Rozszerzenie Magazynu NTN o dodatkowy tom Snow & Gold „chodziło” za naszym naczelnym od kilku lat. W tym sezonie jego marzenie się spełniło i z dumą prezentujemy Wam nowy tytuł, który dołącza do zeszytu głównego oraz testowego.
Snow & Gold to wydawnictwo złożone z dużym smakiem i elegancją. Materiały, które się w nim znalazły stanowią mieszankę artykułów, wywiadów oraz prezentacji ekskluzywnych produktów i miejsc. Freeride za oceanem, Ferrari na stoku, piękna Julia Mancuso i designerskie dodatki – to wszystko znajdziecie w naszej nowej publikacji. Najlepszą zachętą dla czytelników niech będą słowa Zosi Sobolewskiej, odpowiedzialnej za wygląd NTN Snow & Gold:
Doczekaliśmy znów czasów, w których sport jest wyzwaniem projektowym, a powierzchnia desek kolejnym miejscem realizacji fantastycznych projektów. Co więcej daje ludziom odwagę nosić tak kolorowe ubrania i ekstrawaganckie dodatki, jakich nigdy nie założyliby na co dzień. Dlaczego znów? Gdyż sport de facto od zawsze ściśle związany był ze sztuką, a niechlubną opinię nieznaczącej dziedziny dla estetów i intelektualistów przyprawiła mu dopiero NRD. Teraz obserwujemy rewolucję, walący się mur sztywności i nudnego sznytu. Projektanci dosłownie rzucili się na sport, jako niezwykle inspirującą przestrzeń. Co więcej, ich kolekcje casual czerpią ze sportu właśnie. Zeszłoroczna kolekcja Prady jest na to żywym dowodem. Spójrzcie na norweskie, typowo narciarskie wzory za szybami witryn butików odzieżowych, mocne kolory i materiały. Tak naprawdę współpraca sportowych marek ze znanymi projektantami nie jest już niczym niezwykłym. Wszyscy wiedzą, że dla Pumy projektował Philippe Starck, dla Adidasa Stella McCartney, a dla Rossignola Jean Charles de Castelbajac. Najwyższa więc pora na magazyn, który traktuje o sporcie dla estetów, o narciarstwie dla najbardziej wymagających, o miejscach dla wybrednych, o produktach dla zmanierowanych. Materiał, który tu znajdziecie to nasze indywidualne, autorskie wybory. Sport, a przede wszystkim narciarstwo, od najpiękniejszej strony. Zapraszam do lektury.
Darmową wersję online możecie obejrzeć w tym miejscu, natomiast (mimo dominacji na rynku publikacji elektronicznych) niezmiennie polecamy wersję papierową, którą czyta się i ogląda znacznie lepiej. Możecie ją zamówić klikając tutaj.