Røldal 2
Około piątej rano do wycia wiatru dołączają inne odgłosy. To po naszym campingu latają pojemniki na śmieci. Jeszcze dwie godzinki nerwowego snu i już wiemy, że w Røldal nie pojeździmy. Telefon do Pellego jest
Około piątej rano do wycia wiatru dołączają inne odgłosy. To po naszym campingu latają pojemniki na śmieci. Jeszcze dwie godzinki nerwowego snu i już wiemy, że w Røldal nie pojeździmy. Telefon do Pellego jest
Pelle jest szczupłym facetem około czterdziestki. Jest też ojcem czworga dzieci oraz trenerem freeride. Można sobie stosunkowo łatwo wyobrazić, co głównie robią dzieci Pellego. On sam w wolnym od trenowania
Drugi dzień w Geilo. Wczoraj daliśmy sobie jeszcze w kość na biegówkach. To niesamowite ilu ludzi biega tutaj na nartach. Biedna Justyna. Trenerzy w Norwegii mają z kogo wybierać. Mijamy rodziny z dziećmi
I znowu wspomnienia. Oczyma wyobraźni widzę giganty, które tu jechałem. Góry niby te same, ale wokół zupełnie inaczej. Geilo to narciarska niewielka metropolia z dwoma ośrodkami: Geiloheisen i Vestlia. Trasy tego pierwszego
Sztorm zwalił się na Oslo. Taki los portowego miasta. Na szczęście, zamiast zapowiadanego deszczu padał śnieg powodujący zamęt komunikacyjny. Żeby dojechać do Holmenkollen na zaplanowane spotkanie musieliśmy założyć łańcuchy
Wyjechaliśmy w piątek, ale dopiero dzisiaj jest mała relacja. Otóż znacząca część naszej redakcji przebywa w Norwegii, gdzie zamierzamy odwiedzić mnóstwo miejsc i ośrodków. Dla mnie (autora tej relacji) to podróż
Tyle treningów i tyle przejazdów, a wszystko to po co? Po to by znaleźć się na szczycie, czyli Puchar Świata, a przynajmniej „30” Pucharu Europy. Wiele lat czekałem na taką możliwość. Nawet samego udziału. Miałem