NTN Snow & More 2017/2018 nr 3

86 Cofnijmy się teraz o kilkadziesiąt lat. Lata 20. ubiegłego wieku, szczególnie w Austrii, były złotym okresem narciar- stwa. Co niedziela specjalne pociągi dowoziły wiedeńczyków do Lilienfeld niedaleko St. Pölten, gdzie Mathias Zdarsky i jego instruktorzy uczyli setki (sic!) chętnych. Masyw Arlbergu stał się świętym miejscem narciarstwa, gdzie szkoły powstawały jak grzyby po desz- czu. Pochodzący ze Stuben Hannes Schneider opracował rotacyjny sposób zakręcania na równolegle utrzymywa- nych deskach, który nazwał, jakżeby inaczej Arlberg Technik. Tu i ówdzie po- wstawały firmy produkujące lepsze lub gorsze narty… W małej wiosce Hohenems, u stóp Arlbergu, niedaleko szwajcarskiej gra- nicy, pewien pasjonat narciarstwa – Anton Kästle, na co dzień zajmują- cy się produkcją drewnianych wozów konnych, postanowił wykonać narty. Najpierw dla siebie, później dla kilku przyjaciół. Sprawiały się tak dobrze, że w 1924 roku Anton rozpoczął seryjną produkcję desek o nazwie… Arlberg, dopiero w 1940 roku zaczął je sygno- wać własnym nazwiskiem. Narty bar- dzo szybko zdobyły sobie wielką re- nomę, szczególnie wśród instruktorów z St. Anton, Stuben, Lech i Zürs. Zaczęli ich także używać zawodnicy. Na prze- strzeni lat bardzo wielu wybitnych nar- ciarzy używało Kästli: Toni Sailer, siostry Epple, Doris de Agostini, Anita Wachter, Pirmin Zurbriggen, Tom Stiansen, Kie- til Andre Aamodt. Łącznie zawodnicy Kästle mają na swoim koncie ponad 130 zwycięstw w APŚ, na mistrzo- stwach świata i igrzyskach olimpijskich. W szczytowym okresie firma produko- wała rocznie 200 tys. par desek. Nadeszły trudne dla narciarstwa lata 80. ubiegłego stulecia. Producenci nart łączyli się z firmami wytwarzającymi buty i wiązania. Marka Kästle pozostała osamotniona, co odbijało się na sprze- daży. Na krótki czas większość akcji fir- my znalazła się w posiadaniu Fischera. Jednak już w 1991 roku włoski gigant odzieżowy Benetton zaczął wykupywać marki sektora sportowego. W krótkim czasie w jego rękach znalazły się i firmy narciarskie: Nordica i Kästle. Dotych- czasowym właścicielom obiecano, że sprzęt nadal będzie produkowany pod oryginalnymi nazwami. Wkrótce jednak nowa strategia marketingowa „mono- brandów” wzięła górę. Nazwa Kästle podobno źle się kojarzyła w USA i Ja- ponii. I tak, w 1998 roku, ostatnie Kästle opuściły fabrykę w Hohenems. Produk- cja desek o nazwie Nordica przenie- siona została do Włoch. Na szczęście w Hohenems zostały maszyny i… lu- dzie. W roku 2005 grupa inwestorów sku- piona wokół Rudolfa Knünza (jednego z dwóch właścicieli firmy KTM) wyku- piła prawa do marki Kästle. Rozpo- częto prace projektowe nad nowymi modelami nart. Wówczas, na coraz trudniejszym rynku, było bardzo wiele różnych desek o wątpliwej konstrukcji. Każda z firm starała się produkować jak najtaniej, często oszczędzając na materiałach. Przedziwne konstrukcje wytwarzane w technologii CAP zalewa- ły rynki. Ludzie Kästle postanowili pójść inną drogą. Postawiono na jakość i tra- Rozmaitości

RkJQdWJsaXNoZXIy NDU4MTI=