Pierwsze testy kolekcji 2011/12 już za nami

Tym razem zamiast w St. Moritz byliśmy w fantastycznym Obergurgl. Przez całe pięć dni testu panowała piękna słoneczna pogoda i dość niskie temperatury, co spowodowało, że nie chciało się przestać jeździć. Nie to jest jednak najważniejsze. Ważne jest to, że zmieniliśmy naszego partnera testowego, którym jest teraz Niemiecki Związek Narciarski (DSV) i wydawany przez ten związek Magazyn planetSNOW.

Trzeba przyznać, że trochę obawialiśmy się tej zmiany, gdyż wydawało się, iż nasz poprzedni partner ze SkiMagazine jest prawie doskonały. Rzeczywistość przeszła nasze najśmielsze oczekiwania. Młoda niemiecka ekipa wykonywała swoją pracę w iście perfekcyjny sposób. Dzięki temu, w ciągu pięciu dni, każdy z testerów „zaliczył” nieco ponad sześćdziesiąt par nart i to w perfekcyjnych warunkach. Przeżyliśmy tylko dzięki znakomitej odnowie biologicznej w naszym hotelu.

Na teście DSV wszystkie narty były zamaskowane szarą taśmą, która tak zawsze podnieca uczestników i fanów naszych konkurencyjnych testów. Każde, nawet dziesięcioletnie dziecko o przeciętnym IQ tylko trochę interesujące się narciarstwem jest w stanie rozpoznać zamaskowane deski po detalach, wiązaniach, płytach, itp., więc dla mnie maskowanie wydawało się zupełnie bez sensu. Jednak w naszym (niezbyt precyzyjnym) maskowaniu chodzi wyłącznie o to, aby szata graficzna nie wpływała na ocenę. Wszak wiadomo, że ładne rzeczy często wydają się lepsze…

Z przetestowanych przeze mnie 60 par nart kilka zrobiło naprawdę fantastyczne wrażenie i na długo utkwiło w pamięci: Choćby np. Stoeckli Rotor TT72 (177 cm) – narty twin-tip o budowie gigantek i skrętności slalomek, Voelkl Code Speedwall (ok 180 cm) – gigantki z rockerem, łatwością przejścia ze skrętu w skręt jak deski allround i ciągiem jak serwisówki, Blizzard S-Power Fullsuspension (165 cm) – sklepowe slalomki z potencjałem na PŚ, Dynastar Speed Course Ti (177 cm) – którym bliżej do funcarverów niż GS i na których nie chce przestać się zakręcać, Rossignol Radical 9GS (180 cm) – pierwsze od lat sklepowe gigantki Rossi, które dają potężnego kopa i uczucie prawdziwych gigantowych skrętów, Salomony Enduro White – które są dla mnie referencją w swojej klasie oraz wiele wiele innych.

Kilka modeli, nowatorskich konstrukcji i firm nie spełniło – w moim odczuciu – pokładanych w nich nadziei, ale o tym przeczytacie w testach na jesieni.

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

amp

AMP 2024: Gwiezdny pył z mistrzostw

Maja Chyla (UJ Kraków) oraz Bartłomiej Sanetra (AWF Katowice) obronili tytuły Akademickich Mistrzów Polski w gigancie, a do tego dołożyli zwycięstwa w slalomie, zgarniając komplet złotych medali. Po dwóch dniach eliminacji w wiosennej

amp

AMP 2024: Żniwa

Natalia Złoto (PK Kraków) na wschodzie i Zofia Zdort (ŚUM Katowice) na zachodzie zwyciężyły w eliminacjach kobiet do jutrzejszego finału slalomu w ramach Akademickich Mistrzostw Polski. W stawce panów dominowali Juliusz Mitan

azs winter cup

AZS WC: Duża kasa rozdana na Harendzie

Maja Chyla (UJ Kraków) i Wojciech Dulczewski (AGH Kraków) wzbogacili się o 10 tys. złotych, wygrywając slalom równoległy wieńczący sezon AZS Winter Cup. W rywalizacji drużynowej zwyciężyła reprezentacja Uniwersytetu

azs winter cup

Gadające Głowy – finał AZS Winter Cup Zakopane

Aż się łezka w oku kręci, bo to ostatnie Gadające Głowy w tym sezonie. To też ostatni występ w zawodach Akademickiego Pucharu Polski kilku zawodników i po raz ostatni przepytujemy ich na okoliczność. Jest wielka

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.