Znalazłam historyczne zdjęcie w jednym z albumów. W 1998 roku Alain Robert (ten po prawej) wspinacz, który słynie z „żywcowania” długich i trudnych dróg w górach, jak i z tego, że bez asekuracji wspiął się już chyba na wszystkie najwyższe wieżowce świata, przyjechał do Zakopanego na promocję swojej książki „Piętno Ryzyka”.
Mój ojciec, wraz z dwoma wspólnikami, był wówczas właścicielem najbardziej profesjonalnego – jak na tamte czasy – sklepu sportowo-górskiego. Tam właśnie odbywała się promocja tej książki. Ja załapałam się na fotę i dedykację w książce :)
jak widać byłam lekko onieśmielona :P
pozdrowionka
Kala