NTN Snow & More 2017/2018 nr 3

powiednio przygotować strój. Przede wszystkim nie może on być ciężki ani krępować ruchów. Jeśli wysiłek będzie odpowiednio intensywny, to bez wzglę- du na temperaturę otoczenia i tak się spocimy. Najlepszym rozwiązaniem jest więc zastosowanie wszystkich warstw odzieży wykonanych z materiałów tech- nicznych, czyli takich, które odprowa- dzają wilgoć (pot) od ciała na zewnątrz. Dobra wiadomość jest taka, że prawie każdy narciarz alpejski posiada już taką bieliznę w swojej szafie. Zła, że ciepłe koszulki i kalesony zawierające dużo dodatków wełny nie najlepiej nadają się na biegówki. Po prostu ich funkcją jest dogrzewanie ciała. W intensywnie uprawianym narciar- stwie biegowym potrzebna jest bielizna, która raczej nas schłodzi. Dobrym przy- kładem jest tutaj zestaw Ceramicool firmy Odlo. Dzianina tego materiału wykonana jest ze sztucznych włókien i zawiera także mikroskopijne cząstki ceramiczne, które potrafią schłodzić or- ganizm aż o 1°C, a to naprawdę dużo. W bardzo zimne dni można używać cienkiej bielizny wielozadaniowej. Tu znowu przykład z kolekcji Odlo – mo- dele z linii Evolution Blackcomb, które nie mają szwów mogących wywołać W naszym kraju – pomimo bardzo dynamicznego rozwoju narciarstwa biegowego – ciągle jesteśmy trochę technicznie zacofani. Wynika to po części z opóźnienia cywilizacyjnego, jaki zafundował Polsce okres realnego socjalizmu, a po części z mocy nabyw- czej naszego społeczeństwa. Kolejnym składnikiem jest też często niewiedza… W poprzednich sezonach opisywali- śmy narciarskie techniki biegowe, oma- wialiśmy sprzęt. Teraz naturalną koleją rzeczy przyszedł czas na ubiór. Zatem jak ubrać się na biegówki? Odpowiedź na to proste w gruncie rzeczy pytanie wcale nie jest oczywi- sta i zależy od wielu czynników. Są nimi przede wszystkim technika, którą się poruszamy (łyżwa lub klasyk), stopień intensywności wysiłku oraz warunki pogodowe (temperatura, wilgotność, wiatr). Tak często widziane na naszych rodzimych trasach stroje przeznaczone do narciarstwa alpejskiego nadają się do biegania w sposób umiarkowany. Co najwyżej do człapania na śladówkach wokół domu (to wcale fajne zajęcie ro- dzinne). Jeśli ktoś rzeczywiście chce pobie- gać lub pojeździć „z łyżwy” w tempie szybszym niż spacerowe, musi od- TEKST: Tomek Kurdziel ZDJĘCIA: Odlo Na parking La Riva przy jeziorku w Lenzerheide w Szwajcarii zajeżdża ładny, nowoczesny SUV. Wysiada z niego elegancka, wysportowana kobieta w średnim wieku, ubrana w puchową kurteczkę i puchową spódnicę, lekką czapkę i modne, sportowe okulary. Z wnętrza auta zgrabnie wydobywa parę nart biegowych do stylu łyżwowego. Przez chwilę rozgrzewa się w popołudniowym słońcu. Następnie kilkoma szybkimi ruchami pozbywa się kurtki oraz spódnicy i wrzuca je do samochodu. Pod spodem ubrana jest w bardzo lekki zestaw specjalnie zaprojektowany do biegów narciarskich. Szybkim krokiem przemierza parking do krawędzi trasy, przypina narty i po chwili znika z pola widzenia. Tych kilka ruchów „z łyżwy”, które udało się podpatrzyć, było technicznie bez zarzutu. 81

RkJQdWJsaXNoZXIy NDU4MTI=