NTN Snow & More 2018/2019 nr 1
los nie oszczędził na przykład szwajcarskiej marki Henke, która co prawda poszła z du- chem czasu, tworząc rewolucyjny plastiko- wy model Strato, ale ze względu na użycie niewłaściwego tworzywa buty te pękały, a liczba reklamacji doprowadziła firmę do ruiny. Niektórzy szukali innych materiałów. Rosemont proponował „narciarki” z włók- na szklanego nasączonego żywicą, a fir- ma Dale wykonała buty z aluminium. Do Rosemontów stopę wkładało się z boku, a Dale miały z przodu klapę na zawiasie i zyskały przydomek „wanna”. Na począt- ku lat siedemdziesiątych francuska szkoła jazdy święciła triumfy.Technika Avalement i pozycja czwórkowa wymagały nowych rozwiązań. Inżynierowie musieli podwyż- szyć buty z tyłu, dodając do nich sztywne spoilery, na których można się było oprzeć. Ostatnimi skórzanymi, ale pokrytymi war- stwą poliuretanu, butami zawodniczymi był model Nordica Sapporo, przygotowany dla tradycyjnie nastawionych do życia zawod- ników na igrzyska w Japonii. Tam jednak- że prym wiedli narciarze w „plastikach”, na przykład Gustav Thöni w Langach Comp czy Roland Collombin w Henke Strato. Za wyjątkiem jednego: Hiszpan Paquito Ochoa tyleż szczęśliwie, co niespodziewa- nie zdobył złoto w slalomie, używając wła- śnie modelu Sapporo. I to był już defini- tywny koniec „skóry” w alpejskim sporcie. Zaraz po igrzyskach Nordica wycofała mo- del Sapporo, zastępując go plastikowym Astral Slalom (to te żółte), który w krót- kim czasie ewoluował i nazwany został Grand Prix. Były to buty ze sznurowany- mi, wyjmowanymi, skórzanymi wkładami wypełnionymi pianką syntetyczną. Model Nordica Grand Prix uznawany jest przez historyków narciarstwa za pierwsze nowo- czesne, pełnowartościowe buty narciarskie na świecie. Plastikowe, wysokie z tyłu buty miały w zasadzie same zalety: doskonale przenosi- ły siły na krawędzie nart, wspomagały niską pozycję zjazdową, były szybkie i precyzyjne oraz wodoodporne. Wymagały jednak zu- pełnie nowego podejścia w kwestii dopaso- wania.Wodróżnieniu od butów do chodze- nia plastikowa podeszwa nie zgina się nawet ciut-ciut. W związku z tym nie jest po- trzebna nawet minimalnie większa długość wkładki niż obrys stopy. W praktyce buty narciarskie możemy wybrać nieco mniej- sze niż te do chodzenia na co dzień i zde- cydowanie mniejsze niż na przykład do te- nisa,wycieczek górskich, biegania itp.Tylny, wysoki spojler wymusza pozycję nad narta- mi poprzez przeniesienie kąta pochylenia butów na łydki i tym samym ugięcie kolan. Jeśli buty są za duże, stopa może przesunąć się do przodu, duży palec będzie uderzał o ściankę przednią, a kąt pochylenia spojle- ra nie zostanie odwzorowany w pozycji ły- dek. Wielka katastrofa. Dodatkowo, żeby stopom nie dokuczały skurcze, plastikowe buty nie mogą być zbyt szerokie, gdyż pod- czas krawędziowania kolano automatycz- nie przesuwa się w kierunku środka skrętu, a stopa na zewnątrz.Wzbyt obszernych bu- tach zewnętrzne krawędzie stóp będą nad- miernie opierać się na ściankach bocznych butów, powodując po krótkim czasie nie- znośny ból, jakby ktoś wkręcał nam sto- pę w imadło. To uczucie zapewne znacie z autopsji. Za wielkie buty są też przyczyną podkurczania palców u stóp w celu uzyska- nia lepszego kontaktu ze skorupą w skrętach i tym samym osiągnięcia większej kontroli za cenę skurczy. Mój bardzo dobry kolega, 49
Made with FlippingBook
RkJQdWJsaXNoZXIy NDU4MTI=