Czym jest tuning nart? Na jaki kąt podwieszać krawędzie od spodu nart? Co daje podwieszenie i do jakiego rodzaju nart jaki tuning zastosować?
Pewnie wiele razy słyszeliście to pojęcie, ale być może wydaje się ono skomplikowane lub tajemnicze. Niektórzy pewnie kojarzą je z tuningiem samochodu, co może nieco odstraszać od zastosowania w narciarstwie. Nie ma się czego bać, a temat jest naprawdę zjadliwy. Tomek w kilka minut w sposób bardzo przystępny wytłumaczy o co chodzi w podwieszaniu krawędzi i od teraz w pełni świadomie będziecie mogli porozmawiać z serwisantem o tuningu.
„Zapytaj eksperta” to seria filmów, w której naczelny Magazynu NTN Snow & More Tomasz Kurdziel odpowiada na pytania narciarzy. W każdy wtorek na naszym kanale YouTube nowy miniwykład.
3 komentarze do “Tuning nart – czym jest i po co go robić?”
Witam,
Bardzo fajny film, ale zabrakło mi informacji o „tępieniu” krawędzi na początku i końcach nart (kiedyś bardzo ładnie mi naostrzyli narty , ale o mały włos nie zrezygnowałem z nart bo myślałem ze już zapomniałem jak się jeździ z powodu haczenia przy zakrętach . Dopiero po przytępieniu zaczęły jeździć – ku mojemu zdziwieniu ze ma to taki wpływ).
Jak powinno się to robić – na jakiej długości i jak mocno ?
pozdrawiam
Mirek
I dobrze zrobiłeś. Narty delikatnie złagodzone na przodach i końcach są wtedy uniwersalne. Pójdą kantem, śmigiem i na kreskę. A przede wszystkim masz mniejszą szansę złapać przypadkową krawędź, co jest dobre dla wiązadeł w nogach.
W czasach nart prostych, jak zapałki lekko zaokrąglałem krawędzie na odcinku ok 20 cm z przodu i 10 cm z tyłu. Obecnie w dobie nart taliowanych tego nie robię. Dobrze przygotowane narty, z odpowiednim kątem podwieszenia (ja używam w nartach sportowych 1 stopnia) i wygładzonymi za pomocą pilników diamentowych krawędziami nie haczą. Są za to bardzo precyzyjne i od razu inicjują skręty, kiedy je tylko o to poproszę. Czasami, kiedy śnieg jest bardzo dobrze trzymający, bardzo delikatnie (bez nacisku) i tylko raz przeciągam cała długość krawędzi guma szlifierską. Powtarzam: raz i bez nacisku. Taki zabieg zmniejsza jedynie agresywność krawędzi nie wpływając zanadto na trzymanie na lodzie. Problem, który pan opisuje świadczy nie najlepiej o serwisie przygotowującym deski.