NTN Snow & More 2018/2019 nr 1

nart, które moim zdaniem wspaniale nadają się do technicznej, sportowej jazdy skręta- mi ciętymi i które znakomicie łączą w sobie zalety nart slalomowych i gigantowych. Dla ułatwienia wyboru dzielę je na dwie grupy. Pierwsza to deski o konstrukcjach rodem z działów RD, najbardziej dynamiczne, ale też wymagające najwyższych umiejętności. Są to (w kolejności alfabetycznej): Blossom Great Shape (konstrukcja znana od sezo- nu 2016/2017), Head World Cup Rebels i.Race Pro (i.Race są na rynku od kilku se- zonów, teraz wykonano je w technologii Pro), RTC Carve (stale unowocześniana i poprawiana konstrukcyjnie klasyka gatun- ku), Salomon S/Race Pro 175 cm (nieby- wałe narty szczegółowo opisane w „Moich Ulubionych” i najbardziej rozchwytywane deski na naszych testach), Stöckli WRT (zupełnie nowy, wykonany w technologii FIS model desek „kombi”). Grupę drugą stanowią modele produkowane przy uży- ciu standardów dla sklepowych desek spor- towych, co czyni je bardziej przyjaznymi dla większej grupy odbiorców. To oczywi- ście Atomic Redster X9, Rossignol Hero Elite MT i Kästle MX 67. I na koniec,w grupie nart łączących w so- bie zalety nart slalomowych i gigantowych nie sposób nie wspomnieć o Nordicach Dobermann Spitfire RB i Blizzardach Firebird Competition. Oba modele to też oczywiście narty „kombi”, ale ze wzglę- du na technologię wykonania nie są aż tak agresywne jak wymienione wcześniej deski. Tym samym znakomicie nadają się także dla narciarzy średniozaawansowanych, jako pierwsze sportowe narty do wszystkiego. Nic, tylko wybierać, a para bardzo sporto- wych, uniwersalnych desek do każdego ro- dzaju skrętu przyda się wielu zaawansowa- nym narciarzom. w technologii Double Deck. Bazą dla tego modelu były wyczynowe deski przezna- czone do slalomów równoległych. Narty okazały się tak doskonałe, że od razu stały się zwycięzcami wielu narciarskich testów. Przy długości 175 cm miały około 15 me- trów promienia skrętu i jedynie 65,5 mm na odcinku pod butem. Znakomicie łączyły w sobie zalety nart slalomowych i giganto- wych.Dla wielu narciarzy ekspertów, którzy pomimo wysokich umiejętności i znakomi- tej techniki nie ścigają się już w zawodach, stały się idealną parą do szybkiej, quasi- -sportowej jazdy po maszynowo przygo- towanych trasach, właśnie skrętami o śred- nich promieniach. Ot takie – posługując się przykładem z branży motoryzacyjnej – Porsche 911 do jazdy po normalnych dro- gach, a nie jedynie na tor. W ubiegłym se- zonie Redster XT DD został zastąpiony przez Redster X9 wykonany w innej, no- wej technologii, ale przy zachowaniu geo- metrii słynnych poprzedniczek. Również ten model doczekał się niebywałego sukce- su handlowego. Nic dziwnego, że inni za- częli podążać nakreśloną przez inżynierów Atomica drogą. W nadchodzącym sezonie będziemy mieli prawdziwy wysyp bardzo ciekawych konstrukcji do jazdy ciętymi łu- kami o średnich promieniach. Wiele z nich wykonano w technologiach zarezerwowa- nych dla desek z komórek sportowych po- szczególnych firm. Większość to konstruk- cje wąskie na odcinku pod butem, co dodaje im szybkości w przejściu ze skrętu w skręt. Wszystkie znakomicie trzymają na lodzie. Jestem pod bardzo dużym wrażeniem tych desek i wróżę im świetlaną przyszłość. Ponieważ kilka par znalazło się wśród „Moich Ulubionych” powtórnie, szczegó- łowe ich opisywanie mija się trochę z ce- lem. Poniżej znajdziecie jednak listę modeli R ynek niestety nie docenił wła- ściwości sportowych funca- rverów. W większości bowiem wyposażano je w wysokie pły- ty, przez co były ciężkie i nie- poręczne w transporcie. Niemałe znaczenie miała też kampania nienawiści przeciwko nartom carvingowym, która przetoczyła się przez niemieckojęzyczne media. Trzecim gwoździem do trumny sportowych funca- rverów stały się krótkie i mocno taliowane deski slalomowe, które w opinii przeciętne- go klienta niewiele się od tych pierwszych różniły. Z tym trudno się jednak zgodzić. Narty slalomowe stworzono bowiem do krótkich i bardzo krótkich skrętów na kra- wędziach i tym samym ich obszar działania jest zupełnie odmienny. Niemniej na ryn- ku pozostały jedynie niszowe Duele i RTC. Nie od dziś wiadomo, że większość nar- ciarzy ekspertów oraz technicznie mocno zaawansowanych amatorów w jeździe do- wolnej porusza się głównie skrętami o śred- nich promieniach. Krótkie, slalomowe wi- raże na krawędziach są na dłuższą metę bardzo męczące i rzadko kto jest w sta- nie wytrzymać taką jazdę przez cały boży dzień. Wybieranie większych długości nart slalomowych w celu zwiększenia ich uni- wersalności jest moim zdaniem bezsensow- ne (to temat na osobny artykuł). Z kolei jazda naprawdę długimi i szybkimi łukami na krawędziach, choć ekscytująca, jest bar- dzo rzadko możliwa, głównie ze względu na gęstość zaludnienia wielkich ośrodków narciarskich i tym samym także szybkie rozjeżdżanie tras. Skręty o średnich pro- mieniach pasują wielu narciarzom w sam raz, a do tego są bardzo ekscytujące. Kilka sezonów temu firma Atomic wy- puściła na rynek komercyjny model ozna- czony symbolem Redster XT wykonany 86 CIEKAWE DESKI

RkJQdWJsaXNoZXIy NDU4MTI=