Czy jazda na motocyklach trialowych może być formą przygotowania do sezonu narciarskiego? Okazuje się, że tak i to jak najbardziej! Austriacka kadra konkurencji szybkościowych od poniedziałku przebywa na zgrupowaniu w Saalbach. Klaus Kröll, Romed Baumann i spółka jeden z treningów poświęcili na jazdę na motorach trialowych. Uzasadnienie: trening umiejętności i równowagi. Główny cel: dobra zabawa! Niewykluczone, że Austriacy lada dzień przeniosą się do Sõlden, aby już jeździć na nartach.
Romed Baumann:
Bawiliśmy się wybornie. Każdy był w pełni umotywowany, a poza tym to naprawdę dobry trening. W sumie można też doszukać się podobieństwa do narciarstwa. Motocykle trialowe wymagają pełnego zaangażowania ciała, co stanowi bardzo efektywny element treningu. Poza tym potrzebujesz wykazać się super koordynacją ruchową, a to stanowi spore wyzwanie…
Klaus Kröll:
Ja już miałem do czynienia z moto trialem. Bawiłem się w to od lat jako alternatywę. To co jest tutaj najważniejsze, to koordynacja i balans.
Wszyscy na zgrupowaniu zacierają ręce, bo w górach ostro sypie i lada dzień warunki do treningu powinny być w Alpach po prostu idealne.
My cieszymy się bardzo, bo do formy wraca Hans Grugger, który również uczestniczył w jazdach trialowych! TUTAJ możecie przeczytać o jego wypadku i powrocie do zdrowia.
Mamy pytanie do Was, jak trenujecie równowagę przed sezonem?
2 komentarze do “Trial formą treningu narciarskiego?”
Slackline + bongo board, zbudowany wg. wytycznych Michała Szyplińskiego :)
O fajnie, że ktoś skorzystał z mojego przepisu!