NTN Snow & More 2017/2018 nr 1

77 RTC Skicross 175 cm Zacznę z grubej rury: moim zdaniem to najlepsze deski, na jakich w życiu jeździłem. Geneza ich powstania jest bardzo ciekawa. Kiedy w Europie – z różnych przyczyn – zaprzestano or- ganizacji carvingowych zawodów na bojkach, właściciel firmy RTC, Dominic Blatter, znalazł się w pewnym kłopocie. Jego RTC Carve o długości 168 cm (i 156 cm dla pań) był najczęściej uży- wanym modelem właśnie w tej serii zawodów. Wejście na rynek zawodni- czych nart do Pucharu Świata i Europy nie wchodziło w grę, gdyż maleńkiej fir- my RTC po prostu nie stać na kupienie dobrych jeźdźców. Dominic postanowił postawić na ciągle niszowy skicross. I tak właśnie powstał opisywany model o długości 185 cm spełniający wymogi FIS. Narty były tak dobre i jednocześnie łatwe do jazdy, że podczas testów wiele osób pytało, czy nie ma nieco krótszych wersji nadających się do amatorskiej jazdy przez cały dzień. Blatter zapro- jektował więc model RTC Skicross o długościach 165 i 175 cm. „Cywilna” wersja Skicrossów to narty w każdym calu doskonałe: na lodzie trzymają jak żyletki, dając niespotykaną pewność nawet w najtrudniejszych pucharowych warunkach. Osobiście sprawdzone na treningowym stoku szwajcarskiej ka- dry Heimberg w Lenzerheide podczas ostatnich mistrzostw świata. Jedno- cześnie inicjacja skrętów, choć wyma- ga pewnej aktywności, jest dziecinnie prosta. Jeszcze lepsze od inicjacji jest wykańczanie wiraży. Pomimo sporej sztywności, deski na końcu każdego łuku pozwalają na łatwe jego wykończe- nie i szybkie przejście w następny skręt. RTC Skicross to narty szalenie stabil- ne, choć ze swoimi 175 cm do bardzo długich nie należą. Jednak Blatter zna- ny jest ze swojej filozofii tworzenia nart dość krótkich, a pomimo to kierunkowo pewnych. Nawet bardzo duże prędko- ści nie są im straszne, gdyż nie wibrują i nie myszkują, ale stabilnie zachowują zadany tor jazdy. No i jeszcze dynamika! Ta jest doprawdy bajeczna jak na deski do długich wiraży. Narty katapultują ze skrętu w skręt, przy czym energia od- dawana jest niesamowicie harmonijnie, tak że trudno stracić kontrolę przy jed- TEKST: Tomasz Kurdziel ZDJĘCIA: Michał Szypliński (skifoto.pl) noczesnym zachowaniu wspaniałych przyspieszeń. Ich zakres działania nie ogranicza się jedynie do powierzchni przygotowanych na zawody. Skicrossy równie skutecznie radzą sobie w nieco rozmiękłym śniegu, przechodząc przez nierówności i „kalafiory” jak czołg. Dzie- je się tak zapewne za sprawą masy nart, która mała nie jest. Nic dziwnego – do budowy RTC Skicross użyto aż 12 warstw różnych materiałów (w tym rewolucyjnego, perforowanego elasto- meru), a rdzeń jest oczywiście drewnia- ny. Pomimo tej masy narty doskonale nadają się nawet do wiraży o średnich promieniach, o długich nie wspomina- jąc. Czy mają jakieś wady? Owszem. Ich wadą jest niewątpliwie cena. Koszt zestawu – narty, płyty, wiązania w na- szej konfiguracji testowej to około 8 tys. zł. Całkiem sporo. Drugim problemem jest ich dostępność. Narty RTC można uzyskać jedynie w niewielu wybranych sklepach w Szwajcarii. O ile mi wiado- mo, w Polsce występuje jedynie rynek wtórny, a na nim model Skicross 175 cm jeszcze się nie pojawił. Tak czy ina- czej RTC Skicross 175 to deski, które polecam z całego serca. Ja już swoją parkę mam i szybko się z nią nie roz- stanę. KÄSTLE MX 84 176 cm Kolejna dość egzotyczna firma w moim zestawieniu, choć starsi czy- telnicy doskonale pamiętają narty marki Kästle. Chociażby za sprawą sukcesów Pirmina Zurbriggena lub Kjetila André Aamodta. Od około 12 lat za sprawą kilku entuzjastów i mocnego wsparcia finansowego Kästle walczy o powrót na rynek. Do tej pory ze zmiennym szczę- ściem, ale to się – jestem pewny – nie- długo zmieni. Wszystko za sprawą pozy- skania do firmy słynnego budowniczego nart, Rainera Nachbaura. Człowiek ten do tej pory zatrudniony był w komórce sportowej firmy Blizzard i tworzył deski dla Marcela Hirschera (tak, tak, pierw- sze punkty APŚ Marcel zdobywał na Blizzardach) oraz Mario Matta. Kolekcja Kästle 2017/2018 jest pierwszą w cało- ści sygnowaną przez doświadczonego Austriaka, a zmiany są potężne. Prezen- towany model MX 84 to narty dość nie- zwykłe. Budową nie różnią się specjalnie

RkJQdWJsaXNoZXIy NDU4MTI=