Po 1. przejeździe w Sölden – sprawa jest otwarta

Co za dzień! Słońce od rana. Byliśmy na trasie bardzo wcześnie i udało nam się zjechać kilka razy zanim zaczął się przejazd. Na lodowcu Tiefenbach zakładaliśmy pierwsze ślady w 15-centymetrowym puchu, który spadł w nocy. Mieliśmy szczęście. Niedługo po naszym wyjeździe drogą do góry, na szosie wydarzył się poważny wypadek. Wóz straży pożarnej (musi być na imprezie masowej) stoczył się w przepaść. Wszyscy w środku co prawda przeżyli, ale są w ciężkim stanie. Na szosie lądował śmigłowiec ratunkowy i zrobił się mega korek. Na szczęście zawodnicy i obsługa byli na górze nawet przed nami.

Po pierwszym przejeździe zrobiło się ciekawie. Kwadratowy Marcel pokazał wszystkim miejsce w szeregu. Nie dość, że jest monstrualny, to jeszcze oglądał latem dużo filmów z Tedem Ligety w roli głównej. Marcel wyglądał bardzo podobnie do Teda. Bardzo, bardzo daleko odsyłał nogi i szorował biodrem o podłoże. Mocny jest!

Ted przegrał o 0,19 s i był niezbyt rozmowny. Później trochę mu odpuściło i w wywiadzie dla ORF stwierdził, że sprawa jeszcze jest otwarta. Miał kłopoty z bardzo lodowymi warunkami. Mówił, że na treningach nie było aż tak twardo. To wymaga przestawienia w głowie. Znając Teda na drugi przejazd już będzie przestawiony. Marcel tanio skóry nie sprzeda… Marcel (i jego tata) niczego nie sprzedaje tanio… Zauważyliście, że jeździ na Atomicach z wiązaniami Markera? W ten sposób można reklamować obie firmy. Przecież nie za czapkę śliwek… Niech mu będzie na zdrowie. Kariera sportowa trwa krótko, a i o kontuzje w tym sporcie nie trudno.

Wśród innych zawodników podobał mi się Mateo Nani, Beni Raich, Fritz Dopfer i przede wszystkim Henrik Kristoffersen, który podchodził do jednej z bramek. Pomimo to, młody Norweg miał najlepszy czas na trzecim odcinku pomiarowym, na mecie klął i rzucał sprzętem. Był wściekły. Widać, jak bardzo mu zależy na zwycięstwach. Ambitna bestia. Ten obrazek dedykuję wszystkim naszym, którzy traktują start w PŚ treningowo lub nie startują, bo szlifują formę.

Niedługo drugi przejazd. Będzie na pewno ciekawie.

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

3 komentarze do “Po 1. przejeździe w Sölden – sprawa jest otwarta”

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

amp 2025

AMP 2025: Cała czołówka w finale

W eliminacjach slalomowych w strefie zachodniej najszybciej zjeżdżali Magdalena Bańdo (UŚ Katowice) i Bartłomiej Sanetra (AWF Katowice), a na wschodzie Maja Woźniczka (UW Warszawa) oraz Wojciech Gałuszka (AKF w Krakowie). Drugi dzień Akademickich

amp 2025

AMP 2025: Ekspresowe eliminacje

Maja Chyla (UJ Kraków) i Wojciech Gałuszka (AKF w Krakowie) wygrali zawody eliminacyjne giganta w strefie wschodniej. Na zachodzie najszybsi byli Magdalena Bańdo (UŚ Katowice) i Bartłomiej Sanetra (AWF Katowice). Rozpoczęły

azs winter cup

Finał AZS WC: Bez sensacji i dramatów

Najlepszymi zawodnikami sezonu 2024/2025 zostali Maja Chyla (UJ Kraków) w gigancie, Magdalena Bańdo (UŚ Katowice) w slalomie i Juliusz Mitan (AGH Kraków) w obu konkurencjach. W wielkim finale Akademickiego Pucharu Polski

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.