Wspaniały, alpejski spektakl rozpoczął się już w piątek i to jeszcze zanim pierwszy zawodnik ruszył na słynął trasę Streif w Kitzbühel. Otóż w ramach realizacji projektu „Speed” (wraz z firmą Red Bull)
Niesamowita jest ta Sofia Goggia. W Val d’Isère, przy pięknej pogodzie na trasie o nazwie O.K. Piste, Włoszka wygrała siódmy zjazd z rzędu (nie licząc tych, w których startować nie mogła ze względu na kontuzję). Co więcej,
W Szczawnicy zakończyły się mistrzostwa Polski w narciarstwie alpejskim. Medale rozdano w trzech konkurencjach. *** Maryna Gąsienica Daniel w znakomitej formie przed Mistrzostwami Świata. *** Niektóre ośrodki narciarskie otwierają się mimo zakazów. *** Startują targi ISPO w Monachium – niestety tylko wirtualnie.
Mniej więcej połowa stycznia każdego roku to jeden z najfajniejszych momentów dla fanów alpejskich konkurencji szybkościowych. W programie bowiem są klasyki Wengen i Kitzbühel (panowie) oraz zawody w Crans Montanie (panie). Tak jest
Dwa giganty na jednej z najtrudniejszych tras do tej konkurencji na świecie i oba padły łupem genialnie dysponowanego obecnie Francuza Alexisa Pinturault. I do tego w jaki sposób! Trudno o bardziej przekonujące zwycięstwa. O pierwszym, piątkowym
Od piątku do niedzieli byliśmy świadkami zmagań światowej czołówki narciarzy prawie wyłącznie w konkurencjach szybkościowych. Prawie, gdyż ostatni akt tego szybkiego weekendu rozegrał się na słynnej gigantowej trasie Gran Risa
Otwarcie sezonu w Szczyrku – klienci ośrodka wściekli na obsługę. * Alpejski Puchar Świata wrócił do Europy. Zawodnicy ścigali się w Val d’Isere, St. Moritz i Courchevel. * Felix Neureuther napisał książkę dla dzieci.
Slalomy w zasadzie nigdy nie są odwoływane – powiedział Didier Plaschy, komentator szwajcarskiej telewizji, a niegdyś nie najgorszy zawodnik. Chwilę później zaplanowany na sobotę slalom panów w Val d’Isere został odwołany i to po raz
Ciężko ogląda się APŚ po pełnych emocji mistrzostwach świata i w obliczu faktu, że walka o wielkie Kryształowe Kule jest już w zasadzie rozstrzygnięta. Wie o tym doskonale królowa sportu alpejskiego Mikaela
Po krótkiej przerwie powraca Michał Okniański. Tym razem nadaje z mobilnego studia alpejskiego usytuowanego… a jakże – na alpejskim stoku. Prosto z Cavalese, specjalnie dla was, z małą niespodzianką.