, allmountain czy jazda po przygotowanych trasach –

maxx booldożer

Słodkie życie zwykłego instruktora

Osrodek narciarski X gdzieś we Włoszech, grudzień, godzina 6.35. Budzik przeszywa i ogłusza. Za oknem jest jeszcze ciemno. Buty, kask, bidon, rękawiczki – w plecaku. Wkrętarka z zapasową baterią, wiertarka, klucz

braathen

Cały we łzach – po pierwszym gigancie sezonu

Szast-prast, i ani się obejrzeliśmy, jak rozpoczął się kolejny alpejski sezon. Tradycyjnie pierwsze zawody odbywają się w ostatni weekend października w austriackim Sölden, na wymagającej trasie lodowca Rettenbach. Nigdy

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.