lozanna

YOG Lozanna 2020 – czy o kimś z nich za kilka lat zrobi się głośniej?

W tym tygodniu w Lozannie zakończyły się zimowe igrzyska olimpijskie młodzieży. Impreza ta była organizowana po raz trzeci w historii i zebrała blisko dwa tysiące zawodników z 79 krajów w wieku pomiędzy 15 a 18 lat. Uczestnicy igrzysk rywalizowali w 81 dyscyplinach, w tym z tego, co dla nas jest najbardziej interesujące – w czterech indywidualnych konkurencjach narciarstwa alpejskiego, osobno organizowanych dla dziewczyn i chłopaków oraz dodatkowo we wspólnych wyścigach drużynowych.

Czy o którymś z tegorocznych zwycięzców za kilka lat będzie głośniej podczas zawodów alpejskiego Pucharu Świata? Pewnie na taką odpowiedź musimy jeszcze trochę poczekać, ale może warto zapamiętać niektóre z tych nazwisk?

Czy wśród nich będą tacy, co wybiją się tak, jak Petra Vlhová, która to w 2012 roku od zwycięstwa w slalomie, właśnie podczas młodzieżowych igrzysk olimpijskich zaczynała swoją wielką przygodę z profesjonalnym narciarstwem? Może ktoś pójdzie w ślady za triumfującym podczas tej samej imprezy w superkombinacji oraz gigancie Marco Schwarzem? Okazuje się, że Clara Direz, niedawna zaskakująca zwyciężczyni giganta równoległego w Sestiere, wcale nie wzięła się znikąd. Ona też ma za sobą sukcesy w młodzieżowych igrzyskach olimpijskich – w 2012 to ona stanęła na najwyższym stopniu podium właśnie w gigancie. Ciekawe też, czy do czołówki Pucharu Świata uda się jeszcze przebić 22-letniemu Riverowi Radamusowi, o którym można powiedzieć, że kompletnie zdominował młodzieżowe igrzyska olimpijskie w Lillehammer w 2016, zwyciężając superkombinację, supergigant i gigant. Dodać należy, że jest on również złotym medalistą w supergigancie i gigancie zeszłorocznych młodzieżowych mistrzostw świata w Val di Fassa.

Przechodząc do wydarzeń tegorocznych, chyba największą gwiazdą tej imprezy w konkurencjach alpejskich można okrzyknąć urodzonego w 2002 roku Adama Hofstedta. Młody Szwed wygrał supergigant oraz slalom. Do tego dołożył brąz w kombinacji. Co więcej, w gigancie również należał do czołówki zajmując ostatecznie piąte miejsce. Jeśli chodzi o starty dziewczyn to dwa złote krążki wywalczyła urodzona również w 2002 roku Szwajcarka Amelie Klopfenstein. Zwyciężyła supergigant oraz gigant. Do tego dołożyła jeszcze brąz w kombinacji oraz piąte miejsce w zawodach drużynowych, startując w nich razem z Lukiem Roduit. Jeśli miałbym kogoś z młodych chłopaków jeszcze wyróżnić, to chyba wskazałbym właśnie na Luca. Młody Szwajcar, mimo, że nie odniósł zwycięstwa w żadnej z konkurencji, w każdej z nich plasował się w pierwszej piątce – zdobył srebro w slalomie, brąz w supergigancie i gigancie, do tego dołożył bardzo dobre wyniki zajmując piąte miejsce we wspomnianych zjazdach drużynowych oraz w kombinacji.

Jeśli chodzi o inne ciekawe osobowości to mocno we znaki swoim rywalkom dała się Austriaczka Amanda Salzgeber, która zwyciężyła kombinację, do tego dorzuciła brąz w gigancie oraz w zjazdach drużynowych.

Z niewymienionych powyżej, a o których być może warto pamiętać, to zwyciężczynią slalomu dziewczyn została Szwedka Emma Sahlin. W konkurencjach męskich mieliśmy jeszcze zdobywców złota w osobach Philipa Hoffmanna z Austrii w gigancie oraz Auguste Aulnette z Francji w kombinacji.

Z reprezentantów naszego kraju na listach startowych dało się znaleźć jedynie dwa nazwiska – wśród dziewczyn naszą reprezentantką była Gabriela Hopek, w gronie chłopaków Bartłomiej Sanetra. Jeśli chodzi o osiągane wyniki, to na większą pochwałę zasługuje Bartłomiej, który w slalomie i gigancie osiągał dobre rezultaty (dwukrotnie 18. miejsce). W kombinacji osiągnął wynik niewiele gorszy – 21. miejsce, a w supergigancie był 33. (na 57 zawodników, którym udało się dojechać do mety). Gabriela Hopek zajęła 29. miejsce w gigancie (na 37 zawodniczek, które zawody ukończyły) i 47. miejsce w supergigancie (na 50 zawodniczek). Dwóch pozostałych konkurencji nie ukończyła.

Więc co? Czekamy na kolejną Petrę Vlhovą albo Marco Schwarza? Miło mi się kibicuje nowym twarzom. Ciekawy jestem o kim ze wspomnianych powyżej będzie głośno za jakiś czas podczas Pucharu Świata.

Znaczniki

Podobało się? Doceń proszę atrakcyjne treści i kliknij:

Dodaj komentarz

Zobacz także

Inne artykuły

azs winter cup

AZS WC: „Topór” z wymarzonym medalem

Magdalena Bańdo (UŚ Katowice) i Juliusz Mitan (AGH Kraków) zdominowali rywalizację w ostatnich eliminacjach Akademickiego Pucharu Polski, wygrywając w obu konkurencjach. Wydarzeniem dnia był pierwszy, upragniony medal wywalczony

crazy canucks

Crazy Canucks łamią system narciarstwa alpejskiego

Jest styczeń. Dookoła rozpościera się przepiękna panorama szwajcarskich Alp. Co kilkadziesiąt minut kolej torowa Jungfraubahn przejeżdża przez Wengen, nad którym unosi się najdłuższa trasa zjazdowa alpejskiego Pucharu Świata. To miejsce

10 grzechów polskiego narciarstwa

Grzech 10. – reprezentowanie Polski na imprezach głównych

Ostatnią kwestią na mojej liście są powołania na imprezy główne, które wywołują zainteresowanie przed mistrzostwami świata juniorów i seniorów czy igrzyskami olimpijskimi. Dla wielu, jak nie wszystkich zawodników, zakwalifikowanie się na takie zawody i możliwość

azs winter cup

Gadające Głowy – AZS Winter Cup #4 Jurgów

Na starcie jakieś stwory z „Ulicy Sezamkowej”, w drugim przejeździe „Puszek” i Kuba Okniński – co się dzieje!? Debiutujący w AZS Winter Cup Bartek Sanetra opowiada, że wszystko się może zdarzyć (wielkie

Newsletter

Dołącz do nas – warto

Jeśli chcesz dostawać informacje o nowościach na stronie, nowych odcinkach podcastu, transmisjach live na facebooku, organizowanych przez nas szkoleniach i ważnych wydarzeniach oraz mieć dostęp do niektórych cennych materiałów na stronie (np. wersji online Magazynu NTN Snow & More) wcześniej niż inni, zapisz się na newsletter. Nie ujawnimy nikomu tego adresu e-mail, nie przesyłamy spamu, a wypisać możesz się w każdej chwili.