Moje ulubione 2019/2020 #1
Grupa konstruktorów skupiona wokół Günthera Madera w biurach projektowych firmy Salomon robi naprawdę znakomitą robotę. Tym bardziej że jeszcze dwa sezony temu handlowe deski francuskiej firmy, oględnie rzecz ujmując, (z małymi wyjątkami) nie należały do zwycięzców testów i to nie tylko u nas. Aż tu nagle – bang! W ubiegłym sezonie kolekcja sygnowana „Sons of a Blast” wzięła szturmem rynek narciarski na świecie. W nadchodzącym sezonie do modeli linii S/Race i S/Max dochodzi nowa oznaczona S/Force. W linii tej znajdują się deski o konstrukcjach bardzo podobnych do tych z linii S/Max, ale znacząco szersze. Najwęższe S/Force 5 mają 76 mm, a flagowiec linii oznaczony nazwą Bold jest szeroki na odcinku pod butem aż na 84 mm. S/Force to narty wpisujące się doskonale w trend opisany w artykule „Ciekawe deski”, czyli szerokich maszyn do szybkiej jazdy po trasach w różnych warunkach śniegowych.
Z Boldami pierwszy raz spotkałem się już w styczniu w Zauchensee podczas prezentacji nowości grupy Amer Sports, czyli Atomica i Salomona. Wcześnie rano (przede mną było tylko dwóch Japończyków) właśnie od tych nart rozpocząłem zapoznawanie się z nowościami i była to miłość od pierwszego wejrzenia. Zjazd damską trasą APŚ w Zauchensee zawsze należy do przyjemności. Jest to według wielu najtrudniejsza trasa zjazdowa dla pań w całym cyklu. W sobotę dzięki wczesnej porze nie było na niej ludzi, a stan nawierzchni nie dawał powodów do najmniejszych reklamacji. Można było się naprawdę rozwinąć, czyli gaz do dechy. W tych warunkach Boldy spisywały się wspaniale: znakomicie trzymały na porannym sztruksie, harmonijnie prowadziły zadane łuki, chętnie inicjowały skręty szerokimi dziobami i nade wszystko prowadziły się nadzwyczaj spokojnie nawet przy dużych prędkościach. Zadziwiająco lekko – pomimo szerokości – uwijały się w klasycznych śmigach na bardzo stromych (a w Zauchensee jest momentami naprawdę stromo) odcinkach tras. Bajecznie. Pomyślałem jednak, że duży wpływ na fantastyczne doznania miał fenomenalny stan trasy. Sprawdzałem inne narty, ale po każdej parze – ku uciesze człowieka wydającego deski – wracałem do Boldów. W tym czasie trasa pomału zamieniała się w kartoflisko i dopiero wtedy S/Force Bold pokazały swoje prawdziwe oblicze. Okazało się, że stan trasy prawie zupełnie nie wpływa na odczucia z jazdy. Odsypy, małe muldy, wytarte lodowe płyty nie robią na nich najmniejszego wrażenia. Gaz do dechy można trzymać nadal. Ich sztywność poprzeczna jest duża, wystarczająco duża do znakomitego trzymania na lodzie i chociażby już tylko dlatego nie można ich porównać do klasycznych desek allmountain. Śmiem twierdzić, że dobry narciarz nie jest na nich bez szans w branżowych gigantach. Czy mają wady? Owszem, znalazłem dwie. Niespecjalnie dobrze radzą sobie w głębokich muldach, takich w stylu Kasprowego z lat 80., oraz – pomimo szerokości – słabo działają w głębokim śniegu, gdyż zwyczajnie są zbyt sztywne w obu osiach. Do końca sezonu jeździłem na Boldach jeszcze kilka dni w różnych warunkach, ale początkowe wrażenie pozostało. Chyba muszę je mieć…
15 komentarzy do “Salomon S/Force Bold 177 cm”
Bardzo mnie zastanawia jak wypada porównianie : S Force Bold vs Fischer The Curv GT. Zarówno jeden jak i drugi model znalazł się na liście „moje ulubione” .
Lista jest w kolejności „większego podobania się”. Obie pary są bardzo fajne, ale Salo według mnie są trochę bardziej elastyczne i tym samym wszechstronne pod kątem promienia łuku. Dodam, że ja lubię elastyczne deski, a nie znoszę nart kołkowatych, z którymi muszę się mocować, co wcale nie znaczy, że te Fischery takie są…
Tomasz, dziękuję, że odpisałeś w moje urodziny ;-)
Zastanawiam się nad zakupem Salomonów i mam problem bo nie potrafię wybrać pomiędzy S/Force Bold a S/Max Blast :) Obie narty mają chwalone i mają świetne opinie. W Waszej ocenie, która z tych nart lepiej radzi sobie w warunkach porannych kiedy sztruks bywa cholernie twardy i zmrożony?
