Treningi, szkoła i wyjazdy

W końcu znalazłem chwilę, aby nadrobić zaległości na moim blogu. Przy okazji chciałem serdecznie podziękować panu Andrzejowi Bachledzie za zaproszenie mnie do współpracy. Cieszę się, że jednak widzi we mnie potencjał, mimo mojego wieku, bo jak na Polskie warunki jestem „staruchem”; Piotrowi Ilewiczowi, bo zostawia serce na stoku; panu Krzysztofowi Goworowskiemu właścicielowi firmy Vera; Bartkowi Hamerze za dostarczanie mi najlepszych nart firmy Dynastar i wszystkim tym, którzy mi pomagają i we mnie wierzą.

A teraz o tym, co u mnie się dzieje.

Ostatnie miesiące to spore zmiany. Po zwycięstwach w AZS Winter Cup, AMP-ach i mistrzostwie Polski seniorów w slalomie, pan Andrzej Bachleda zaprosił mnie do programu Tauron Bachleda Ski. Pozyskałem również sponsora indywidualnego firmę „Vera” – producenta apteczek.

Zaczęliśmy od czerwcowego obozu we Francji w Val d’Isere. Dwa tygodnie treningu w rewelacyjnych warunkach. Cenne uwagi pana Bachledy oraz trenerów Piotra Ilewicza i Wojtka Gajewskiego pozwoliły mi polepszać i przyśpieszać moją jazdę. W lipcu kolejny wyjazd do Hintertux i szybka jazda na treningach. Wtedy zapadła decyzja sztabu szkoleniowego o wylocie do Australii (pod okiem Piotra Ilewicza, wspólnie z Kasią Wąsek i Piotrkiem Oramusem) w celu poprawienia FIS-punktów i zrobienia międzynarodowej kwalifikacji olimpijskiej (pięć najlepszych wyników z ostatniego sezonu w danej konkurencji i wyciągnięcie średniej).

W Australii pogoda nam nie dopisała. Ciągłe zmiany terminu zawodów, słaba pogoda, deszcze… Z zaplanowanych dziesięciu startów odbyło się pięć, ale na szczęście stabilna forma i udane cztery starty + mistrzostwo Polski w Szczyrku dały mi limit olimpijski (5 wyników). Więc wyjazd uważam za udany, choć pozostaje mi pewien niedosyt.

Powrót do Polski, tydzień regeneracji i obóz kondycyjny w Cetniewie. Ciężka praca na plaży, siłowni, salach gimnastycznych i rowerach.

W pierwszej połowie września, oprócz treningów kondycyjnych w Bielsku i Katowicach, dokończyłem dzieła jeżeli chodzi o szkołę. Zostałem absolwentem AWF w Katowicach oraz obroniłem pracę trenerską (zostałem trenerem II klasy). Czysta głowa, brak obciążenia szkołą na pewno pomoże mi w osiąganiu lepszych wyników na nartach. Mam teraz czas na regenerację po treningach, a to jest bardzo ważne. Zaraz po egzaminach byłem na ośmiodniowym zgrupowaniu w tyrolskim Hintertux. Warunki perfekcyjne (słonecznie, twardo, równo), jak na ten miesiąc, mnóstwo teamów i wspaniały trening.

Chwilowo przebywam w domu. Pracuję nad motoryką w Reha Formie – centrum rehabilitacji w Bielsku-Białej, chodzę na siłownię, biegam po górach, gram w squasha i jeżdżę na rowerze. Jutro przechodzę testy szybkościowe i wydolnościowe u pana Leszka Dyji (uczeń ś.p. dr Jerzego Wielkoszyńskiego) w Dobieszowicach i w niedzielę wyjeżdżam do Hintertux na tygodniowe zgrupowanie. Dostałem się również do programu Kumulacja Aktywności Fundacji Lotto. 50 mistrzów sportu z różnych dyscyplin prowadzi zajęcia dla dzieci i zachęca je do aktywności fizycznej. Znalazłem się wśród takich sław jak Paweł Nastula, Renata Mauer i Leszek Blanik…

Więcej szczegółów o tym przedsięwzięciu na stronie www.kumulacjaaktywnosci.pl.

Zatem generalnie: aktywnie na treningach i życiowo.

Pozdrawiam Czytelników NTN i Skifighters.pl oraz Michała S. i Darka U. :).
Baton

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

nowe narty

Nowości w świecie nart na 2024/2025

Tradycyjnie na początku sezonu rzucamy garść newsów. Z mnogości mniej lub bardziej udanych innowacji technicznych staramy się wybrać te najbardziej wartościowe. Skitouring, freeride, allmountain czy jazda po przygotowanych trasach –

maxx booldożer

Słodkie życie zwykłego instruktora

Osrodek narciarski X gdzieś we Włoszech, grudzień, godzina 6.35. Budzik przeszywa i ogłusza. Za oknem jest jeszcze ciemno. Buty, kask, bidon, rękawiczki – w plecaku. Wkrętarka z zapasową baterią, wiertarka, klucz

braathen

Cały we łzach – po pierwszym gigancie sezonu

Szast-prast, i ani się obejrzeliśmy, jak rozpoczął się kolejny alpejski sezon. Tradycyjnie pierwsze zawody odbywają się w ostatni weekend października w austriackim Sölden, na wymagającej trasie lodowca Rettenbach. Nigdy

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.