Ostatnie trzy zgrupowania trenowaliśmy na Stubaiu. Ekipa odpowiedzialna za warunki na lodowcu postarała się o zbudowanie konkretnego toru crossowego, na którym trenowało mnóstwo ekip startujących w Pucharze Świata. Tor bardzo urozmaicony. Nie brakowało na nim sekcji rollerów, trudnych zakrętów i band, step up-ów, step down-ów, cornerów oraz konkretnych skoczni, które dla uatrakcyjnienia co jakiś czas były modernizowane.
W tym roku pogoda krzyżowała nam plany, dlatego nie do końca udało nam się zrealizować przedsezonowe ustalenia. Mimo wszystko, ostatnie zgrupowanie możemy zaliczyć do udanych, tylko czy to wystarczy??? Zobaczymy!!! Główna kadra skicrossu w składzie Marcin Orłowski i Karolina Riemen 5 grudnia przemieszczają się do Genewy, skąd drogą powietrzną udadzą się Kanady a następnie USA, gdzie odbędą się pierwsze starty Pucharu Świata. Ja (kadra preselekcyjna) z serwismenem Bartłomiejem Wądrzykiem w tym samym czasie będę przebywał na kolejnym zgrupowaniu na Stubaiu. Wraz z ekipa z Czech oraz innymi zawodnikami, którzy nie lecą za Ocean zdobywać punktów, będziemy dalej szlifować formę na torze. Mam nadzieję, że przyniesie to zamierzony efekt i kiedy już dołączę do reszty drużyny na pierwszym w Europie Pucharze Świata we Francji w Val Thorens, a następnie we Włoszech w San Candido uda mi się pokazać z jak najlepszej strony i powalczyć z najlepszymi.
Pozdrawiam :D
Matson