Już podczas tego sezonu w Polsce miał obowiązywać zakaz jazdy na nartach pod wpływem alkoholu. Rząd zdecydował jednak o wycofaniu tego projektu. Decyzję tłumaczy brakiem możliwości skutecznego egzekwowania zakazu. Na obowiązek egzekwowania trzeźwości u narciarzy nie zgodzili się ani ratownicy górscy ani właściciele wyciągów ani policja.
Nie zmienia to jednak obowiązujących przepisów ogólnych, zgodnie z którymi narciarz, który spowoduje na trasie wypadek może być pociągnięty do odpowiedzialności cywilnej i karnej. Należy pamiętać, że odszkodowania mogą sięgać dziesiątek tysięcy złotych, a ubezpieczenie nie chroni uczestników wypadku będących pod wpływem alkoholu.
Wycofanie takiego projektu można tłumaczyć bezsensownością wprowadzania martwych przepisów. Problem pijanych narciarzy (wielu z nich nawet na trzeźwo nie panuje nad nartami ;)) dalej pozostaje nierozwiązany…
2 komentarze do “Zakaz jazdy dla pijanych narciarzy wycofany”
Przez takiego bambusa ja mam teraz problemy z kolanem, a koleś zniknął gdzies jak dym… teraz rechabilitacja, stabilizatory, leki. Sam za to musze placic bo jakis typ nie potrafi jeździc na trzezwo a co dopiero po paru piwach. Gdyby policja sie spięła to mogłaby stoki patrolowac wlasnie zeby zapobiegac takim wypadkom…
Bless
Teraz policja chce zrzucić odpowiedzialność na właścicieli stoków:
http://miasta.gazeta.pl/bielskobiala/1,88025,7171828,Pijani_narciarze_na_stokach_nie_daja_spokoju_policji.html