Te węższe, czyli Blasty.
pozdrawiam
Witam. Zastanawiam się nad rozmiarem. !70 czy 177 cm. Wzrost 182 cm, waga 80 kg. Do tej pory Volkl racetager SL 165 oraz Fischer SC RC4 165 cm. Pozdrawiam
e-titan 2021 to geometria boldow czy hedy teraz sa tak dobre we wszystkich aspektach jazdy jak salomony bold
Szukam drugiej narty na słabe warunki pogodowe, które zamaskują moje braki narciarskie :)
Pierwsza para to Dynastary Speed Zone 12 Ti.
witam.
po 10 latach spędzonych na x wingach tornado czas na zmianę. jak polecane S/Force Bold się do nich mają? w końcu 10 lat w technologii narciarskiej to kawał czasu.
Moje Pytanie tez dotyczy wyboru długości nart. Przy wzroście 174 i 80 kg brać 170 czy 177? Do tej pory slalomówki różnego typu 165cm
Witam
Zastanawiam się nad kupnem nart typu jedna para do jazdy na codzień. Sugerując się Pana opinią zastanawiam się nad zakupem Salomona sforce bolda lub Heada supershape Titan. Głównie jeżdżę na przygotowanych trasach i jestem dobrze jeżdżącym narciarzem preferującym agresywne skręty cięte.
Ważę 72kg i mam 174cm wzrostu.
Jaką długość w przypadku tych nart powinienem wybrać?
Witam, Panie Tomku, czy jeździł Pan na Z12 czy X12 oraz jak bardzo się te wersje od siebie różnią? Serdecznie pozdrawiam!
witajcie – czy ktoś moze robił porównanie s-boldów z head titan? jezdziłem ostatnio na boldach, bardzo fajnie w słabych warunkach – ale jestem fanem HEAD. widzieliscie moze porównanie gdzieś? szukam 2gich nart – rano jezdze na i-speedach, ale jak sie pogarszają warunki. muldy itd potrzebuje drugie narty do szybkiej, jazdy na krawdzędzi.
Panie Tomku, tez mam pytanie od dlugosc: waga 75kg wzrost 180
170cm czy 177cm (do tej pory jezdzilem Cross Max 12 167 cm)?
Panie Tomaszu, uff co za ulga odkryłem Pański kanał niedawno, bardzo podobają mi się Panskie filmy o sprzęcie i serwisowaniu ale nie mogłem sie nadziwić jakim cudem s-force bold nie znalazly sie na zadnej liscie Panskich ulubionych nart sezonu 2021 czy 2022. Już Pana posadzałem o jakiś mobbing sprzętowy az w końcu znalazłem ta opinie i mi ulżyło… ja po prostu nie zdawałem sobie sprawy ze to taki stary model. Jestem zapalonym narciarzem od 43 lat, z epizodami zawodniczymi w sekcji Masters w Finlandii. Boldy odkryłem przypadkowo 3 lata temu w jednej z wypożyczalni w środkowej Finlandii. Spadło sporo świeżego śniegu i moje fisowe narty „tonęły po klamry” przy każdym mocniejszym skręcie. Poszedłem do serwisu „po prośbie” i dali mi Boldy mówiąc ze powinny mi przypaść do gustu, no i jak u Pana to była milosc od pierwszego skrętu i pierwsze nie flisowskie narty od dekady na których mi się dobrze jeździło. Wtedy jezdzilo sie na nich fenomenalnie, szly jak po szynach przez pryzmy sniegu i male muldy ani na chwile nie gubiac luku, na 30-40 cm świeżego puchu tez radzily sobie lepiej niż GSy. Kupiłem je jako narty na miękki śnieg ale potem przyszło kolejne zaskoczenie, rozgrywaliśmy zawody miedzy klubowe a moje gigantki przez nieporozumienie zostały w serwisie. Co robic, na szczęście w bagażniku miałem boldy i … ma Pan racje przy ustawieniu bramek jak do slalomu równoległego (w Finlandii niestety niewiele mamy stoków do prawdziwego giganta wiec jeździmy często równoległy) spokojne wygrywają z GSami nawet przy gigantowych predkosciach krawedzie pieknie trzymaja w luku, zadnego telepania na zmrozonym betonie az dziw ze salomon wypuscil sklepowe narty o takich właściwościach. Szukam powoli następcy i wyglada na to ze ta seria nie jest kontynuowana przez Salomona a szkoda, ma Pan jakiś pomysl czym je zastapic?
Pozdrawiam Tomasz