babicki

Ostanie zawody odchodzącego roku

We włoskim Bormio i austriackim Lienzu alpejczycy i alpejki rywalizowali w ostatnich zawodach roku 2017.

Na długiej i wymagającej trasie Stelvio, po dłuższej nieobecności na podium, tryumfował przedstawiciel gospodarzy Dominik Paris. Wyprzedził na mecie dwóch Norwegów: Aksela Lunda Svindala i Kjetila Jansruda. Różnice czasowe – pomimo trudów zjazdu – były minimalne. Paris wyprzedził rywala o zaledwie 0,04 sekundy. Aksel po raz kolejny udowodnił, że jest w tym sezonie znakomicie przygotowany i będzie się liczył zarówno w klasyfikacji zjazdów, jak też należy niewątpliwie do grona najściślejszych pretendentów do medalu igrzysk. Czwartkowy zjazd jechał również polski reprezentant Paweł Babicki, który dość nieszczęśliwie stracił nartę w górnej części trasy. Pomimo to, Paweł dotarł do mety na jednej desce wzbudzając entuzjazm licznie zgromadzonej publiczności. Jego wyczyn warto obejrzeć na YouTube.

Piątkową, pierwszą w tym sezonie superkombinację rozstrzygnął na swoją korzyść Alexis Pinturault, wyprzedzając Petera Filla i Kjetila Jansruda. Płynnie ustawiony slalom dawał szanse również specjalistom zjazdów. Przejazd – niestety nie ukończony – wielkiego, ważącego ok. 100 kg Dominika Parisa był moim zdaniem ucztą dla oka. Tak wielki chłop, a jak zwinnie się uwijał. Szkoda, że krótko przed metą wziął tyczkę między narty. Z tego mogło być miejsce na podium.

Panie walczyły w Lienzu, gdzie jeszcze we środę padał rzęsisty deszcz. Z tego też powodu w czwartek rozegrano slalom, a dopiero w piątek gigant. Pomimo obfitego użycia środków chemicznych trasa była bardzo nierówna i gdzieniegdzie pękała. W tych trudnych warunkach dominowała ponownie Mikaela Shiffrin, która w pierwszym przejeździe wypracowała sobie ogromną przewagę, a w drugim pojechała bardzo spokojnie i taktycznie. Na miejscu drugim Wendy Holdener ze Szwajacarii, której po niesamowicie odważnym drugim przejeździe udało się wyprzedzić trzecią na mecie Fridę Hansdotter.

Piątkowy gigant przyniósł niespodziankę w postaci zwycięstwa Federici Brignione. Włoszka po szalonym ataku w przejeździe drugim wyprzedziła drugą na mecie Viktorię Rebensburg i liderkę klasyfikacji generalnej Mikaele Shiffrin.

I tak skończył nam się alpejski rok kalendarzowy.

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

azs winter cup

Gadające Głowy – AZS Winter Cup #3 Zawoja

Gigant w Zawoi jest cudowny, ale też wysysający energię z wszystkich zawodników. Mamy więc na filmie sporo sapania, łapania oddechu i opowiadania o trudach pokonywania trasy na Mosornym Groniu. Michał Okniński zawstydza Artura

10 grzechów polskiego narciarstwa

Grzech 8. – szkolenie polskich trenerów

Polska od dłuższego czasu upodobała sobie korzystanie z zagranicznych trenerów oraz serwismenów i to nie tylko w narciarstwie, ale także w innych dyscyplinach zimowych. W narciarstwie alpejskim większość trenerów głównych jest zza granicy i z jednej strony może

10 grzechów polskiego narciarstwa

Grzech 7. – kadry narodowe i system powołań

System powołań do kadr narodowych od lat budził kontrowersje. Choć dzisiaj jest trochę bardziej przejrzysty, to dawniej brakowało jasnych kryteriów, co prowadziło do sytuacji, w których czołowi zawodnicy, tacy jak Filip Rzepecki,

azs winter cup

AZS WC: Kobiety zaczynają rządzić pucharem

Magdalena Bańdo (UŚ Katowice) zdobyła dwa złote medale podczas III eliminacji AZS Winter Cup w Zawoi. U panów zwycięstwa odnieśli Kamil Koralewski (UEK Kraków) w gigancie oraz Juliusz Mitan

10 grzechów polskiego narciarstwa

Grzech 6. – szkolenie w Szkołach Mistrzostwa Sportowego

Do niedawna Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Szczyrku i Zakopanem kulały i nie dostarczały zbyt wiele nowego narybku. Po reformie w sezonie 2023/2024 mają potencjał, by stać się „kuźniami talentów”, ale obecnie ich rola jest

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.